Do których gracze strzelają z karabinów jak w starych grach wideo ;]Bebe pisze:Coś mi się jednak musiało podobać, skoro obejrzałam do końca, nie plułam jadem... zakręcony jest i jeżdżą czołgi! :)Meduz pisze:Co Wam Bebe i Colemanie podoba się w tym filmie?
Myślałem, że cały czas mówiłas o tej samej osobie ;] Domyślam się jednak kim jest ten ktoś, o którym wspominałaś ;]Bebe pisze:Skąd ten pomysł? Przecież to jest nasz komputer, ergo skoro on tam coś ma, to ja też to mam. :]Lafcadio pisze:W ostatnim zdaniu miało być "ma" zamiast "mam"? :>
Siłą rzeczy ma. Zwłaszcza to cholernie skomplikowana struktura by krytykom przekazać totalne banały o tym, że życie jest niezwykłą przygodą.Bebe pisze:Szczerze pisząc nie spodziewałam się po Ślimaku, że się Ślimakowi podoba taki film. Czyż nie ma wszystkich paskudnych wad japońskich filmów animowanych? Dydaktyzm, przewidywalność, naiwność, co tam jeszcze było.... ;)
Ale mam sentyment do filmu, choć teraz już nie lubię tak bardzo Oshiego. A że film jest robiony w Polsce, z Polakami i jest to, coby nie gadać udane aktorskie s-f, gorsze niż Seksmisja ale zawsze ;] Jeszcze nie widziałem kilku filmów s-f polskich, po których można się czegoś spodziewać, więc się wstrzymam z rankingiem, ale wciąż.