No proszę. Po kumotersku znowu Dębski. Nie będziemy udawać, że nie ma on żadnego udziału w tworzeniu Fahrenheita. Po prostu... przekupił, cholernik, komisję literaturow± kolejnym koniakiem. No.... Niech mu będzie. Koniak był dobry. SprawdĽcie sami czy opowiadanie też jest fajne...

Copyright © by Eugeniusz Dębski

"Furta mroku" Eugeniusz Dębski