Ghibli i okolice, czyli anime w natarciu
Moderator: RedAktorzy
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
Ghibli i okolice, czyli anime w natarciu
Dziś w Bydgoszczy skończył się przegląd filmów anime. W ciągu sześciu dni można było obejrzeć 6 filmów.
1. Mój sąsiad Totoro;
2. Spirited Away - w krainie bogów;
3. Nausicaa z Doliny Wiatru;
4. Ruchomy Zamek Haru;
5. Laputa - podniebny Zamek;
6. Opowieści z Ziemiomorza.
Udało mi się wybrać tylko na ostatni film. Obejrzałem, ale nie byłem jakoś specjalnie zachwycony. Poza tym moim zdaniem powinien nosić tytuł "Tehanu".
Pozostałe też chętnie bym sobie kiedyś obejrzał. Może ktoś ma pożyczyć;-)
1. Mój sąsiad Totoro;
2. Spirited Away - w krainie bogów;
3. Nausicaa z Doliny Wiatru;
4. Ruchomy Zamek Haru;
5. Laputa - podniebny Zamek;
6. Opowieści z Ziemiomorza.
Udało mi się wybrać tylko na ostatni film. Obejrzałem, ale nie byłem jakoś specjalnie zachwycony. Poza tym moim zdaniem powinien nosić tytuł "Tehanu".
Pozostałe też chętnie bym sobie kiedyś obejrzał. Może ktoś ma pożyczyć;-)
Meduz Kamiennooki
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Nakago
- Fargi
- Posty: 382
- Rejestracja: śr, 09 sty 2008 22:06
Nie mam pożyczyć, może będę miała, jak wreszcie kupię dvd z tymi filmami.
"Tonari no Totoro" jest ciepłą opowieścią o dziecięcej wyobraźni i problemach, jakie dzieci mogą mieć, a jakie starsi dość często bagatelizują. Dla samych Totorów warto ten film obejrzeć. O kociobusie nie wspominając :-D.
Totoro należy do moich ulubionych filmów Miyazakiego-ojca, obok "Kaze no Tani no Nausicaa". To jest, z kolei, film postapokaliptyczny, proekologiczny i antywojenny. Należy do najstarszych pełnometrażówek Miyazakiego, ale mimo przestarzałej animacji warto go obejrzeć.
"Spirited Away" ("Sen to Chihiro no Kamikakushi") i Hauru ("Howl no Ugoki Shiro") leciały w polskich kinach kilka lat temu, poza przeglądem; wolę drugi, pod jego wpływem przeczytałam książkę, która też bardzo mi się podobała.
Za Laputą, przyznam, nie przepadam, a Ziemiomorze się Miyazakiemu-synowi niespecjalnie udało. Choć swoje dobre strony ma, ale nie należy do nich na pewno wierność pierwowzorowi.
"Tonari no Totoro" jest ciepłą opowieścią o dziecięcej wyobraźni i problemach, jakie dzieci mogą mieć, a jakie starsi dość często bagatelizują. Dla samych Totorów warto ten film obejrzeć. O kociobusie nie wspominając :-D.
Totoro należy do moich ulubionych filmów Miyazakiego-ojca, obok "Kaze no Tani no Nausicaa". To jest, z kolei, film postapokaliptyczny, proekologiczny i antywojenny. Należy do najstarszych pełnometrażówek Miyazakiego, ale mimo przestarzałej animacji warto go obejrzeć.
"Spirited Away" ("Sen to Chihiro no Kamikakushi") i Hauru ("Howl no Ugoki Shiro") leciały w polskich kinach kilka lat temu, poza przeglądem; wolę drugi, pod jego wpływem przeczytałam książkę, która też bardzo mi się podobała.
Za Laputą, przyznam, nie przepadam, a Ziemiomorze się Miyazakiemu-synowi niespecjalnie udało. Choć swoje dobre strony ma, ale nie należy do nich na pewno wierność pierwowzorowi.
You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
("Innuendo", Queen)
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
("Innuendo", Queen)
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Uwielbiam Totoro. Cudownie ciepły film, zanabyłam go przy pierwszej okazji :-) A Spirited Away leciało niedawno w telewizji. Jedynka puszcza go raz do roku, Mononoke Hime też się trafia, o ile pamiętam, też w telewizji, za przeproszeniem, publicznej.
EDIT: można dorwać w pakietach albo wybrane filmy osobno. Pakiet trzeci mogę polecić bez wahania :-)
EDIT: można dorwać w pakietach albo wybrane filmy osobno. Pakiet trzeci mogę polecić bez wahania :-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
A ja zdecydowanie wolę pierwszy - w "Spirited Away" jest bardziej szalona wizja świata i ładniejsza animacja. Drugi natomiast IMHO przesłodzony.Nakago pisze:"Spirited Away" ("Sen to Chihiro no Kamikakushi") i Hauru ("Howl no Ugoki Shiro") leciały w polskich kinach kilka lat temu, poza przeglądem; wolę drugi, pod jego wpływem przeczytałam książkę, która też bardzo mi się podobała.
Moja małżonka uwielbia natomiast "Hauru" i również przeczytała książkę, a nawet jej kontynuację, ale stwierdziła, że książkowy oryginał to babskie, ciepłe kluchy; nawet na jej rozciągliwy i tolerancyjny gust nazbyt słodziuchne i miałkie.
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Re: Anime w Bydgoszczy
No i to był błąd. Poprzednie filmy są produkcją ojca, ostatnia zaś syna. Syn, po ojcu, talentu raczej nie odziedziczył. Niestety.Meduz pisze:Udało mi się wybrać tylko na ostatni film. Obejrzałem, ale nie byłem jakoś specjalnie zachwycony. Poza tym moim zdaniem powinien nosić tytuł "Tehanu".
Z drugiej strony, są to filmy, które dzieku oskarowemu sukcesowi, wyrwały się z pewnego animkowego getta. Weszły na salony i zyskały szerszą publiczność. I to jest dobre. Pozwoliło bowiem na pewne przebicie się do świadomości osób sprowadzających filmy. I uświadomienie, że jak coś rysunkowego to nie znaczy że dla dzieci ;)
To, że takie filmy można obejrzeć w naszych kinach to właśnie zasługa Spirited Away.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Re: Anime w Bydgoszczy
Ja widziałam tylko Spirited Away. Po oglądnięciu nabrałam ochoty na obejrzenie innych, bo miło mnie ten film zaskoczył.Meduz pisze:Dziś w Bydgoszczy skończył się przegląd filmów anime. W ciągu sześciu dni można było obejrzeć 6 filmów.
1. Mój sąsiad Totoro;
2. Spirited Away - w krainie bogów;
3. Nausicaa z Doliny Wiatru;
4. Ruchomy Zamek Haru;
5. Laputa - podniebny Zamek;
6. Opowieści z Ziemiomorza.
Pozostałe też chętnie bym sobie kiedyś obejrzał. Może ktoś ma pożyczyć;-)
wpis moderatora:
kiwaczek: Głównie przeciwko zasadom panującym na tym Forum. Dlatego część posta została usunięta.
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Większość z tych tytułów (a także całkiem sporo wartych obejrzenia produkcji z innych "stajni") jest do dostania na rynku polskim.
Wychodzi nawet seria - dzieła studia Ghibli. Ostatnio zakupiłem w całkiem rozsądnej cenie trójpaka z Porco Rosso, Heisei tanuki gassen ponpoko, Hōhokekyo tonari no Yamada-kun.
Tłumaczenie nie jest najwyższych lotów, ale da sie oglądać.
Wychodzi nawet seria - dzieła studia Ghibli. Ostatnio zakupiłem w całkiem rozsądnej cenie trójpaka z Porco Rosso, Heisei tanuki gassen ponpoko, Hōhokekyo tonari no Yamada-kun.
Tłumaczenie nie jest najwyższych lotów, ale da sie oglądać.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Jak rozsądnej?kiwaczek pisze:Wychodzi nawet seria - dzieła studia Ghibli. Ostatnio zakupiłem w całkiem rozsądnej cenie trójpaka z Porco Rosso, Heisei tanuki gassen ponpoko, Hōhokekyo tonari no Yamada-kun.
Tłumaczenie nie jest najwyższych lotów, ale da sie oglądać.
Dlaczego uważasz, że tłumaczenie nie jest najlepsze? Do czego je porównujesz? Czy to praca amatora?
Oraz: gdzie umieszczone są zasady tego forum? Pytam ponieważ usunąłeś fragment mojego posta.
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
W poprzednim poście w tym wątku rzucałam link do strony dystrybutora, zerknij sobie.
A forumokietę znajdziesz na górze strony, pod wielkim napisem Forum Fahrenheita. Bytność tu należało rozpocząć od uważnej lektury.
A forumokietę znajdziesz na górze strony, pod wielkim napisem Forum Fahrenheita. Bytność tu należało rozpocząć od uważnej lektury.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Ok 80 pln za 3 filmy. Uważam to za całkiem rozsądną cenę.Twinflames pisze:Jak rozsądnej?
Nie mam pojęcia kim jest tłumacz, czy zawodowcem, czy amatorem. Wystarczy mi jednak wysłuchać komentarzy prywatnej mojej małżonki w temacie tłumaczenia. Oraz pogodzić się z tym, że co kilka minut naciska na stop, żeby powiedzieć co oni tak naprawdę mówią.Twinflames pisze:Dlaczego uważasz, że tłumaczenie nie jest najlepsze? Do czego je porównujesz? Czy to praca amatora?
W Forumokiecie, z którą należy się zapoznać przy rejestracji na tym Forum. Znajdziesz ją także wyżej, pod nazwą Forum.Twinflames pisze:Oraz: gdzie umieszczone są zasady tego forum? Pytam ponieważ usunąłeś fragment mojego posta.
I od razu uściślę, że namawianie do i chwalenie się piractwem jest w tym kraju niezbyt legalne. W związku z tym jest to rzecz tak oczywista, że nawet nie musi się w Forumokiecie znajdować. I to jest absolutny koniec dyskusji na ten temat.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Nakago
- Fargi
- Posty: 382
- Rejestracja: śr, 09 sty 2008 22:06
Zdaje się, że ten "festiwal" filmów Ghibli był czymś w rodzaju akcji promocyjnej wydania dvd - jak się miało szczęście, to można było na cały "festiwal" kupić karnety, które upoważniały do sporej zniżki przy zakupie płyt. Nie miałam tego szczęścia, niestety. O ile dobrze się orientuję, filmy na "festiwalu" były tymi z dvd, tzn. tak samo opracowane. Trzeba przyznać, że napisy miewały kiepskawe (zdarzały się jasne na jasnym tle), tłumaczenie momentami nawet mnie zwalało z fotela (japoński znam trzy para piętnaście), ale to nie znaczy, że nie kupię. Zawsze marzyłam o kolekcji Ghibli na dvd :-D.kiwaczek pisze:Wychodzi nawet seria - dzieła studia Ghibli.
Ponpoko lubię bardzo, należy do moich ulubionych produkcji Ghibli. "Kurenai no Buta" ("Porco Rosso") lubię średnio, pewnie samego bym nie kupiła. Yamadów podobnie - powiedziałabym, że zbyt artystyczni są dla mnie. Ale w pakietach kupię pewnie wszystko. Jak tylko będę miała zaskórniaki.kiwaczek pisze:Ostatnio zakupiłem w całkiem rozsądnej cenie trójpaka z Porco Rosso, Heisei tanuki gassen ponpoko, Hōhokekyo tonari no Yamada-kun.
EDIT
Literówka.
You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
("Innuendo", Queen)
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
("Innuendo", Queen)
to słabiutkokiwaczek pisze:Nie mam pojęcia kim jest tłumacz, czy zawodowcem, czy amatorem. Wystarczy mi jednak wysłuchać komentarzy prywatnej mojej małżonki w temacie tłumaczenia. Oraz pogodzić się z tym, że co kilka minut naciska na stop, żeby powiedzieć co oni tak naprawdę mówią.
szkoda, bo psuje to cała przyjemność...
Kto to czyta? Pytam poważnie, ile osób to naprawdę przeczytało?kiwaczek pisze:W Forumokiecie, z którą należy się zapoznać przy rejestracji na tym Forum. Znajdziesz ją także wyżej, pod nazwą Forum.
Ja jeszcze nie, ale zaraz się zapoznam :D
wpis moderatora:
kiwaczek: Ostrzegałem, że to koniec dyskusji na ten temat. W razie wątpliwości radzę zapoznać się z Forumokietą.
- Nakago
- Fargi
- Posty: 382
- Rejestracja: śr, 09 sty 2008 22:06
Ja przeczytałam. Nie znalazłam w niej AFAIR niczego, czego nie ma na innych forach, na których byłam, ale przeczytałam, bo mogło się zdarzyć coś dziwnego w rodzaju "Moderator ma zawsze rację" :-P.Twinflames pisze:Kto to czyta? Pytam poważnie, ile osób to naprawdę przeczytało?kiwaczek pisze:W Forumokiecie, z którą należy się zapoznać przy rejestracji na tym Forum. Znajdziesz ją także wyżej, pod nazwą Forum.
Miał być koniec dyskusji o piractwie, Twinflames.
I nie będzie. O ile pamiętam, wydane miały być cztery pakiety po trzy filmy - to nie wszystko, co Ghibli wyprodukowało, nawet jeśli nie policzy się krótkometrażówek z Muzeum Ghibli, które, o ile wiem, nigdy się na żadnej płycie nie pojawiły (a szkoda, bo inaczej ich pewnie nigdy nie zobaczę).Twinflames pisze:Jeśli chodzi o Studio Ghibli, to kupiłabym, ale jeszcze wszystkiego nie ma na rynku.
EDIT
Sprawdziłam na stronie dystrybutora: nie ma "Umi ga Kikoeru" oraz, niestety, "Hotaru no Haka". Oraz "Ged Senki". Pozostałe są, jeśli mogę ocenić z pamięci.
Cały czas zastanawiam się, po co w tej kolekcji wydają "Sen to Chihiro..." i Howla, przecież one były już wydane poza serią. Howla, na przykład, mam, po co mi drugi ("Sen to Chihiro..." mam na VHS jeszcze).
Ostatnio zmieniony sob, 09 lut 2008 17:35 przez Nakago, łącznie zmieniany 1 raz.
You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
("Innuendo", Queen)
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
("Innuendo", Queen)
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54