strona główna     -     okładka numeru     -     spis treści     -     archiwum fahrenheita     -     napisz do nas
 
Andrzej Zimniak Publicystyka
<<<strona 15>>>

 

Flirt zaczepno-obronny

Nadchodzi era wideoklipu

 

Zaczepnie flirtują: Alicja i Wojtek

Broni się: Andrzej Zimniak

 

Alicja: Czy istnieje komunikacja nieinformacyjna?

AZ: Żarty sobie stroisz?

Alicja: Poczekaj, dziś porozmawiajmy poważnie, taki mam nastrój, dobra? Przez informację rozumiem powiadamianie o rzeczywistości, stąd podejrzenie istnienia innego rodzaju komunikacji, którą nazywam nieinformacyjną. Czy mam rację?

AZ: Niech będzie na poważnie. Przy takiej definicji, jak najbardziej. Czym innym jest muzyka?
Alicja: Ja uznaję całą komunikację artystyczną – zwłaszcza literacką – za nieinformacyjną.

AZ: Twój pogląd jest zbieżny z moim, choć nie jest powszechny. Uważam, że główną rolą przekazu artystycznego jest wpływanie na emocje, uczucia, odbiór pozostaje głównie intuicyjny, często porównuję go właśnie do percepcji muzyki. Oczywiście można z książki się czegoś dowiedzieć, np. jaka jest waluta w Zanzibarze, ale przede wszystkim lektura słowa drukowanego jest pewnego rodzaju przeżyciem, jakimś doświadczeniem, które nie musi dokładnie informować o rzeczywistości, lecz jedynie do niej nawiązywać.

Wojtek: Ja tam wolę coś konkretnego, słownik, encyklopedię. Z literatury może być reportaż, najwyżej political fiction bliskiego zasięgu.

AZ: Jeden lubi ogórki, a drugi sołtysa córki. Jednak większość ludzi ma potrzebę przeżywania świata wiele razy, dąży do intensyfikacji życia, stąd kreacja światów równoległych w literaturze fikcji, czy to naśladująca rzeczywistość mniej lub bardziej dokładnie, czy tworząca całkiem inne byty, np. w konwencji fantastycznej. Czymże innym jest humor, jeśli nie wkraczaniem w świat szczególnych emocji, pozbawionych – w zasadzie – komponenty informacyjnej? Piszę "w zasadzie", bo wszędzie jakiejś szczypty informacji można się dopatrzyć, nawet w symfoniach czy tekstach piosenek (choćby na temat osobowości autora). Ogólnie uważam, że literatura spełnia głównie rolę emocjonalno-hedonistyczną i kształtującą wyobraźnię, natomiast nad jej rolą mesjanistyczną poważnie bym się zastanowił. Kto stał się lepszym człowiekiem po lekturze Pana Tadeusza?

Alicja: Słyszałam opinie, że komunikacja elektroniczna wyprze inne formy komunikowania, zwłaszcza pismo i druk. Może raczej należy przewidywać współistnienie tych form?

AZ: Przez pewien okres, tak. Stoimy w obliczu rewolucji, podobnej do wprowadzenia druku przez Gutenberga. Przede wszystkim papier wyjdzie z obiegu, stanie się obiektem muzealnym. Klasyczna książka, czyli zbiór połączonych zadrukowanych kart, spocznie w gablocie. Potem przestaniemy pisać ręcznie, proces będzie odbywał się elektronicznie, choć nie wiem, czy przy użyciu klasycznej klawiatury. Obawiam się, że w dalszej przyszłości przestaniemy nawet czytać, a więc staniemy się analfabetami, i przestawimy się wyłącznie na oglądanie i słuchanie. Język ulegnie uproszczeniu, a punkt ciężkości przekazu, zarówno informacyjnego, jak i artystycznego, przesunie się na obraz. Słowo drukowane pozostanie w pełnym użyciu jedynie w nauce, bo jak inaczej wyrazić formuły matematyczne?
Wojtek: Przenoszenie tekstów drukowanych na monitor i czytanie w trybie ciągłym z ekranu komputera to rozwiązanie dla masochistów. Czy taka ma być istota komunikacji elektronicznej?
AZ: To pewien etap przejściowy. Obecnie większość czytelników woli wydruk na papierze, książkę lub czasopismo, z którym można kręcić się w fotelu, usiąść w wannie lub które można wziąć do tramwaju. Jednak już za kilka lat będzie do dyspozycji monitor typu folii, na której wyświetli się kolejno wszystkie strony książki, i to niejednej! Taką folię będzie dało się czytać równie dobrze jak papierowy wydruk, a może i lepiej.

Alicja: Zastanawiam się nad przyszłością literatury i myślę, że jej szansą jest zwrot w stronę fikcji, a także zwiększenie roli alegorii, jak w poezji. Można też rozważać całkowite odejście od fabuły. Co na ten temat powie pisarz?

AZ: Odejście od fabuły jest niemożliwe, obojętnie, jaka będzie literatura przyszłości. Przeżywany świat musi być dynamiczny, musi się stawać na naszych oczach, w innym przypadku czytelnik go nie zaakceptuje. Ponieważ czuję się dobrze w światach fantastycznych, jestem za fikcjonalizacją, ale z takimi predyspozycjami trzeba się urodzić. Większość ludzi woli różne warianty rzeczywistości, czyli z angielska "fiction" – fantaści mówią o literaturze głównego nurtu. I taki podział pozostanie także w przyszłości. Nie prorokuję również inwazji poezji, bo nie wzrośnie nagle liczna wyedukowanych odbiorców o szczególnej wrażliwości. Potrzeba pewnych rodzajów doznań tkwi w człowieku bardzo głęboko i pozostaje niemal niezmieniona od dwóch tysięcy lat, zmieniają się tylko formy ekspresji w sztuce. Przypuszczam, że tak pozostanie, nawet jeśli słowo zostanie wyparte przez obraz i dźwięk – na ostrym wierzchołku piramidy uplasują się odbiorcy potrzebujący mądrości, w pojemniejszym środku – wzruszeń, a u szerokiej podstawy – igrzysk.

Wojtek: Ładnie to brzmi, ale co z tą literaturą przyszłości? Zupełnie nie chwytam, jak z książki może zniknąć słowo.

AZ: To już nie będzie książka, przyjacielu. Dobrą książkę każdy odbiera inaczej, a więc tworzy sobie własną wizję. Współczesny przeciętny film, składający się głównie z efektów specjalnych, widzowie odbierają wprost, bez deszyfracji i intelektualnego wysiłku. Kiedyś z tych dwóch środków przekazu wyewoluuje trzeci, który będzie dzieckiem wideoklipu. Tak jest, prorokuję nadejście ery wideoklipu! Sugestywny i wieloznaczny obraz, wsparty dźwiękiem, wywoła falę niejednoznacznych skojarzeń, podobnie jak obecnie lektura dobrej literatury, i znów odbiorca stworzy sobie własną wizję, podzieli się z autorem dziełem kreacji. Przewiduję, że odbiorcy o twórczej wrażliwości, którzy dziś czytają, kiedyś będą oglądać wideoklipy nowej generacji.

 

Październik 2004

===============

Wiodące pytania zostały tematycznie wyselekcjonowane z kolekcji. Imiona, ksywy i etykiety są zmienione lub nadane przez AZ.

 




 
Spis treści
451 Fahrenheita
Literatura
Bookiet
Recenzje
Spam(ientnika)
Permanentny PMS
Wywiad
Ludzie listy piszą
Konkurs
Galeria
K. Night Coleman
Andrzej Zimniak
Andrzej Pilipiuk
Piotr K. Schmidtke
Idaho
W. Świdziniewski
Tomasz Pacyński
M. Koczańska
J. Świętochowski
J. Świętochowski
Adam Cebula
Adam Cebula
Adam Cebula
Tadeusz Oszubski
Adam Cebula
M. Koczańska
Krzysztof Kochański
Altea Leszczyńska
Anna Kańtoch
Anna Marcewicz
Aleksandra Zielińska
Richard A. Antonius
Paul Kearney
Jaqueline Carey
Jacek Piekara
J. Grzędowicz
 
< 15 >