Science fiction, fantasy & horror - a first polish sf&f web periodic







Erotyka

copyright © by Fahrenheit "Damned Perverts" Crew, 1999

Zgłaszacie pretensje, Drodzy Czytelnicy, że nie organizujemy żadnych zjazdów ani "conów" Miłośników Fahrenheita. OK. Naprawiamy błąd. Zorganizujemy Fahrenheitcon w przyszłym roku. Na Hawajach. Na razie (jak to w Polsce) opracowaliśmy regulamin zjazdu. Prezentujemy, w dziale "erotyka", zestaw strojów służbowych, czy też "organizacyjnych", które na spotkaniu będą musiały obowiązkowo nosić Miłośniczki Fahrenheita.

Miejsce zjazdu fanów, czyli Hawaje, naprawdę zobowiązują. Obok prezentujemy model szturmowy uniformu organizacyjnego, o wdzięcznej nazwie "Typ Zetempowski". Można go nosić razem ze "szturmówką" w dłoniach, transparentem "Wszytkie kochamy Fahrenheita", lub też z obrazem GINa i napisem: "Tonic! Ręce precz od GINa!!!". Można też nie trzymać w rękach niczego... He, he, he... "niczego"... Cha, cha, cha...



Tu prezentujemy model "wieczorowy". Bardzo zabudowany, skromny, przyzwoity i elegancki. Tak można się pokazać nawet na przyjęciu w ambasadzie RP (gdyby była taka na Hawajach). Oczywiście na nocnym koktailu zorganizowanym by uczcić jakąś tam rocznicę, strój ten trzeba będzie zdjąć, ale czegóż to nie zrobią dla nas Czcicielki Fahrenheita...


Oczywiście nie chcemy narażać Was, Drogie Czytelniczki, na wygórowane wydatki. Dziewczyny o mniej zasobnych portfelach mogą sobie kupić coś mniej kosztownego. Jeśli kogoś nie stać na ktorykolwiek z prezentowanych wyżej modeli, może sobie kupić tylko dół kostiumu (do czego zresztą nakłaniamy). Specjalna komisja będzie sprawdzać indywidualne... hm... predyspozycje kandydatek do noszenia tej wersji stroju służbowego.



Nie myślcie tylko, że zapomnieliśmy o mężczyznach. Oczywiście pamiętamy, pamiętamy... Jacyś mężczyźni przecież też zostaną zaproszeni. Przewidzieliśmy i dla nich strój organizacyjny - gustowny pas cnoty z nierdzewnej stali. Tu tylko uwaga: ORGANIZATORÓW IMPREZY TE STROJE NIE OBOWIĄZUJĄ!


na górę