Święta Maja od Grabieżców
Moderator: RedAktorzy
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20032
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Zacząłem czytać Czerń. Jestem w szoku. To jeszcze wolno tak pisać? Mimo że ten język, ten styl i ten sposób konstruowania fabuły został obłożony klątwą przez paru Wielkich Guru Walczących z Tym, Co Nieprzyswajalne dla Normalnego Czytelnika?
Test Czterech Przypadkowych Stron Przerwałem już po pierwszej, by zdecydowanym krokiem ruszyć do kasy. A w autobusie omal nie przejechałem przystanku.
Test Czterech Przypadkowych Stron Przerwałem już po pierwszej, by zdecydowanym krokiem ruszyć do kasy. A w autobusie omal nie przejechałem przystanku.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Fajne, nie? Ale zerknij na niektóre recenzje...Alfi pisze:Zacząłem czytać Czerń. Jestem w szoku. To jeszcze wolno tak pisać? Mimo że ten język, ten styl i ten sposób konstruowania fabuły został obłożony klątwą przez paru Wielkich Guru Walczących z Tym, Co Nieprzyswajalne dla Normalnego Czytelnika?
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20032
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Bo też nie wszędzie bohater jest najważniejszy. Nawet nie w każdej powieści jest ważny. W niektórych nawet nic nie jest ważne.
Wracając do Czerni - na mnie robi duże wrażenie na przykład doskonała organizacja tego pozornego chaosu w głowie bohatera. To naprawdę wyższa szkoła jazdy.
Wracając do Czerni - na mnie robi duże wrażenie na przykład doskonała organizacja tego pozornego chaosu w głowie bohatera. To naprawdę wyższa szkoła jazdy.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
No myślę :)Małgorzata pisze:Odkrywcze, doprawdy odkrywcze...wyjątek z recenzji [i]Czerni[/i] pisze:Większość uwagi autorka poświęca głównemu bohaterowi, który tak naprawdę jest w tej historii najważniejszy.
Chyba przeczytam kolejne recenzje również. Zachęciliście mnie. :)))
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- savikol
- Fargi
- Posty: 407
- Rejestracja: pn, 27 mar 2006 08:04
Czerń. Nowela galopująca, jak stado płonących żyraf. Gorąca i duszna. Przyszła po mnie niczym Tutsi po Hutu. Wsączyła w umysł niepokój, wbiła się w mózg w rytm urywanych, rytmicznych zdań, niczym dudnienie tam-tamów, zawodzenie zuluskich wojowników.
Niczym ciosy maczet.
Strzały z kałasznikowa.
Krzyki mordowanych.
Zniweczyła, zbrukała i wypluła.
Stoję teraz z zamkniętą książką i wiem, że zostałem odmieniony. Jak po zażyciu wywaru z halucynogennych grzybków. Wystarczył raz. I zmieniłem się na zawsze.
W głowie tłucze się tylko jedno pytanie.
Dlaczego. Było. Tak. Krótko?
I na deser humor zeszytu:
Niczym ciosy maczet.
Strzały z kałasznikowa.
Krzyki mordowanych.
Zniweczyła, zbrukała i wypluła.
Stoję teraz z zamkniętą książką i wiem, że zostałem odmieniony. Jak po zażyciu wywaru z halucynogennych grzybków. Wystarczył raz. I zmieniłem się na zawsze.
W głowie tłucze się tylko jedno pytanie.
Dlaczego. Było. Tak. Krótko?
I na deser humor zeszytu:
:-D :-D :-DMaja pisze: Jestem wolny niczym rodnik.
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
Czerń właśnie skończyłem i jestem wielce rad że uwierzyłem w opinię Alfiego. To jest chyba najlepsza znana mi rzecz tej Autorki. Niby prosta historia, niby o nieprzyjemnych rzeczach, a czyta się miło i radośnie - dla zgrabności języka i elokwencji.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.