Widziałem Solaris, chyba nawet dwie wersje, nie podobało mi się. Co za sens kręcić rzeczy , które zrozumie i doceni tylko garstka ludzi? Sapkowski, Grzędowicz- bardzo dobre książki, a także inni. Nie każdy czytał Władcę Pierścieni, ale wielu z tych, którzy nie czytali, entuzjazmowali się filmem - bo był dobrze zrobiony. Trzeba kręcić to co jest dobre, ale co ludzie przyjdą oglądać. - jak cykl M.L. Kossakowskiej o aniołach - w Polsce trudno byłoby nakręcić, ale gdyby tak w na Bliskim Wschodzie, w klimatach i plenerach "Królestwa Niebieskiego"?kiwaczek pisze:Ale polska fantastyka nie kończy się na Dukaju, Grzędowiczu i Sapkowskim. ;)
Ja bym chciał zobaczyć cokolwiek Lema, Grabińskiego
Gdyby tak mieć wehikuł czasu i móc nakręcić Wędrowycza z Himilsbachem w roli głównej...
jaynova pisze:Ale tak realistycznie podchodząc, to widzę Narrenturm jako serial,
Autocytat, ale naprawdę - klimaty rycerskie kręciliśmy już w tym kraju - cały Dolny Śląsk i nie tylko w zamkach, pałace magnatów w innych częściach Polski, nawet większość aktorów z audiobooka by się nadawało do powtórzenia swoich ról.jaynova pisze:A w formie serialu? jak stare ale jare Przyłbice i kaptury?