Meduz pisze:Niech żyje obiektywizm! Tylko szkoda, że w niektórych wypowiedziach tego nie widać, np. w wypowiedzi
Alfiego.
Spór wymaga ustosunkowania się do argumentów przeciwnej strony. Tu to wygląda inaczej: Teza o dobrodziejstwach legalizacji - argument przeciw - teza o dobrodziejstwach legalizacji powtórzona jeszcze raz jako pewnik, z pominięciem argumentów przeciw niej, zupełnie jakby w ogóle nie padły. Tak się czasem dyskutuje z różnymi misjonarzami pukającymi od drzwi do drzwi. No ale oni to inna sprawa, bo objawienia doznali.
- a ja mam wrażenie, że problem sztywnego trzymania się swojego stanowiska i nie zauważania odpowiedzi oponentów dotyczy obu stron sporu.
Trudno mi zmienić stanowisko, kiedy nikt mnie do tej zmiany nie potrafi przekonać.
Meduz pisze:Zapominacie, że problem narkomanii i alkoholizmu to nie tylko dilerzy, ciekawość czy moda, ale kto wie, czy nie częściej RODZICE.
Wiele dzieciaków sięga po alkohol i prochy, bo rodzice się nimi nie interesują, bo chcą zwrócić na siebie uwagę staruszków, bo chcą udziec od beznadziei, bo chcą być uważani za dorosłych, bo czasami mają przykład w domu - alkohol częściej, prochy - rzadziej. Albo zwyczajnie się nudzą!
I co, kontrola przed szkołą też to załatwi?
A owszem, owszem. Czy ktoś powiedział, że kontrola wszystko załatwi. Ona musi być elementem większej całości, najróżniejszych oddziaływań... Niestety nikt jeszcze zła nie pokonał wyłącznie odwagom i godnościom osobistom. Siłom tyż trza, czy to się nam podoba, czy nie.
Meduz pisze:A co ze zwykłą ludzką głupotą? A co z postawą stadną? A co z imponowaniem innym dzieciakom? - bo on się odważył, bo on brał prochy?
Ale to chyba nie jest argument za pozostawieniem wolnej ręki tym, którzy te przejawy głupoty wykorzystują, bo na nich można zarobić?
Meduz pisze: Sądzę, że problem jest o wiele bardziej złożony. I żadne proste recepty go nie rozwiążą. Potrzebna jest ciężka i wieloletnia praca u podstaw, współpraca szkół z policją, psychologami i pedagogami, patrole obywatelskie, programy o szkodliwości narkotyków itd, itp.
No ale jak chcesz to zrobić, skoro to wszystko, co proponujesz, jest: 1)uzurpacją ze strony tych, którzy uważają, że wiedzą lepiej, 2)bezprawnym ograniczeniem ludzkiej wolności, 3)marnowaniem pieniędzy podatników?
Meduz pisze:Zapominacie, że problem narkomanii i alkoholizmu to nie tylko dilerzy, ciekawość czy moda, ale kto wie, czy nie częściej RODZICE.
Wiele dzieciaków sięga po alkohol i prochy, bo rodzice się nimi nie interesują, bo chcą zwrócić na siebie uwagę staruszków, bo chcą udziec od beznadziei, bo chcą być uważani za dorosłych, bo czasami mają przykład w domu - alkohol częściej, prochy - rzadziej. Albo zwyczajnie się nudzą!
I co, kontrola przed szkołą też to załatwi?
A owszem, owszem. Czy ktoś powiedział, że kontrola wszystko załatwi. Ona musi być elementem większej całości, najróżniejszych oddziaływań... Niestety nikt jeszcze zła nie pokonał wyłącznie odwagom i godnościom osobistom. Siłom tyż trza, czy to się nam podoba, czy nie.
Meduz pisze:A co ze zwykłą ludzką głupotą? A co z postawą stadną? A co z imponowaniem innym dzieciakom? - bo on się odważył, bo on brał prochy?
Ale to chyba nie jest argument za pozostawieniem wolnej ręki tym, którzy te przejawy głupoty wykorzystują, bo na nich można zarobić?
Meduz pisze:
Najlepsza metoda to kija i marchewki. Ale skoro jest kij, to musi być i marchewka.
Zgadzam się. Gorzej,kiedy kij jest spróchniały, a marchewka niesmaczna. A w praktyce tak często bywa.
Edit: cytowanie
Eidt-2: znów cytowanie
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.