Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

[ElGeneral]

Zaryzykuję bana. Podoba się Wam, o Szanowni, lemowski zabieg betryzacji opisany w "Powrocie z gwiazd"?

wpis moderatora:
Ebola: Tutaj, Generale. Tutaj.

[ElGeneral]

Nie rób ze mnie durnia, o Prześwietna. Betryzujecie Forum. Ale - o ile dobrze pamiętam - to do Bregga zwrócono się na ostatnich stronach powieści z prośbą o wzięcie udzialu w kolejnej wyprawie do gwiazd. Betryzowani nie mogli.

[nimfa bagienna]

O, Genarał. Po raz kolejny spektakularnie odszedł i równie spektakularnie wrócił. Jak miło:D

[ElGeneral]

Wasze Bezwzględność, zostaw moje odejścia i powroty. Jak już komentujesz i masz coś do powiedzenia, to odnieś się do "meritumu".

[nimfa bagienna]

Jesteś jak kometa, Generale. Krótkoookresowa. Żyć bez nas nie możesz:D Nie wiem, jak Wirus, ale ja czuję się mile połechtana;D

[Orson]

Jesteś jak kometa, Generale. Krótkoookresowa. Żyć bez nas nie możesz:D Nie wiem, jak Wirus, ale ja czuję się mile połechtana;D

Lepiej być krótkookresowym, niż krótkowzrocznym.

Zaryzykuję ban(a). W odróżnieniu od Ciebie Nimfo, to dla mnie tylko (choć może i aż, biorąc pod uwagę, jego, mam nadzieję nie minioną, wartość) forum.

Uznałaś za obraźliwy i nadający się do cenzury następujący post:

Nimfo, cóż, ręce mi opadły. Wydaje mi się, że to co piszesz i co robisz świadczy samo za siebie. Komentarz jest tu zbędny.

Cieszę się, że przynajmniej się przyznałaś do tego, że Ci wstyd. No, a teraz kasuj, jak to masz w zwyczaju:). Choć pewnie, gdy to napisałem, na zasadzie przekory post zostawisz w spokoju. Może to jest jakaś metoda?

[ElGeneral]

Jesteś jak kometa, Generale. Krótkoookresowa. Żyć bez nas nie możesz:D

Wyłącz siebie, a po części będzie to prawdą. I może zostawmy komplementy. Co z tą betryzacją Forum? Nie stać Was na rzeczową odpowiedź? Zawsze reagujecie banem?

[nimfa bagienna]

W każdej beczce miodu znajdziesz łyżkę dziegciu:D

[ElGeneral]

Może zostawmy komplementy. Co z tą betryzacją Forum? Nie stać Was na rzeczową odpowiedź? Zawsze reagujecie banem?

Czekam...

[nimfa bagienna]

Czekaj. Cierpliwość jest cnotą generałów:D

e. Orsonie, z tobą dyskutować nie będę. Przeinaczasz to, co napisałam i przypisujesz mi rzeczy, których nie powiedziałam. np. to:

Cieszę się, że przynajmniej się przyznałaś do tego, że Ci wstyd.

Nie wstydzę się niczego, co napisałam ni niczego, co zrobiłam. TAK, będę wycinać posty, które mają wydźwięk obraźliwy oraz nacechowane osobistymi uwagami. NIE, nie mam zamiaru nikogo za to przepraszać.

[Ebola]

Panowie, jak rozumiem, nie możecie się doczekać odpowiedzi na Wasze pw, stąd Wasza akcja w tym temacie. Cierpliwości. Nie ignoruję Waszych wiadomości. Ze względu na ich powagę muszę przygotować godną i nie lekce sobie Was ważącą odpowiedź. Inaczej mówiąc, pochylić się nad nabrzmiałym problemem zez troskom.
Żeby nikogo nie korciło blokuję temat.

BTW. Generale, moderator jest, między innymi, policjantem na forum. Legalnym, z uprawnieniami do użycia broni ostrej. Jeśli na ulicy powiesz policjantowi, który ma jakieś zastrzeżenia do Twojego zachowania w przestrzeni publicznej, żeby się wyłączył, bo wtedy świat wyda Ci się piękniejszy, jak myślisz, kogo on wyłączy?

[Ebola]

Wielce szanowni Generale i Orsonie,
(i wszyscy, którzy lubią afery)

Generale, raczyłeś stwierdzić, że próbuję zrobić z Ciebie durnia. Ależ skąd!, niedostatki intelektu i zerowy refleks nie pozwalają mi nawet pomarzyć o takiej próbie. Zgodnie z forumokietą, jako moderator, próbowałam tylko zwrócić Twoją uwagę, że dyskusja na temat twórczości Stanisława Lema powinna być prowadzona w innym wątku. Nawet mi przez myśl nie przeszło (wspomniałam już o swoich niedostatkach?), że może to być aluzja do funkcjonowania forum. Jestem Ci bardzo wdzięczna, że zwróciłeś mi uwagę na moją omyłkę. Bardzo Ci dziękuję i przepraszam, że weszłam Ci w paradę.
Ale skoro już zrozumiałam Twoje intencje, pozwól, że coś wyjaśnimy. Tu i teraz (nie na pw, każdy kto był na FF mógł obserwować Twoją, Orsona i nimfy wymianę postów, jedna z Autorek miała nieprzyjemność gościć Cię w swoim wątku, nie tylko ona zresztą ostatnio miała nieprzyjemność czytania Twoich wypowiedzi na swój temat ), wszem i wobec. Po raz kolejny, a w twoim przypadku, Generale, tłumaczę cokolwiek po raz ostatni.
Generale, Orsonie,
Nie bez powodu w mojej sygnaturce można przeczytać cytat z Przewodasa. Nie bez powodu w forumokiecie można przeczytać, że to forum NIE jest demokratyczne, oraz, że z modami się nie dyskutuje (czyżbyście nie czytali regulaminu w momencie rejestracji?, cóż sami jesteście sobie winni). Tak. Tu jest GUŁAG! W szczególności dla tych, którzy ten GUŁAG chcą tu widzieć. Tak jak Wy, Panowie.
W ostatnim okresie, kiedy słabość władzy była zauważalna, jako jedyni postanowiliście skorzystać z okazji i dokopać władzy (jak się domyślam w imieniu ogłupionych mas). W dodatku nie wiem w jakim celu, skoro i tak nie jesteście w stanie tej władzy przejąć (a pewnie dla dobra ogłupionych mas). Ale to już nie mój problem. Może z nudów, może, żeby komuś bezinteresownie przykopać, bo życie takie podłe, może powodowała Wami specyficznie pojęta troska o forum – nie wnikam, tyle że my lubimy swoje stojące, zatęchłe bagienko i wcale nie chcemy, żeby ktoś w nim bełtał. Sieć jest ogromna i każdy znajdzie w niej swoje miejsce, w którym może się realizować bardziej aktywnie, bardziej twórczo, bardziej interesująco. Nie musi to być FF. Droga do gwiazd stoi otworem.
Powiem szczerze, abstrahując od tej konkretnej sytuacji, bo nie pierwsza i nie ostatnia, mnie osobiście obserwowanie większości takich afer bawi, to podsrywanie współforumowiczom, kopanie modów, to szukanie gorszych/głupszych (czytaj: słabszych) od siebie, to macanie „na ile sobie mogę pozwolić”. Te krzyki potem, jak to krzywdzą biednych userów, którzy przecież nic takiego nie napisali. Mnie to osobiście bawi. Sama lubię się pokopać czasem z użytkownikami. Niestety, ku mojemu żalowi nie zakładałam tego forum, nie zostało również stworzone po to, bym mogła dzięki niemu karmić swoje perwersje. Forum Fahrenheita (wyjaśnię na wypadek, gdy ktoś nie wiedział i sądził, że jest na forum onetu, albo gazety) powstało dla ludzi, którzy mają wspólne zainteresowania, dobrze się czują w swoim towarzystwie, lubią ze sobą pogadać, o tym o czym akurat mają ochotę gadać. Miało to być miejsce w którym będą się czuli swobodnie i, co istotne, bezpiecznie. Po to między innymi jest forumokieta, po to są ci uciążliwi moderatorzy. I zarówno obowiązek przestrzegania forumokiety, jak i podporządkowania się decyzjom modów nie zostały anulowane. I nie zostaną.
Żeby było jasne, zdaję sobie sprawę z tego, że nieraz kłótnie na FF wynikają nie ze złej woli któregoś z użytkowników, a z nieporozumienia (niestety język pisany mocno nas tu ogranicza), że często jakaś uwaga nie miała nikogo obrazić, tylko w intencji piszącego miała być dowcipna. Warto pamiętać, że nie wszyscy mamy dokładnie takie samo poczucie humoru, nie wszyscy jesteśmy równie gruboskórni, nie wszyscy jesteśmy w stanie domyślić się intencji piszącego, i może warto się czasem zastanowić, zanim wyśle się jakiś post, czy nasza błyskotliwa riposta, genialny bon mot są naprawdę takie fajne. A nie potem wykłócać się z modem, który zainterweniuje, bo taki jest jego obowiązek. Koło przycisku WYŚLIJ jest guziczek PODGLĄD. Polecam.
Panowie, byliście łaskawi, zwrócić mi uwagę na działania nimfy, jako moda, według Was niesprawiedliwe. Po przyjrzeniu się sprawie pozwolę sobie mieć na ten temat inne zdanie. Nimfa interweniowała słusznie, to Wy nie raczyliście się zastanowić co spowodowało jej reakcję. Po co?, wy jesteście bez skazy, a ona się czepia z definicji, maczugi w dłoń i naparzać. Powiem więcej, już personalnie zwracając się do Generała. Wskaż mi, jeśli zdołasz, moderatora lub admina na FF, który według Ciebie nie jest/nie był zły, niekompetentny, nie czepia/czepiał się Ciebie niesłusznie itp. Toczyłeś boje po kolei ze wszystkimi. Chyba nie dasz rady mnie przekonać, że ty jesteś ten dobry, a oni ci źli. Tym bardziej, że ja też należę do onych. ;)
Nie opowiadajcie mi również, Panowie, że przez jakiegoś moda (przy czym nie twierdzę, że każdy mod to aniołek, nigdy się nie myli, nie puszczają mu nerwy itp. itd. i kukuryku) ludzie odchodzą z FF. Ja wiem kto ostatnio zniechęcił wiele fajnych osób do forum. Źdźbło w oku bliźniego, wiedźminie.
I tyle od władzy. Odblokowuję wątek. Przypominam tylko, że forum jest totalitarne i, jak każdy totalitarny organizm nie ma poczucia humoru, nie lubi, kiedy ktoś tyka jego funkcjonariuszy, narusza podstawy ustrojowe i usiłuje wprowadzać demokrację. Winnych wyłapuje i stawia pod ścianą. W celu rozstrzelania, rzecz jasna. :)

[bcr]

A ja, korzystając z okazji powrotu opiekunki merytorycznej tej piaskownicy ;), z niekłamaną przyjemnością wracam do obsługi stricte technicznej forum.

[ElGeneral]

Mógłbym wprawdzie odpowiedzieć równie inteligentnie, a bardziej złośliwie, ale się powstrzymam. Nie można się spierać z kierownictwem Gułagu. Co prawda to określenie kłóci się jakoś z podanymi przez Ciebie intencjami Ojców Założycieli (forum, na którym spotykają się znajomi i przyjaciele dzielący wspólne zainteresowania), ale nie mnie sądzić, jak daleko od tego wszyscy odeszli.
Valete!

[Ebola]

Wiedziałam, że ujawnienie się to był zły pomysł. ;)
Becer, dziękuję.