Przepraszam za zamieszanie.
A propos pytania czy tez stwierdzenia o cięzkiej pracy nad warsztatem. Powiem rzecz przykrą, choć prawdziwą: w Polsce z pisarstwa nie da się utrzymać z prostej przyczyny - honoraria za książki czy opowiadania za żenujące niskie. Może to wynika z nikłego zainteresowania czytelników, może rynek jest niszowy - nie wiem, nie znam tego segmentu na tyle dobrze, aby definiować przyczyny takiego stanu rzeczy.
Napisałem niewiele opowiadań, choć pewnie każde z nich ma potencjał, oryginalny pomysł, pomimo niektórych braków warsztatowych, mogą się podobać.
Z drugiej strony pisanie musi sprawiać przyjemność, dawać radość tworzenia. Jeśli nie potrafię się z tego cieszyć to po co brnąć dalej?
Czy jestem zbyt leniwy? albo unoszę się honorem, czy też stroję fochy?
Hm...może po prostu "wyżej dupy nie podskoczę " :))
Jonasza Duch Święty - szort ver 2.0
Moderator: RedAktorzy
- terebka
- Dwelf
- Posty: 562
- Rejestracja: ndz, 13 lip 2008 23:56
Cóż, jeśli rzeczywiście zacząłeś to robić wyłącznie z myślą o szybkim wzbogaceniu się, to warsztaty nadal nie przekreślają marzeń. Mam dla Ciebie wspaniałą wiadomość: Polska rozwija się w UE. Zanim obecni tu redaktorzy/rki wyplenią z Baza złe nawyki i przekują go w geniusza literatury, nasz kraj będzie miał czas aby się stać ziemią mlekiem i miodem płynącą dla literatów :D
Pisz! Ucz się! Nie dopuść do tego, abyś za rok, dwa albo trzy obudził się z ręką w nocniku, gdy wielu z warsztatowiczów dorobi się fortun a Ty będziesz musiał zaczynać wszystko od początku. Bo kto wie, czy wówczas fahrenheitowscy redaktorzy/rki nie wyczują pisma nosem i nie zaczną pobierać opłat za naukę ;)
A na poważnie - zyskaz tu czas aby pisanie zaczęło przynosić Ci radość. Z całym dla kolegi po klawiaturze szacunkiem, jeśliby miało być, jak mówisz, że nie czerpiesz z tego przyjemności, to rzeczywiście nie pozostaje Ci nic innego jak dać sobie spokój i nie zawracać innym głowy.
Edit był, nie będę się wypierał. Nawet dwa.
Pisz! Ucz się! Nie dopuść do tego, abyś za rok, dwa albo trzy obudził się z ręką w nocniku, gdy wielu z warsztatowiczów dorobi się fortun a Ty będziesz musiał zaczynać wszystko od początku. Bo kto wie, czy wówczas fahrenheitowscy redaktorzy/rki nie wyczują pisma nosem i nie zaczną pobierać opłat za naukę ;)
A na poważnie - zyskaz tu czas aby pisanie zaczęło przynosić Ci radość. Z całym dla kolegi po klawiaturze szacunkiem, jeśliby miało być, jak mówisz, że nie czerpiesz z tego przyjemności, to rzeczywiście nie pozostaje Ci nic innego jak dać sobie spokój i nie zawracać innym głowy.
Edit był, nie będę się wypierał. Nawet dwa.
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
Jak najszybciej trzeba o tym poinformować takiego na ten przykład Pilipiuka. Chyba nie strzymam i zadzwonię również do Sapkowskiego. Paru innym tez nie daruję (choćby Grzędowiczom!).Mighty Baz pisze:Przepraszam za zamieszanie.
A propos pytania czy tez stwierdzenia o cięzkiej pracy nad warsztatem. Powiem rzecz przykrą, choć prawdziwą: w Polsce z pisarstwa nie da się utrzymać z prostej przyczyny - honoraria za książki czy opowiadania za żenujące niskie.
Oj, Buzzzz,Buzzz, skąd Ty masz takie informacje? (pytanie je retoryczne)
Co do "niecieszeniasię" - mądrość samą udało Ci się napisać. Jak nie lubisz, nie rób. Nie ma gorzej odwalonej roboty, niz robota pod przymusem.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
- Karola
- Mormor
- Posty: 2032
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07