Nikt nie rodzi się recenzentem. Podobnie jak kominiarzem, koniokradem, spawaczem i narciarzem. To ostatnie nie dotyczy Norwegów, którzy, jak powszechnie wiadomo, rodzą się z nartami na nogach.
Recenzentem (podobnie jak kominiarzem etc.) można jednakowoż zostać. Wystarczy napisać sensowną recenzję (przeczyścić komin… eee… bez skojarzeń, proszę, etc.). A potem przysłać ją do nas i powierzyć (siebie i oną recenzję) łasce patrona recenzentów (kominiarzy, koniokradów etc.). Na pewno gdzieś taki jest.
Marcin Robert, Patryk i Konrad tak uczynili. Oto, co mają do powiedzenia o swoich niedawnych lekturach.
Pobierz tekst:
Nowy trailer serialu „WandaVision”
Ona – nie do końca zdrowa psychicznie czarownica o mocach mogących dowolnie…
Z Archiwum F (i F)
Poprzedni tydzień zaczęliśmy od świętowania trzydziestolecia fantastycznej orki Eugeniusza Dębskiego, dziś przypominamy –…
Premiera „Final Fantasy VII Remake”
Pięć lat po oficjalnej zapowiedzi Square Enix oficjalnie udostępnia (na razie wyłącznie…