Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

Menażeria malowanych ptaków

Bookiety Fahrenheit Crew - 22 stycznia 2014

charyn kosinskiAutor: Jerome Charyn

Tytuł:Jerzy Kosiński

Tłum.Karolina Sikorska

Wydawnictwo: Czarna Owca, 2013

Stron:278

Cena:34,90

 

Kiedy pierwszy raz zabrałam się za czytanie Kosińskiego, byłam na to zdecydowanie za cienka w uszach. Miałam jakieś trzynaście lat, a tata akurat czytał go hurtem. Złapałam Malowanego ptaka. Uznałam, że jest równocześnie obrzydliwy i bez sensu. Kilka lat później spróbowałam Wystarczy być. Znałam już jednak Karierę Nikodema Dyzmy, powieściową i serialową, toteż i tej pozycji nie ukończyłam. Natrafiłam za to na wzmianki o możliwym splagiatowaniu powieści Dołęgi-Mostowicza przez Kosińskiego i w duchu byłam gotowa przychylić się do tej – niepochlebnej dla autora Kroków – hipotezy. Podobieństwa były dostrzegalne.  To mnie do twórczości Jerzego Kosińskiego zraziło ostatecznie. Pozostała mi jednak dziwna fascynacja życiorysem tego niezwykłego człowieka, którego własna kariera tak bardzo przypominała losy Dyzmy i O’Grodnicka, a zarazem była od nich tak różna.

Kosiński bowiem sam się stworzył. Ten obraz mistrza autokreacji, który miałam w głowie, potwierdziło Good night, Dżerzi Głowackiego, zarazem intrygujące i niesatysfakcjonujące. Dlatego bez wahania sięgnęłam po powieść Charyna – Jerzy Kosiński. Bez wahania, ale i bez większych złudzeń, że przybliży mnie ona do prawdy. Szczerze ciekawiło mnie jednak kolejne podejście do schwytania malowanego ptaka, tym razem czynione przez Amerykanina.

Powieść ma pięć części, z których każda oferuje inną perspektywę postrzegania tytułowego bohatera. Dwie pierwsze należą do narratorów pierwszoosobowych – najdłuższa, niemal stustronicowa, to opowieść szofera Petera Sellersa (aktor zagrał główną rolę w ekranizacji Wystarczy być). Potem pałeczkę narratorki przejmuje córka Stalina, Swietłana Aliłujewa, sąsiadka Kosińskiego w Princeton. Następnie narrator (już zewnętrzny) przedstawia historię Marthy Cuthbert Will, pierwszej żony Kosińskiego, której nawet wielka fortuna, odziedziczona po poprzednim mężu, nie pozwoliła wygrać z alkoholowym nałogiem. Czwarta odsłona to opowieść Anny Kareniny, dominy i muzy „Jurka”. Na sam koniec Charyn proponuje własną wersję wojennych losów Lewinkopfów, szukając genezy Malowanego ptaka w wydarzeniach z okolic wsi Dąbrowa Rzeczycka, gdzie Jerzy (wówczas Józef) z rodzicami i przybranym bratem ukrywali się, udając katolików, w czasie wojny.

Przyznaję, że początkowo nie potrafiłam się odnaleźć w przedziwnej opowieści Iana Diggersa, szofera i powiernika Petera Sellersa. Kosiński stanowił do niej tylko dodatek. Jest jednak w nieco chaotycznej narracji Charyna coś na tyle hipnotyzującego, że – mimo zniechęcenia i zagubienia – nie sposób się od snutej przez niego opowieści oderwać. Gdy już człowiek dociera do końca kolejnego krótkiego rozdziału, z niejakim zaskoczeniem odkrywa, że choć nie wie, co o książce myśleć, po prostu musi przeczytać kolejną stronę.

A im dalej, tym większe przekonanie, że nie ma tu jednego bohatera. Jurek przemyka w tle, jako przyjaciel, mąż, syn, czarownik, pisarz, scenarzysta, wielbiciel wyuzdanej erotyki i niewolnik własnych, płynnie morfujących opowieści. Jedynie chwilami pozwala sobie na wypadnięcie z roli. Mundur, legenda, maska, obiektyw aparatu, tekturowa torba pełna dolarów – to tarcze, za którymi się chowa.

Ciągnie go jednak do ludzi w pewnym (fundamentalnym) sensie podobnych – wyrzutków, wygnańców, nieprzystających, zmuszonych do nieustannej gry. Szukających azylu w butelce (Martha), pejczu (Anna), legendzie przodka i marzeniu o romansie z księżniczką (Ian), czy wreszcie w konsekwentnie kreowanym, fałszywym obrazie własnej osoby (Swietłana, której do Kosińskiego pod tym względem najbliżej).

Stąd książka Charyna daje nam możliwość obserwowania nie jednego, a całej menażerii malowanych ptaków. I to jej główna wartość, nie zgrabny flirt z biograficznymi faktami. Warto nie zniechęcać się początkiem, w pełni można ocenić – i docenić – dopiero całość.




Pobierz tekst:

Mogą Cię zainteresować

Gdzie diabeł nie może, pisarza pośle
Recenzje fantastyczne nimfa bagienna - 9 marca 2015

Autorzy: Grzegorz Piórkowski, Bartłomiej Dzik, Stanisław Truchan, Hanna Fronczak, Karolina Cisowska, Anna…

[RECENZJA] „Czarośnienie” Błażej Kusz

Podczas opowiadania historii Sedifa autor nie „popycha” czytelnika do myślenia, wszystko podaje…

[Recenzja] „Dom płomienia i cienia” Sarah J. Maas
Recenzje fantastyczne Valerie - 2 kwietnia 2024

Recenzja ksiażki „Dom płomienia i cienia” Sarah J. Maas. Czytelników czekają poza…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Fahrenheit