Archiwum FiF
fahrenheit  on-line     -     archiwum     -     archiwum szczegółowe     -     forum fahrenheita     -     napisz do nas
 
Aleksander Fiłonow Literatura
<<<strona 44>>>

 

Zaćmienie

 

 

Na ulicy jesień.

Przechodzę obok niej patrząc w niebo.

Na niebie wisi połówka księżyca. Drugiej – nie ma, ponieważ tak trzeba.

Na ziemi – wiatr. Wiatr w listowiu, wiatr w przewodach, wiatr u mnie w głowie.

Idę na przystanek tramwajowy i po drodze rzucam krzywe spojrzenie na Paramonowa, który też tam idzie. Paramonow dostrzega mój wzrok i mile się do mnie uśmiecha. Kawał łajdaka z tego Paramonowa.

Pod pachą trzyma całą kiełbachę, z którą nigdy się nie rozstaje. Wiatr rzuca się na Paramonowa, żeby odebrać mu kiełbasę, ale Paramonow trzyma się za nią obiema rękoma i ściśle wciska ja w swój miękki jak wata bok. Obrażony wiatr bierze się za przeżuwanie czerwonego plakatu wystawy "Światło księżycowe w epoce odrodzenia demokracji".

Na niebie wisi połówka księżyca. Druga – chowają w cieniu.

Stoimy na tramwajowym przystanku, i Paramonow przyjaźnie opowiada mi historyjkę, którą opowiedzieli mu z sąsiedniej kabiny w męskiej toalecie.

– Widzisz polówkę księżyca? – pyta Paramonow. – Drugą karły reakcji sprzedały na zachód. Chciano ich za to zabić, ale ułaskawili. Karę śmierci zamienili na rozstrzelanie. Moim zdaniem, dobrze zrobili, jak myślisz?

Ja myślę powoli.

Myślę: "Jedzie tramwaj".

Jedzie tramwaj. Obchodzę Paramonowa i wsiadam do tramwaju. Tęga obywatelka w płaszczu koloru bzu i zielonym, włóczkowym berecie przeciska swoje ciało poprzez tłum w kierunku wolnego krzesła. Nie zdążam odsunąć się z jej wszechobecnego pragnienia posiedzieć, i wpada na mnie całą swoją masą. To zatrzymuje ją tylko na sekundę, ale miejsce zdążyła zająć brzemienna licealistka w narciarskim stroju. Tęga obywatelka głośno mówi, wskazując palcem i bryzgając śliną. Co ona mówi, ja nie słyszę, ponieważ wiatr w mojej głowie głośno wyje. Odwracam się do okna.
Tam widzę połówkę księżyca. O drugiej – lepiej zapomnieć.

Wyrywam się z tramwaju i idę do domu.

Wiatr przegania po ulicy porwane gazety i trzepoce frędzlami ogłoszeń. I nagle ucicha. Po alei bezszelestnie przesuwa się szereg czarnych limuzyn.
Ciężko mi na duszy, dlatego wesoło podśpiewuję "Niech się święci, niech się święci", od czego moje wnętrzności zbijają się w ściśnięty węzeł, podchodzą pod gardło, i przechodzę do "Niezłomny jest Związek". Skręca mnie. Zatrzymuje się obok kosza i długo wypluwam żółć. Przechodnie ze strachem oddalają się ode mnie. Myślą, że zwariowałem, chociaż ja z pietyzmem wyśpiewuję ich ukochane pieśni.

Na niebie wisi połówka księżyca. Druga – podoba się młodzieży.

W podjeździe otwieram obłupaną skrzynkę pocztową i wyciągam plik gazet sprzed trzech lat. Ważne fragmenty zaznaczono na czerwono. Gazety podrzucił mi mój dobroduszny sąsiad z czwartego piętra. Z wdzięcznością składam gazety w pakiecik i pedantycznie wrzucam do przewodu zsypu na śmieci. Z cichym szelestem gazety prześlizgują się w rurze. Jutro znowu będą w mojej pocztowej skrzynce.

Na niebie wisi połówka księżyca. Druga – nie o nas.

Otwieram drzwi swojego mieszkania. Na progu stoi żona. Omijam ją i wchodzę do domu. Zdejmuje buty i w skarpetkach idę do okna.

Po niebie lata kiełbasa. A jednak wiatr wyrwał ją Paramonowowi. Paramonow biegnie w ślad za nią po ziemi, grożąc wiatrowi miękkim jak wata kułakiem. Niszczę swoim spojrzeniem Paramonowa, i wiatr od razu rozsypuje jego prochy. Paramonow odradza się z prochu w formie dziesiątków małych Paramonowych. Paramonowiątka tworzą klucz i lecą z wiatrem za kiełbasą.

Wchodzę do pokoju i włączam telewizor. W telewizorze pokazują ekran. Na ekranie widać ludzi i nowości.
"...i dopiero teraz spostrzegliśmy, że na niebie wisi tylko jedna połówka księżyca. Dzięki wysiłkom uczonych-megalomaniaków drugą połówkę rozwiał wiatr..."

Za telewizorem jest ściana. Za ścianą – niebo. Po niebie kluczem leci Paramonow. Mimo wszystko, trochę mi go żal, i pocieszam sam siebie wesołą pieśnią:
Może, obraziliśmy kogoś niepotrzebnie –

Kalendarz zasłoni ten arkusik;

Ale bez przygód nie możemy żyć –

I idę do kuchni.

Żona stawia przede mną talerz z wystygłym makaronem. Nie znosi makaronu, i dlatego codziennie je gotuje. Ściskam zęby i wpycham makaron w usta. Żona zastyga na progu, a ja patrzę na nią.
Ona stoi na progu i patrzy w siebie. Uważa się za podobną do połówki księżyca. Drugą połówkę wchłonął byt.
Wiatr, hulający w mojej głowie, wyrywa się i buszuje po kuchni.
Makaron stygnie na talerzu.
Wiatr buszuje po kuchni, nawiewając maleńkie papierowe zaspy wokół kostek żony, stojącej na progu. Z trzaskiem upada taboret – to ja wstaję i idę do wyjścia z kuchni. Na progu stoi żona. Obchodzę ją i natykam się na ścianę. Za ścianą wyje wiatr i wisi połówka Księżyca. Wiatr na zewnątrz niepotrzebnie się natęża, grożąc ciągłości przestworzy. Wiatr u mnie za plecami miota się w ciasnej przestrzeni kuchni. Rozpycham ściany, otwierając mu drogę, i robię krok naprzód.
Wiatr mnie podchwytuje i unosi.
Stoję na jasno oświetlonej połówce Księżyca, jak na scenie, i patrzę w niebo. Na niebie wisi połówka Ziemi. W drugiej połówce świeci się okno. To moje mieszkanie. Na progu stoi żona i patrzy w niebo, na wisząca na nim połówkę księżyca.
Wdycham vacuum i stawiam pierwszy krok ku horyzontowi – tam, gdzie oczekuje mnie druga połówka Księżyca.

Okładka
Spis Treści
Tomasz Agurkiewicz
Tomasz Agurkiewicz
Jacek Andrzejczak
Jacek Andrzejczak
Jacek Andrzejczak
Jacek Andrzejczak
Tomasz Bąkowski
Shigor Birdman
Ryszard Bochynek
Dawid Brykalski
Dawid Brykalski
Charms
Sebastian Chosiński
Paweł Ciemniewski
Paweł Ciemniewski
Gregorio Cortez
Gregorio Cortez
EuGeniusz Dębski
EuGeniusz Dębski
EuGeniusz Dębski
EuGeniusz Dębski
Andrzej Drzewiński
Andrzej Drzewiński
Andrzej Drzewiński
Andrzej Drzewiński
Andrzej Drzewiński
Tomasz Duszyński
Tomasz Duszyński
Tomasz Duszyński
Tomasz Duszyński
Łukasz Dylewski
Mateusz Dymek
Ryszard Dziewulski
Ryszard Dziewulski
Piotr Ferens
Michał Fijał
Michał Fijał
Aleksander Fiłonow
Aleksander Fiłonow
Aleksander Fiłonow
Aleksander Fiłonow
Aleksander Fiłonow
Aleksander Fiłonow
Jurij Gawriuczenkow
Grzegorz Gortat
Grzegorz Gortat
Grzegorz Gortat
Grzegorz Gortat
Grzegorz Gortat
Jakub Gruszczyński
W.Grygorowicz
Agnieszka Hałas
Agata Hołuj
Agata Hołuj
Agata Hołuj
I.Ilf i J.Pietrow
I.Ilf i J.Pietrow
Jacek Inglot
Jacek Inglot
Dariusz S. Jasiński
Dariusz S. Jasiński
Dariusz S. Jasiński
Maciej Jesionowski
Marcin Jeżewski
Marcin Jeżewski
Marcin Jeżewski
Marcin Jeżewski
Marcin Jeżewski
Daniel 'Beesqp' Jurak
Daniel 'Beesqp' Jurak
Maciej Jurgielewicz
Maciej Jurgielewicz
Maciej Jurgielewicz
Maciej Jurgielewicz
Irena Juriewa
Irena Juriewa
KAiN
Hubert Kolano
Hubert Kolano
Hubert Kolano
Hubert Kolano
Hubert Kolano
Tomasz Kolasa
Mariusz Koprowski
Mariusz Koprowski
Mariusz Koprowski
Marcin Korzeniecki
Rafał Kosik
Kot
Kot
Kot
Kot
Justyna Kowalska
Justyna Kowalska
Justyna Kowalska

Archiwum cz. II
< 44 >