"...Podobno to człowiek jest panem wszystkich istot. Model drapieżnika, pod nazwą "człowiek" został wyprodukowany przez Naturę już dość dawno. A jednak..."
"...Vanderberg wzruszył ramionami. Zostawił Wade'a i przeszedł do salonu. Na szczęście żadna z kilkunastu skupionych tam osób nie zwróciła na niego uwagi..."
"O tej książce powinienem wprawdzie pisać w tekście poświęconym liczbie 100000. Nietrudno jednak obliczyć, że tekst ten ukazałby się w roku 18 665. Trochę późno."
"...Dopiero teraz uświadomiłem sobie, co się stało. Zgorzkniała i niechciana rzeczywistość przypomniała o sobie. Nienawidzę tego. Wstałem z trawnika, otrzepując się z suchych źdźbeł trawy..."
"...Zanim odłożył długopis, przeczytał raz jeszcze notatkę. A kiedy uznał, że jego dzieło jest dobre, złożył ostrożnie świstek papieru i schował go do kieszeni..."
"...Kocham spanie i, naprawdę, bywają dni, że wręcz nie mogę się doczekać wieczoru. Obejrzeć dobranockę, siedząc po turecku na podłodze, blisko telewizora, krusząc chleb na świeżo odkurzony dywan..."
"...Podeszli już na wystarczającą odległość. Poczuł pierwsze uderzenie. Przygotował się na następne. Jednak usłyszał tylko urwany dźwięk syreny policyjnej, kilka przekleństw i tupot biegnących nóg..."
"...Zebrały się wszystkie duchy przed obliczem Najwyższego, a był pośród nich i Gabriel, Ognisty Miecz Boga, i Belial, najbardziej Mu oddany, i Lucyfer, niosący przed Nim światło..."
"...Gdy między Białą Radą i Nazgulami zaczęła się walka o przyszłość Śródziemia, i jedni, i drudzy zaczęli szybko szukać naturalnych sojuszników. My zaczęliśmy pomagać dynamicznym cywilizacjom centralnego Śródziemia..."
"...Oczywiście, twarda fantastyka produkowała kosmiczne gnioty. Kiedy czasem przypadkiem trafię na opowiadania, które kiedyś mnie porywały, to mi zwyczajnie wstyd..."
"...za fantastycznym sztafażem, będącym satyrą na wyeksploatowany już chyba do cna wątek podróży w czasie i związanych z nimi paradoksów, kryje się przygodowa powieść dla młodzieży..."
"...Jeskow usiłuje przedstawić rzeczywistość taką, jaką zapewne być mogła, bez ubarwień i retuszy, rzeczywistość skrajnie nieraz różniącą się od cukierkowatego obrazu nakreślonego przez Tolkiena..."
"...Gdyby historyczny Jezus by esseńczykiem przez cale życie, to podobnie jak oni trzymałby się wiernie pewnych granic, zwłaszcza co się tyczy zakonu mojżeszowego..."
"...A przeszłość? Możliwa byłaby tylko obserwacja śladów pozostawionych przez czas. Obserwacja wywołanych obrazów z historii, bez uczestniczenia w tych wydarzeniach..."