Grzędowicz

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
eses
Psztymulec
Posty: 984
Rejestracja: sob, 01 paź 2005 19:59

Post autor: eses »

Ja bym się raczej o trzecią część martwił, bo dwójka już w rękach Iki zdaje się ;)
BB + PnL = 66,6%...
I więcej w formie książki nie będzie ;)

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

eses pisze:Ja bym się raczej o trzecią część martwił, bo dwójka już w rękach Iki zdaje się ;)
Chyba raczej Karoli? :-)
Oj, cosik głodna lektury jestem. A kłulik głodny to kłulik zuy...
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
eses
Psztymulec
Posty: 984
Rejestracja: sob, 01 paź 2005 19:59

Post autor: eses »

Toż napisałem zdaje się... ;)
Czy ja się na wewnętrznych sprawach Fabryki znam? :P
BB + PnL = 66,6%...
I więcej w formie książki nie będzie ;)

Awatar użytkownika
kaj
Kadet Pirx
Posty: 1266
Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50

Post autor: kaj »

Popiól i kurz sobie czytam i skręca mnie od błędów rzeczowych.
Mamy tam jezuitów - mnichów w habitach, zwanych braćmi, siedzących w klasztorze i w kościele mających miejsce za ołtarzem.
Jezuci nie są mnichami, habitów nie noszą, są ojcami, nie braćmi, klasztorów nie mają, a w kościele siedzą przed ołtarzem.
Pomyliło się Grzędowiczowi np. z kamedułami.

Kkkara

Post autor: Kkkara »

kaj pisze:Popiól i kurz sobie czytam i skręca mnie od błędów rzeczowych.
Mamy tam jezuitów - mnichów w habitach, zwanych braćmi, siedzących w klasztorze i w kościele mających miejsce za ołtarzem.
Jezuci nie są mnichami, habitów nie noszą, są ojcami, nie braćmi, klasztorów nie mają, a w kościele siedzą przed ołtarzem.
Pomyliło się Grzędowiczowi np. z kamedułami.
Przeciez to fantastyka jest :-)

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Khem, khem...
Kiedy drugi tom PLO? Bo ja trzymam resztkę wypłaty, żeby zakupić sobie jakąś fajną książkę. Tak więc mogę się spodziewać PLO w najbliższym czasie czy mam co innego szukać?
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Ignatius Fireblade
Kameleon Super
Posty: 2575
Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04

Post autor: Ignatius Fireblade »

Dobre pytanie. Podpinam się do tego :)
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2

Awatar użytkownika
Azver
Sepulka
Posty: 70
Rejestracja: pn, 12 wrz 2005 21:24

Post autor: Azver »

kaj pisze: Jezuci nie są mnichami, habitów nie noszą, są ojcami, nie braćmi, klasztorów nie mają, a w kościele siedzą przed ołtarzem.
Braćmi także mogą być jeżeli jeszcze nie są Ojcami (wiem, że brzmi to dwuznacznie). Ojcem nazywa się kapłana po święceniach kapłańskich. A wcześniej, zwłaszcza przez te wszystkie długie lata ich formacji, jakoś się do siebie muszą zwracać. Ale poza tym zgadzam się w zupełności- oni nawet nie używają nazwy Zakon tylko Towarzystwo (tudzież zgromadzenie zakonne). Pod tym względem podobni są do chociażby Marianów.

A "Popiół i kurz" i tak mi się podobał :D
"A thousand nations of the Persian Empire descend upon you. Our arrows will blot out the sun"
"Then we will fight in the shade"

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Azver pisze:
kaj pisze: Jezuci nie są mnichami, habitów nie noszą, są ojcami, nie braćmi, klasztorów nie mają, a w kościele siedzą przed ołtarzem.
Braćmi także mogą być jeżeli jeszcze nie są Ojcami (wiem, że brzmi to dwuznacznie). Ojcem nazywa się kapłana po święceniach kapłańskich. A wcześniej, zwłaszcza przez te wszystkie długie lata ich formacji, jakoś się do siebie muszą zwracać.
Cytat;
W Towarzystwie możliwe są dwie formy przeżywania powołania: jako ksiądz lub jako brat.
link1
Jezuici nie używali słowa "habit", a "sutanna", jednak ich strój oficjalny, de facto jest rodzajem habitu, choć oni sami opisują go jako "czarną sutannę przepasaną czarnym pasem wiązanym po prawej stronie". Na sprawę tę zwraca uwagę „Słownik języka i kultury jezuitów polskich” J. Kołacza, Kraków 2006 wyd.WAM. W kilku innych opracowaniach ( także na Wikipedii) spotkałem się z terminem "habit".
link2
link3
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Richiter

Post autor: Richiter »

,,Pana lodowego ogrodu" można określić jako fantastyczną i wzbogacaną wersję ,,Jądra ciemności" Conrada. Rzadko zdarza się by kolejna metamorfoza okazała sie lepsza od literackiego pierwowzoru. A w tym wypadku tak jest. Przyznaje, że na początku miałem trudności z przyzwyczajeniem sie do specyficznego stylu Grzędowicza, ale potem... Ech, nie mogę się doczekać drugiego tomu.
Lecz za najlepsze w PLO uważam ukryte tu i ówdzie Easter Eggs przez Grzędowicza, które czasem wychodzą po drugim, trzecim, bądź n-tym czytaniu. Moje ulubione to historia o bystretkach jako apologia wolności i krytyka socjalizmu; oraz słowa Vuka skierowane do Aakena z ostatnich stronic książki.
,,Doktor van Dyken, jak sądzę - rzekł Drakkainen po angielsku i schowal miecz do pochwy."

,,Doktor Livingston, jak sądzę" - tymi słowami powitał zaginionego w Afryce misjonarza i podróżnika Henry Stanley - szef ekipy wysłanej przez rząd Wielkiej Brytanii by go odnaleźć.

dziadek_z_ak

Post autor: dziadek_z_ak »

Nie wiem, czy widzieliście zdjęcie Grzędowicza na stronie Fabryki Słów? Piękny, równo wyjustowany manuskrypt, profesjonalnie wkręcony w starą maszynę:)

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

Takie samo zdjęcie jest w "Popiele..." Ale co chcesz, dwukrotny zajdlista, to zobowiązuje ^^

Awatar użytkownika
Bakalarz
Stalker
Posty: 1859
Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08

Post autor: Bakalarz »

Czytałem PLO, czytałem "Popiół i kurz". Obie pozycje mi się spodobały, choć "Popiół..." wzbudził u mnie trochę mieszane uczucia właśnie za sprawą (poruszonej już w tym wątku) kwestii jezuitów. Szczerze powiedziawszy, pomijając fakt, że jest to fantastyka, inaczej sobie wyobrażałem tych zakonników, a słowo habit jednoznacznie nasuwało mi przed oczy strój innych zakonników, z kapturem itd.
Do tego doszły jeszcze grafiki potwierdzające moją wyobraźnię.
Cóż, zdarza się...
Sasasasasa...

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

dziadek_z_ak pisze:Nie wiem, czy widzieliście zdjęcie Grzędowicza na stronie Fabryki Słów? Piękny, równo wyjustowany manuskrypt, profesjonalnie wkręcony w starą maszynę:)
Zawsze sobie tak wyobrażałam Chandlera.
:)
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

ODPOWIEDZ