Stolyk lyteracki
Moderator: RedAktorzy
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
1. Nie ustawiam sobie spotkań, tylko sugeruję pewną tematykę. Nikt nie powiedział, że na każdym spotkaniu będzie omawiane czyjeś (i wcale nie moje) opowiadanie. Ja pojawię się na spotkaniach dopiero na jesieni, więc tym bardziej nie mogę sobie ich w tej chwili ustawiać. W ciągu 6-8 miesięcy może się mnóstwo wydarzyć.
2. Wśród wymienionych przez Radyjko osób piszą on sam, Bakalarz, Meduz i Flamenko108. Nosiwoda "ogranicza się" do recenzji, ale przecież to wcale nie znaczy, że nie może dyskutować nad pomysłami czy gotowymi tekstami. Podobnie fealoce. Poza tym trudno z góry zakładać, że ktoś, kto w tej chwili nie pisze, nie będzie tego robił w przyszłości.
3. Dyskusja nad opowiadaniami, pomysłami na nie itp. jest tylko jedna z propozycji działania Stolyka.
4. Jeśli ta propozycja nie będzie odpowiadała wszystkim, można zorganizować koalicję chętnych, którzy będą zainteresowani.
5. Liczba osób uczestniczących w Stolyku nie jest przecież ograniczona tylko do obecnych uczestników spotkań. Sądzę, że jeżeli formuła Stolyka wypali, uczestników i spotkań będzie więcej.
6. Ponieważ pomysł Stolyka wyszedł m.in. ode mnie, staram się trzymać rękę na pulsie i składam różne propozycje dotyczące możliwych kierunków rozwoju Stolyka. A ponieważ wiem, że są osoby, które bardzo chętnie pogadałyby praktycznie o swoich opowiadaniach, stąd pomysł takiej tematyki spotkań. Jednej z wielu.
7. Stolyk Lyteracki powinien służyć nie tylko celom towarzyskim, ale i rozwojowi jego członków i członkiń.
8. Formuła Stolyka jest otwarta. A to, w jakim kierunku pójdzie i jak się będzie rozwijał, zależy tylko od osób biorących udział w spotkaniach Stolyka. Także ode mnie, jak już się pojawię na tych spotkaniach.
2. Wśród wymienionych przez Radyjko osób piszą on sam, Bakalarz, Meduz i Flamenko108. Nosiwoda "ogranicza się" do recenzji, ale przecież to wcale nie znaczy, że nie może dyskutować nad pomysłami czy gotowymi tekstami. Podobnie fealoce. Poza tym trudno z góry zakładać, że ktoś, kto w tej chwili nie pisze, nie będzie tego robił w przyszłości.
3. Dyskusja nad opowiadaniami, pomysłami na nie itp. jest tylko jedna z propozycji działania Stolyka.
4. Jeśli ta propozycja nie będzie odpowiadała wszystkim, można zorganizować koalicję chętnych, którzy będą zainteresowani.
5. Liczba osób uczestniczących w Stolyku nie jest przecież ograniczona tylko do obecnych uczestników spotkań. Sądzę, że jeżeli formuła Stolyka wypali, uczestników i spotkań będzie więcej.
6. Ponieważ pomysł Stolyka wyszedł m.in. ode mnie, staram się trzymać rękę na pulsie i składam różne propozycje dotyczące możliwych kierunków rozwoju Stolyka. A ponieważ wiem, że są osoby, które bardzo chętnie pogadałyby praktycznie o swoich opowiadaniach, stąd pomysł takiej tematyki spotkań. Jednej z wielu.
7. Stolyk Lyteracki powinien służyć nie tylko celom towarzyskim, ale i rozwojowi jego członków i członkiń.
8. Formuła Stolyka jest otwarta. A to, w jakim kierunku pójdzie i jak się będzie rozwijał, zależy tylko od osób biorących udział w spotkaniach Stolyka. Także ode mnie, jak już się pojawię na tych spotkaniach.
Meduz Kamiennooki
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Ależ łatwo! Ach, jak łatwo! I jakie to wyzwalające! Serio piszę. Mam jasną sytuację - nie piszę, nie aspiruję. Ale pogadać o cudzym mogę.Meduz pisze:Poza tym trudno z góry zakładać, że ktoś, kto w tej chwili nie pisze, nie będzie tego robił w przyszłości.
Przyszły czwartek dla mnie (na razie) bomba.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Może on chciał być inkoguto? Flamenco ma takie inklinacje jakieś... ;)Millenium Falcon pisze:No, chwilunia, Flamenco, o ile nic mi się nie pomieszało, ma za sobą już publikację w "Kochali się...".
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Powinniście byli przyjść. Spotkanie o bioetyce było kewl, a mogliśmy je zdominować, z naszą przemożną wiedzą o klonowaniu, mapowaniu genomu, transplantacjach, zwierzoczłekach, in vitro, patentowaniu organizmów, a pochodzącą z jedynie słusznych lektur fantastycznych. A tak musiałem walczyć samotnie. Ale walczyłem. Nawet zgłosiłem postulat, żeby Unia dofinansowywała polską SF, bo tylko u nas takie tematy są poruszane i mogą budzić przemyślenia i debatę.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Radioaktywny
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1706
- Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- flamenco108
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 2229
- Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
- Płeć: Mężczyzna
Jak już zostanę sławnym pisarzem i będę musiał wynająć karabin maszynowy, żeby przed bramą domu nie było zbyt ciasno od fanek, wtedy ujawnię swoją tajemniczą tożsamość ;-)Bebe pisze:Może on chciał być inkoguto? Flamenco ma takie inklinacje jakieś... ;)Millenium Falcon pisze:No, chwilunia, Flamenco, o ile nic mi się nie pomieszało, ma za sobą już publikację w "Kochali się...".
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.
- Radioaktywny
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1706
- Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51
Ponieważ lepiej informować z wyprzedzeniem...
W czwartek kończę zajęcia dopiero o 18:15, a w piątek o 17:15. Czy zatem zgodzicie się, drodzy współstolykowcy, by do spotkania doszło albo koło 18:30-19:00 w czwartek albo po 17:30 w piątek?
Mógłbym również jutro od 17:00, ale chyba nikt nie zdążyłby się nastawić psychicznie na spotkanie^^
W czwartek kończę zajęcia dopiero o 18:15, a w piątek o 17:15. Czy zatem zgodzicie się, drodzy współstolykowcy, by do spotkania doszło albo koło 18:30-19:00 w czwartek albo po 17:30 w piątek?
Mógłbym również jutro od 17:00, ale chyba nikt nie zdążyłby się nastawić psychicznie na spotkanie^^
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
- flamenco108
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 2229
- Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
- Płeć: Mężczyzna
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna