Iluzja prestiżu
Moderator: RedAktorzy
- Mara
- Stalker
- Posty: 1888
- Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 12:31
- Czarownica
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 1495
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48
Mnie też dużo bardziej podoba się Iluzjonista. Ta baśniowość, tajemniczość, przewrotność. Kapitalne zakończenie. Aktorzy grają jak z nut. I te zdjęcia w kolorach sepii, nadające obrazowi magiczną, niezwykłą atmosferę... Mniam.
Prestiż gubi nastrój. Tą razą IMHO Nolan wziął i przekombinował. Napięcie gdzieś zanika i zamiast rosnąć lekko podryguje, a film nie jest niestety aż tak nieprzewidywalny, jakby tego chcieli twórcy - wielu z tych, z którymi rozmawiałam, pokapowało się w czym rzecz o wiele za wcześnie, przez co finał ich rozczarował.
Choć, przyznaję, ja - mimo niejasnych, niesprecyzowanych podejrzeń - dałam się wkręcić :)
Ale polecam oba obrazy. Warto. I frajda jest przy porównywaniu.
edit: błęduff zatrzęsienie :)
Prestiż gubi nastrój. Tą razą IMHO Nolan wziął i przekombinował. Napięcie gdzieś zanika i zamiast rosnąć lekko podryguje, a film nie jest niestety aż tak nieprzewidywalny, jakby tego chcieli twórcy - wielu z tych, z którymi rozmawiałam, pokapowało się w czym rzecz o wiele za wcześnie, przez co finał ich rozczarował.
Choć, przyznaję, ja - mimo niejasnych, niesprecyzowanych podejrzeń - dałam się wkręcić :)
Ale polecam oba obrazy. Warto. I frajda jest przy porównywaniu.
edit: błęduff zatrzęsienie :)
<gollum bunny mode on> Świeże mięsssko, hyhyhyhy... Dopsie, dopsie... >:-] Tak, tak, trzeba pisssać, wysssyłać, tak, tak, trzeba, rozwijać sssię, tak, tak... Bałdzo dopsssie, ssskarby, dopsssie... <gollum bunny mode off> - by Harna
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Hmmm. Mnie akurat Prestiż przypadł bardziej do gustu, niniejszym wyłuszczam czemu. Iluzjonista jest taaaaaak straaaaasznie hollywoodzkim filmem... ubogi lecz inteligentny młodzieniec... zakochuje się w młodej arystokratce... mezalians i niemożliwa miłość... spotyka ją po latach i rozpoznaje natychmiast, mimo że ta ma na twarzy makijaż lafiryndy (w XIX w. makijażu nie stosowały kobiety z tzw. dobrych domów)...
Po prostu widziałam zakończenie na milę. Co prawda ostatecznie mała wolta, ale Prestiż nadal trzymał bardziej w napięciu. Czy Tesla to cudotwórca, czy hochsztapler? (ostatecznie bardzo długo czekamy na widok działającej maszyny, a wszystkie świadectwa były łatwo falsyfikowalne) Jak może działać sztuczka z przeniesieniem człowieka? Do tego straszliwie lubię wszystkie nawiązania do historii nauki (najlepiej nauk przyrodniczych), więc tyko za to Prestiż dostał u mnie dodatkową gwiazdkę.
W sumie w Iluzjoniście przewidziałam sporo elementów naprzód, zaś w Prestiżu tylko jeden.
Po prostu widziałam zakończenie na milę. Co prawda ostatecznie mała wolta, ale Prestiż nadal trzymał bardziej w napięciu. Czy Tesla to cudotwórca, czy hochsztapler? (ostatecznie bardzo długo czekamy na widok działającej maszyny, a wszystkie świadectwa były łatwo falsyfikowalne) Jak może działać sztuczka z przeniesieniem człowieka? Do tego straszliwie lubię wszystkie nawiązania do historii nauki (najlepiej nauk przyrodniczych), więc tyko za to Prestiż dostał u mnie dodatkową gwiazdkę.
W sumie w Iluzjoniście przewidziałam sporo elementów naprzód, zaś w Prestiżu tylko jeden.
spoiler! pisze:W każdym filmie, jeżeli facet mówi komuś, jak bardzo go/ją kocha w pierwszych 15 minutach filmu, to któreś z pary umrze zanim upłynie pierwsza godzina. Ta prosta zasada ułatwiła mi wygranie od ON'a 20PLN, bo dobrze zgadłam, że facet doprowadzi do śmierci swojej żony. :)
It's me - the man your man could smell like.