Polecac? Odradzac? Sama nie wiem

o filmie, co nietrudno odgadnąć

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

A ja w końcu obejrzałam ten nieszczęsny "Przenicowany świat". I wiecie co? On fajny jest, podobał mi się. Niestety, czytałam książkę i mam porównanie. I w porównaniu mi się przestał podobać film.

Znaczy: polecam ten film wszystkim, którzy w życiu nie czytali książki.
Bo pomyślcie, co będzie, jak Bondarczuk zekranizuje również "Żuka w mrowisku"? Strach się bać...
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

Małgorzata pisze:czytałam książkę i mam porównanie. I w porównaniu mi się przestał podobać film.
No tak. Powinni wymyślić jakieś znaki ostrzegawcze albo w ogóle produkować specjalny rodzaj filmów "książkozastępczych", tylko dla nieczytatych. Od razu będą lepsze recenzje.
Bardzo lubię czytać! Na świecie jest tyle wspaniałych książek! Ja na ten przykład mogę pić miesiąc albo dwa, a potem wziąć i przeczytać jakąś książkę... I ta książka wyda mi się taka dobra, a ja sobie taki zły, że się okropnie denerwuję...

Awatar użytkownika
Urlean
Fargi
Posty: 325
Rejestracja: śr, 09 kwie 2008 18:15

Post autor: Urlean »

Apropos Przenicowanego Świata: ma ktoś może napisy do drugiej części filmu? tzn. tej Obitaemiy Ostrov:Skhvatka.(The Inhabited Island 2), nie mogę nigdzie znaleźć. Jeśli ktoś ma i byłby miły (albo link, gdzie można ściągnąć, mogą być angielskie).
There is always another secret.

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3380
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

"G.I.Joe: Czas Kobry" - ekranizacja komiksu napisanego na podstawie serii plastikowych żołnierzyków (czyli: co było do przewidzenia brednia z założenia), gupie, płaskie, szybkie i głośne. W dodatku (jako nie-fan szat na nikim rwać nie bedę z tego powodu) popsuto kilka kanonicznych postaci (zwłaszcza główny negatywny za cholerę nie przypomina komiksowego pierwowzoru).

Powinienem wrzucić do niepolecanek, right? ;-) Powinienem, a jednak - przez moją, nie do końca, widać, przezwyciężoną, słabość do komiksów - trafi tu.

(Oczywiście, jak już ogladać, to z wyłączonym myśleniem, dokładnie tak, jak się czytało oryginał.)

ps. "Star Trek" Abramsa to na tym tle kino intelektualne ;-)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
Radioaktywny
Niegrzeszny Mag
Posty: 1706
Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51

Post autor: Radioaktywny »

Obsługiwałem angielskiego króla - w znacznej części jest to naprawdę udany film. Zwłaszcza świetnie przedstawia się pokazany w krzywym zwierciadle zblazowany świat bogaczy, do tego z przygrywającą w tle muzyką kojarzącą się ze starymi komediami typu "Pół żartem, pół serio". Niestety potem pojawia się przydługi wątek nazistowski, który jest w znacznej części męczący, bombardując widza hitlerowskim patosem. Bardzo nieliczne są w tym wątku sceny humorystyczne (w tym świetna scena "erotyczna" - kto obejrzy, zrozumie, po co cudzysłów;-) - z udziałem portretu Hitlera), fabuła przebiega tu raczej sztywno i nieciekawie. Gdyby nie ten nazistowski wątek, film byłby znacznie ciekawszy.
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Transformers 2: Zemsta Upadłych:
Dobry film na odmóżdżenie się. Szkoda, tylko, że jakoś tak w połowie zaczęłam się nudzić. Siedzę, oglądam te walki, skrzące się od efektów i co chwilę zerkałam, kiedy film się skończy. Nawet nie wiem dlaczego - wprawdzie ogólnie film mi się podobał, ale czy polecać... nie wiem.

Jedynka zdecydowanie lepsza.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

District 9. A mogło być tak pięknie...
Zaczyna się jak klasyczna antyutopia, obcy się pojawili, ludzie zareagowali (i ochrzcili obcych - nazwali ich Krewetkami), getto, dwadzieścia lat życia w slumsie pod statkiem wiszącym na niebie Johanesburga i... bue.

Radio pisał, że w reklamie fajny obrazek był: "Obcym wstęp wzbroniony", "Tylko dla ludzi", etc. Ale PO CO te znaki, skoro obcy siedzą zamknięci w getcie?
Kapitalny pomysł, by film był relacją quasi-medialną, materiałem reporterskim. Fajne Krewetki, świetne jatki. Problem w tym, że od połowy przestajemy być w antyutopii, a zaczynamy zwyczajny quest, jak w "Blood". Nie ma odpowiedzi na pytania, jakie zwykle pojawiają się przy dystopiach, fabuła robi się nieciągła, skręca ku akcyjniakowi li tylko i na dodatek kończy się tak, że pewnie będzie ciąg dalszy.
A najlepiej serial.

A mogło być tak pięknie... :(((
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Skasowałem swojego posta bo wydaje mi się że już wcześniej o tym pisałem.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
Nath
Fargi
Posty: 332
Rejestracja: śr, 03 paź 2007 15:55

Post autor: Nath »

9 - historia animowana, po której się wiele spodziewałem. Ciekawe, rozbudzające wyobraźnię zapowiedzi, nazwiska twórców...

No i cóż.
Z jednej strony fajnie się ogląda, ładna animacja, w kilku momentach pojawi się na ustach uśmiech, znajdzie się trochę smaczków. Z drugiej, jakby czegoś brakuje. Trudno wskazać czego, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ten świat i historia, miały większy potencjał.

Dlatego nie mogę z czystym sumieniem polecić, aczkolwiek nie jest to na pewno filmy zły.

Pozdrawiam
Ika: Poczuł, że umiera i zapewne doszedł do wniosku, że nie da się złapać tym metroseksualistom ze skrzydełkami. Nie widział swojej przyszłości w chórze.

Awatar użytkownika
Radioaktywny
Niegrzeszny Mag
Posty: 1706
Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51

Post autor: Radioaktywny »

Weronika postanawia umrzeć - obejrzałem go jakiś tydzień temu i mi się bardzo podobał. Co ciekawsze, choć miał wyjątkowo nieśpieszne tempo, nie ziewnąłem ani razu (a prawie zawsze podczas kinowych seansów ziewam raz czy dwa;-)). Zachęcony filmem przeczytałem książkę i teraz, gdy jestem po lekturze, mam nieco mieszane odczucia co do filmu. Z jednej strony jest bardziej dramatyczny od książki, filmowa Weronika więcej cierpi od Weroniki książkowej i znacznie różni się charakterem od pierwowzoru powieściowego - co jak dla mnie jest pewnym minusem. Z drugiej strony, jako że film siłą rzeczy nie mógł objąć całej zawartości książki, nie było w nim wielu z prowadzonych w książce dialogów; to jest akurat plus, bo niektóre dialogi w książce były wydumane i nieznośnie patetyczne. Książka ma zatrzęsienie nauk, prawd i przemyśleń - czasem aż do przesytu. Film ma ich mniej, co mu nawet dobrze robi.
To pewnie jedna z tych licznych sytuacji, gdy ekranizacja książki zachwyca niezaznajomionych z książką, a dla tych, co znają powieść, jest co najwyżej dobra. Ogólnie jednak jestem z filmu zadowolony.
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!

Awatar użytkownika
Mara
Stalker
Posty: 1888
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 12:31

Post autor: Mara »

Bękarty wojny - widząc nazwisko reżysera, miałam nadzieję na coś niebanalnego i zakręconego, z klimatem, który wciąga. Niestety, zawiodłam się, bo oprócz genialnych ról Christopha Waltza w roli pułkownika Landa i Diane Kruger jako Bridget Von Hammersmark, nie otrzymałam jako widz nic więcej. Był tam też Brad Pitt, który coś tam próbował, ale na próbowaniu się skończyło. Generalnie jestem rozczarowana filmem, ale z drugiej strony zachwycona aktorstwem Waltza i Kruger.
42

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Galerianki - w sumie film fajny, podobał mi się, ale czegoś mi w nim brakowało. Strasznie to wszystko było przerysowane, miało być szokująco, ale nie wyszło chyba trochę. Choć generalnie film nie jest zły... ale jednak sama nie wiem czego mi w nim brakowało.

Ale muszę powiedzieć - aktorzy jak dla mnie grali dobrze. Szczególnie Milena... niektóre jej teksty mnie rozbrajały. Tak samo było kilka sytuacji, z których można było się pośmiać. Ale to tylko dlatego, że bohaterki tych scen wykazywały się niezwykłą wręcz głupotą.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Radioaktywny
Niegrzeszny Mag
Posty: 1706
Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51

Post autor: Radioaktywny »

Tajne przez poufne - przyznaję, że wiązałem z tym filmem wielkie nadzieje. Słyszałem, że jest niewiarygodnie śmieszny, poza tym miał to być mój pierwszy kontakt z twórczością osławionych braci Coen, no i do tego ta aktorska śmietanka (Malkovich, Pitt, Clooney).
Zapowiadało się bardzo ciekawie: pomysł wyjściowy był niezły, choć zastanawiałem się, jak scenariusz to dalej pociągnie. Nie pociągnął. Od momentu, gdy Clooney zabija Pitta, film przestaje być ciekawy (i to nie tylko dlatego, że najlepsza postać zginęła), a z komedii przechodzi w thriller. Podsumowując jestem rozczarowany tym filmem, ale nie mogę powiedzieć, że to był zmarnowany czas. Jakieś pierwsze pół godziny jest naprawdę ciekawe i zabawne, ostatnia scena jest dobrą pointą po okropnym punkcie kulminacyjnym, a największym atutem filmu są bardzo dobre kreacje aktorskie - przede wszystkim Pitta, który jest arcygenialny w roli przygłupa. Jeśli warto obejrzeć "Tajne przez poufne", to przede wszystkim ze względu na niego.
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!

Awatar użytkownika
Zanthia
Alchemik
Posty: 1702
Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
Płeć: Kobieta

Post autor: Zanthia »

Bo to nie jest komedia w ogóle, IMHO. Według najlepszych wytycznych sztuki teatralnej starożytności, jest to tragedia. Zaostrzona ogromną ilością czarnego humoru.
It's me - the man your man could smell like.

Awatar użytkownika
Radioaktywny
Niegrzeszny Mag
Posty: 1706
Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51

Post autor: Radioaktywny »

Problem w tym, że recenzja przeczytana w czasach, gdy film jeszcze gościł na ekranach kin, oraz informacja o filmie w gazecie telewizyjnej zachwalały "Tajne..." jako komedię, i to arcyśmieszną.
Z drugiej strony to nie pierwszy raz, kiedy program kinowy/filmowy wciska mi jako komedię coś, co do tego gatunku niezbyt pasuje (vide "Chłopaki nie płaczą", reklamowani jako komedia kryminalna. Kryminalna? Zdecydowanie! Komedia? Nigdy w życiu!).
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!

ODPOWIEDZ