Heniek w portkach czy coś takiego...
Moderator: RedAktorzy
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Harry Potter i Zakon Feniksa - w zasadzie powinnam to samo napisać w Polecankach i w Niepolecankach. Film wyłącznie dla tych, co czytali książkę i wiedzą o co biega, bo skróty, uproszczenia i pomijania są na porządku dziennym. Pod względem wizualnym jak zwykle świetnie, fabularnie - broni się tylko jako uzupełnienie wizualne do książki.
A, i dubbing (który w tym filmie o dziwo nawet był udany w 90%) jak zwykle musiał mieć zgrzyt - skoro Ron przestał już jęczeć, to Luna zaczęła mówić głosem a la Nel z pierwszej wersji filmowej "W pustyni i w puszczy"...
A, i dubbing (który w tym filmie o dziwo nawet był udany w 90%) jak zwykle musiał mieć zgrzyt - skoro Ron przestał już jęczeć, to Luna zaczęła mówić głosem a la Nel z pierwszej wersji filmowej "W pustyni i w puszczy"...
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
- Lux Perpetua
- Fargi
- Posty: 453
- Rejestracja: pt, 23 lut 2007 18:51
Też jestem po obejrzeniu Zakonu Feniksa. Zgodzę się z przedmówcami, że skróty bardzo utrudniają odbiór. Mam wrażenie, że reżyser niezbyt wiedział, jak się za książkę zabrać, czy zrobić kolejny odcinek czy cuś w rodzaju standalone. W efekcie mamy chaos totalny. Wieeelkim plusem jest tak naprawdę drugi plan. Oldman świetny, szkoda, że już go nie zobaczymy i Rickman ze swoim głębokim głosem powala na kolana:) Młodzi aktorzy kuleją, sam Harry chyba najbardziej.
I am the one who tells the story.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
-
- Sepulka
- Posty: 55
- Rejestracja: sob, 11 lis 2006 18:23
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Jak dla mnie to już Czara Ognia miała te same mankamenty - zbyt duża skrótowość, ekipa chyba nie wiedziała, z której strony zabrać się za książkę...
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Te mankamenty, to już w części trzeciej było widać. Potem już tylko było ich coraz więcej.
Swoją drogą, chciałabym zobaczyć te filmy w wersji kanonicznej - tj całkowicie zgodnej fabularnie z książkami. Trwały by wtedy z 5 godzin, ale pomarzyć można... Bo jeśli chodzi o wykonanie, to HP ma jedną z lepszych ekranizacji. Tylko ta fabuła... :-/
Swoją drogą, chciałabym zobaczyć te filmy w wersji kanonicznej - tj całkowicie zgodnej fabularnie z książkami. Trwały by wtedy z 5 godzin, ale pomarzyć można... Bo jeśli chodzi o wykonanie, to HP ma jedną z lepszych ekranizacji. Tylko ta fabuła... :-/
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Dołączę do narzekań. Choć ON bez czytania uznał film za dobry, faktycznie film przypomina żywopłot pociachany przez nadgorliwego ogrodnika-praktykanta. Choć sam Harry wywołał parokrotnie moje jęki "Froooodzio!", i.e. grał cierpiące drewno, w sumie dla samego Snape było warto. Riiiickman.... *śliń śliń* Ups. I znowu mózg mi się zlasował na papkę.
It's me - the man your man could smell like.
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Nie powiem, żeby mnie porwało, ale książki nie czytałam, więc widać oszczędziłam sobie cierpień :-)
Ale jakoś tak mam z HP, że najpierw w kinie zasypiam, a potem oglądam na DVD i się podoba.
Ale jakoś tak mam z HP, że najpierw w kinie zasypiam, a potem oglądam na DVD i się podoba.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Montserrat
- Szczurka z naszego podwórka
- Posty: 1923
- Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43
Ja na V części HP dostawałam szewskiej pasji. Ma się wrażenie, że reżyser czytał książkę jedynie pobieżnie, reszty dowiadując się od uczynnych asystentów. Niezgodności, potknięcia... co do gry odtwórcy głównej roli - mogłam obserwować jego grę (która bynajmniej nie porażała głębią), ale w fonii miałam tylko recytacje melancholijnym głosem i zdania typu "Jestem zły. Wściekły" o temperaturze i napięciu równym wystygłej herbacie.
Nie, nie, nie.
Nie, nie, nie.
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Bo przez tę całą V część (książkę znaczy) Harry jest zły i wściekły. Albowiem nastolatkiem jest i buntuje się. W wyjątkowo niestrawny sposób. Aż się ma nadzieje, że wbrew wszelkiej logice ktoś go w tym tomie wykończy, tylko po to, żeby wreszcie przestał.:-/
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- Lux Perpetua
- Fargi
- Posty: 453
- Rejestracja: pt, 23 lut 2007 18:51
W Czarze ognia były ślady fabuły, bo reżyser miał się czego uczepić np. wielkiego questu jakim był Turniej. W Zakonie feniksa jest już gorzej:) Pocieszajmy się tylko, że w Księciu Półkrwi będzie więcej Rickmana:)
I am the one who tells the story.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
- Montserrat
- Szczurka z naszego podwórka
- Posty: 1923
- Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43
Tak, tak, przy książce też to miałam. Ale nasz dubbingowy aktor wyrażał te emocje z pasją równą pasji zużytych kapci. To było bolesne :)Millenium Falcon pisze:Bo przez tę całą V część (książkę znaczy) Harry jest zły i wściekły. Albowiem nastolatkiem jest i buntuje się. W wyjątkowo niestrawny sposób. Aż się ma nadzieje, że wbrew wszelkiej logice ktoś go w tym tomie wykończy, tylko po to, żeby wreszcie przestał.:-/
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."
- Annathea
- Sepulka
- Posty: 26
- Rejestracja: czw, 09 sie 2007 17:26