Worożycha Horpynicha	Hormonoskop
	strona 10

Hormonoskop

BARAN (21.03. – 20.04.)

Wiosna... Wiosną się dziwne pomysły roją po głowie. Ale ty nie kombinuj za bardzo. Fajnie było na pustyni? No, to już zostaw pomysł nawadniania placów zabaw przed blokiem. I tak to nic nie da... Administracja wszystkie wykopy zasypie, a ciebie oskarżą o dewastację mienia publicznego. W tym miesiącu znowu więcej znaków przyjaznych. Lepiej, znaków miłosnych. Ale wiesz co? Prima aprilis!

ZBUK (21.04. – 21.05.)

Wiosna... Wiosną ptaszki ćwierkają jak szalone. W mózgu też. Tak, to efekt nadmiernego nawodnienia organizmu. Skąd ta woda? No bo przecież będziesz musiał jakoś zniwelować skutki kaca. A skąd kac? A bo ja wiem? Gwiazdy nic nie mówią na ten temat. Poza tym bez zmian. Wskazana kolejna zmiana bielizny. Bo to już miesiąc minął.

BLUŹNIĘTA (22.05. – 20.06.)

Wiosna... Worożycha jest zaskoczona. Ponownie! Ciebie to Gwiazdy lubią tą wiosną, no no... Same sukcesy. Fantastyczne spotkania z przyjaciółmi, świetne relacje z drugą połową, poprawa kontaktów z rodzicami. No, żyć, nie umierać. Do tego sukcesy na niwie zawodowej. Wszelkie pomysły okażą się trafione! Projekty zaaprobowane przez przełożonych! Cud! Miód! Prima aprilis!

WRAK (21.06. – 22.07.)

Wiosna... Tak, wiosna, rozmarzyłeś się okropnie. Gwiazdy nie są zadowolone z twojej beztroski. To, że wywróżyły ci sporą wygraną w totka, nie oznacza, że możesz a konto przyszłego bogactwa robić jakieś koszmarne długi. W sumie, twoja sprawa. Chcesz biedować do końca życia – ależ proszę.

ZLEW (23.07. – 22.08.)

Wiosna... Hm... Jakoś Gwiazdy mają niewiele do powiedzenia na temat wiosny w twoim życiu. Może nie będzie wiosny wcale? Zapowiadają się burze i gromy. Przewroty. Rewolucje. Sam sobie podłóż po te zapowiedzi wszystkie nieszczęścia, jakie mogą cię spotkać. Pęknięta uszczelka? Pęknięty woreczek żółciowy? Pęknięty środek zabezpieczający? Haha, prima aprilis!

PIANNA (23.08. – 22.09.)

Wiosna... Oho! Tu radośnie się zapowiada ten miesiąc. Wreszcie skończysz okres kwarantanny. Żuczki, komary, pajączki – wszystko to przybiegnie w te pędy do twojego mieszkania, żeby powitać z tobą ciepłe dni. Sam cymes! I wiesz co? To nie żart primaaprilisowy!

ZNIEWAGA (23.09. – 23.10.)

Wiosna! Oj, będzie się działo! Może zawczasu wyskoczyć do Doniecka do wuja, co? Bo tu i remont żona wymyśli, i szef w pracy zechce reorganizację wprowadzić, i kioskarka ma pomysł na redukcję teczek z prasą. Jeśli wuj w Doniecku mocno zajęty – spróbuj u ciotki w Hawanie. Zawsze możesz skręcać cygara dla przyjezdnych, na bułki wystarczy.

SKROPLON (24.10. – 21.11.)

Wiosna! Taka tradycyjna, jak co roku. Nie lubię cię Gwiazdy. Wiosna też nie lubi. NIE Prima aprilis!

OBSZCZELEC (22.11. – 21.12.)

Wiosna... Naokoło zielono, w tobie bardziej kolorowo: zielona na twarzy, szare worki pod oczami, sina pręga na szyi (coś ty próbowała zrobić?!), nos czerwony i zapuchnięty od płaczu. Nie przesadzasz aby? Miałaś żyć kolorowo, ale chyba się to odnosiło do życia psychicznego. No nic. Jakoś zaradzimy. Gwiazdy mówią: będzie wesoło. WESOŁO! Nie znaczy to, że masz chlać od rana do nocy.

KOZIOROŻEK (22.12. – 19.01.)

Wiosna... Koty już zmarcowane, zadrapania zaleczone, warto spojrzeć daleko hen przed siebie. Widzisz coś? Nic? I tak miało być: w tym miesiącu dołączyłeś do ulubionego Skroplona. Wobec tego, siedź na dupie, nie właź w oczy nikomu.

WOLNIK (20.01. – 18.02.)

Wiosna... Czy ty myślisz, że Gwiazdy takie głupie i nie zauważyły twojej ucieczki przed losem? Natychmiast się popraw. Wiosną należy się zakochać po raz dziesiąty w tej samej kobiecie. Wiosną należy spojrzeć przed się optymistycznie. I tak trzymaj przez miesiąc. Już za niecałe trzydzieści dni Gwiazdy będą łaskawsze i pozwolą na powrót do trybu narzekająco-mędzącego.

TRYBY (19.02. – 20.03.)

Wiosna... Co to ja chciałam... A, już wiem. Niebieską tabletkę brałaś? A po co? Gwiazdy wyraźnie wskazywały na czerwoną! Sama twoja wina. Ten nadmiar obowiązków sprokurowały ci Gwiazdy? Nie doceniasz ich jeszcze. Chłe chłe! Teraz to się będzie działo... Ta wiosna to ci bokiem wyjdzie już w okolicy osiemnastego. I to nie prima aprilis!