I EDYCJA ZAKUŻONYCH WARSZTATÓW TEMATYCZNYCH
Moderator: RedAktorzy
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
- mirael
- Mamun
- Posty: 175
- Rejestracja: sob, 13 paź 2007 22:59
Też wysłałam
Obawiam sie że nie mam talentu ale mam zamiar zgłaszać prace, wysłuchiwać opinii, pisać lepsze prace, słuchać ostrej krytyki, napisać coś dobrego.
Nie zjedzcie mnie od razu... Boje sie...
Pierwszy raz pokazałam ludzkości coś co napisałam (poza wierszami)
Obawiam sie że nie mam talentu ale mam zamiar zgłaszać prace, wysłuchiwać opinii, pisać lepsze prace, słuchać ostrej krytyki, napisać coś dobrego.
Nie zjedzcie mnie od razu... Boje sie...
Pierwszy raz pokazałam ludzkości coś co napisałam (poza wierszami)
..::Reality Is Almost Always Wrong::..
Komu potrzebna jest inteligencja, świadomość i takie tam podobne?
Komu potrzebna jest inteligencja, świadomość i takie tam podobne?
- BlackHeart
- Pćma
- Posty: 221
- Rejestracja: sob, 01 gru 2007 08:48
Swój tekścik posłałem już wczoraj. Zainspirowany pewnym wątkiem poruszonym na tym forum (ale którym, nie powiem ;) ) Tekst swoje odleżał, sprawdzałem go wiele razy, a i tak z jedną literówką chyba poszedł :/
Hmm, pierwszy raz się tu udzielam i nie wiem za bardzo czego się spodziewać. Tak tu straszą ostrą krytyką, ale... ja szczerze powiedziawszy lubię krytykę. Być może to dlatego, że ludzie z mojego otoczenia potrafią tylko powiedzieć: "fajne" albo "jakieś takie nijakie". Zero konstruktywnych uwag.
Ciekawym, co tu usłyszę.
Hmm, pierwszy raz się tu udzielam i nie wiem za bardzo czego się spodziewać. Tak tu straszą ostrą krytyką, ale... ja szczerze powiedziawszy lubię krytykę. Być może to dlatego, że ludzie z mojego otoczenia potrafią tylko powiedzieć: "fajne" albo "jakieś takie nijakie". Zero konstruktywnych uwag.
Ciekawym, co tu usłyszę.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
No i poszło. Ciekawe, jak to będzie. Ciekawe też mogą być teksty, ponieważ zapowiada się wielu warsztatowych debiutantów:)
Tak patrzę, że władze w osobie Eboli mało przychylnie spoglądają na pogadanki o wysłaniu swojego tekstu, więc żeby się nie narazić na zarażenie Strasznym Wirusem, napiszę coś o ograniczeniach:
A mianowicie - ciężko było. Nigdy bym nie wpadł na to, że przyjdzie mi pisać sam dialog, bez żadnych wtrąceń. Wcale nie jest to takie proste zadanie. Ułożenie dialogu w miarę sensownego już samo w sobie jest trudne, ale dopiero próba przekazania w nim opisu świata zewnętrznego pokazuje jak ważne jest ułożenie dobrego i spójnego dialogu.
Brawa za pomysł na takie ograniczenie, chociaż ja wolę inne formy przekazu... Ale trzeba wszystkiego spróbować...[/b]
Tak patrzę, że władze w osobie Eboli mało przychylnie spoglądają na pogadanki o wysłaniu swojego tekstu, więc żeby się nie narazić na zarażenie Strasznym Wirusem, napiszę coś o ograniczeniach:
A mianowicie - ciężko było. Nigdy bym nie wpadł na to, że przyjdzie mi pisać sam dialog, bez żadnych wtrąceń. Wcale nie jest to takie proste zadanie. Ułożenie dialogu w miarę sensownego już samo w sobie jest trudne, ale dopiero próba przekazania w nim opisu świata zewnętrznego pokazuje jak ważne jest ułożenie dobrego i spójnego dialogu.
Brawa za pomysł na takie ograniczenie, chociaż ja wolę inne formy przekazu... Ale trzeba wszystkiego spróbować...[/b]
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
- Nath
- Fargi
- Posty: 332
- Rejestracja: śr, 03 paź 2007 15:55
Ja również wysłałem.
(A teraz maskowanie :P )
Osobiście nigdy nie miałem problemów z pisaniem dialogów. Może nie powinienem tego mówić, bo pewnie dostanie mi się za tekst i wówczas to stwierdzenie przemówi przeciwko mnie :) Ale tym bardziej jestem ciekaw jakie popełniłem błędy. Dialog pisało mi się fajnie i przyjemnie, a ograniczenia nie specjalnie mi przeszkadzały.
edit: Mam tylko pewne obawy związane z tym, że za tekst zabrałem się w ostatniej chwili i niestety nie odleżał odpowiedniej ilości czasu...
Pozdrawiam
(A teraz maskowanie :P )
Osobiście nigdy nie miałem problemów z pisaniem dialogów. Może nie powinienem tego mówić, bo pewnie dostanie mi się za tekst i wówczas to stwierdzenie przemówi przeciwko mnie :) Ale tym bardziej jestem ciekaw jakie popełniłem błędy. Dialog pisało mi się fajnie i przyjemnie, a ograniczenia nie specjalnie mi przeszkadzały.
edit: Mam tylko pewne obawy związane z tym, że za tekst zabrałem się w ostatniej chwili i niestety nie odleżał odpowiedniej ilości czasu...
Pozdrawiam
Dziękuję za udzieloną pochwałę w związku z zastosowaną sztuką kamuflażu, sir!
Niniejszym melduję, że zabieram swoją gałązkę i idę kontynuować maskowanie, sir!
Może przy okazji wprowadzenia przez Szanowne Grono takiego (znaczy się dialogowego) ograniczenia, uczestnicy warsztatów powinni wyciągnąć z nich jakieś wnioski ogólne? No bo w końcu poteoretyzować też możemy na tych łamach?
Na przykład można sie zastanowić do czego w ogóle może taki dialog służyć ? Pewnikiem, coby się lepiej tekst czytało, bo jak cięgiem leci, to się człowiek męczy, gubi i zniechęca. Zawsze też można w dialogu jakieś uczucia bohaterów przemycić. No i można sobie pożartować. Bo bohaterom żartować wolno, w przeciwieństwie do autora tekstu.
W sumie dialog to taka mało istotna rzecz, bo bez niego opowiadanie mogłoby się obyć... ale czy dobrze by się je czytało - raczej nie.
Niniejszym melduję, że zabieram swoją gałązkę i idę kontynuować maskowanie, sir!
Może przy okazji wprowadzenia przez Szanowne Grono takiego (znaczy się dialogowego) ograniczenia, uczestnicy warsztatów powinni wyciągnąć z nich jakieś wnioski ogólne? No bo w końcu poteoretyzować też możemy na tych łamach?
Na przykład można sie zastanowić do czego w ogóle może taki dialog służyć ? Pewnikiem, coby się lepiej tekst czytało, bo jak cięgiem leci, to się człowiek męczy, gubi i zniechęca. Zawsze też można w dialogu jakieś uczucia bohaterów przemycić. No i można sobie pożartować. Bo bohaterom żartować wolno, w przeciwieństwie do autora tekstu.
W sumie dialog to taka mało istotna rzecz, bo bez niego opowiadanie mogłoby się obyć... ale czy dobrze by się je czytało - raczej nie.
- Mort00s
- Fargi
- Posty: 355
- Rejestracja: czw, 04 paź 2007 21:39
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Coleman
- Wampir
- Posty: 3097
- Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41
Polecam Jesien patriarchy Marqueza. Czytalem dawno, wiec moze mi jakis umknal z rdzewiejacej pamieci, ale jako zywo, nie przypominam sobie tam zadnych dialogow. A mimo to, ksiazka dobra.Mort00s pisze:ŻE CO?W sumie dialog to taka mało istotna rzecz, bo bez niego opowiadanie mogłoby się obyć...
You and me, lord. You and me.