Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

„Sapkowski i cała reszta” Łukasz Marek Fiema

W tych dziedzinach, które niegdysiejsi twórcy science fiction traktowali z mniejszym zainteresowaniem, bądź dopiero zaczynali twórczo eksplorować, dokonał się znaczny postęp. Ogrom nowych zagadnień związanych z rozwojem internetu, pracami nad sztuczną inteligencją i dokonaniami fizyki kwantowej stał się trudny do syntetycznego ujęcia przez pojedyncza osobę o humanistycznym zacięciu.

Polska wraca w kosmos? No prawie…

Para-Nauka Q - 23 marca 2023

Nie wszyscy wiedzą, że od roku 1958 do wczesnych lat ’70 Polska realizowała swój własny mini-program kosmiczny, którego kulminacją były starty suborbitalnych rakiet Meteor z, „odziedziczonego” po budowniczych hitlerowskich pocisków rakietowych, kosmodromu w Rąbce (między Łebą a Ustką). Rakieta Meteor 2K w roku 1970 przekroczyła prawdopodobnie linię Kármána, czyniąc nasz kraj piątym państwem, które wysłało obiekt w przestrzeń kosmiczną.

Mapa matematyki (współczesnej)

Para-Nauka Q - 15 marca 2023

Tak się jakoś składa, że jeśli jesteście miłośnikami fantastyki (zwłaszcza SF, ale nie tylko), to interesują Was zwykle również kwestie naukowe. Może więc chcecie – abstrahując od tego, czy matematyka jest królową nauk, czy też należy jej odmówić miana nauki w ogóle, sprowadzając ją do roli formalnego narzędzia – przypomnieć (albo uświadomić) sobie w jaki sposób powiązane są ze sobą jej poszczególne działy?

Pomoże Wam w tym poniższa video-mapa przygotowana przez fizyka Dominica Wallimana.

Red-Akcje nr 28

Portal wp.pl zaskakiwał przez chwilę tytułem notatki „Na Putinie dzieje się coś dziwnego”. Kwadrans później tekst dopasowano do zdjęcia zamieniając Putina na Plutona. To dobrze, że istnieje jeszcze jakaś RedAkcja nawet w portalach internetowych. Ale też warte odnotowania, że dziś wszystko kojarzy się z jednym i nie chodzi o du… Maryni.

Adam Cebula „Uran”

Para-Nauka Adam Cebula - 15 lutego 2023

Pieklę się, bo to właściwe wyjaśnienie zdaje mi się na wyciągnięcie ręki. Jednocześnie wiem, że są takie szkolne nieszczęścia. Nie wszystko wskakuje do głowy zupełnie bez wysiłku, na przykład nad pojęciem gęstości trzeba się chwilę pogłowić. Jakiś kwadrans, albo mniej…

Webb pozwolił odkryć egzoplanetę

Para-Nauka Adam Cebula - 18 stycznia 2023

Przez strony internetowe przetoczyła się fala informacji o wykryciu przez Teleskop Webba jego pierwszej egzoplanety. Wcześniej był używany do obserwacji układów gwiezdnych, w których planety już odkryto za pomocą innych instrumentów. Ostatnio znaleziono obiekt oznaczony LHS 475 b na, którego istnienie jedynie wskazywały dane uzyskane przez Transiting Exoplanet Survey Satellite…

Adam Cebula „Demon w jednym bucie”

Felietony Adam Cebula - 7 października 2022

Putin zrobił kuku pisarzom literatury sensacyjnej. Pewnie minie jeszcze trochę czasu nim autorzy połapią się, jak wielkie kuku. Chciałem napisać, że obraz Rosji funkcjonujący w czytelniczej świadomości to Konrad Korzeniowski. Ależ nie! Przynajmniej „Dziady” Mickiewicza. Kto jeszcze wcześniej, to już kwestia do dyskusji. Na wszelki wypadek, by mnie poloniści nie obili, chodzi o to co siedzi w głowach czytelników, zwłaszcza miłośników tak zwanej taniej literatury sensacyjnej, a nie o historię literatury. Można […]

25 lat Fahrenheita – Karolina Kacprzak

O matko! Naprawdę? Już 25 lat? Ćwierć wieku? Niemożliwe, ludzie tak długo nie żyją… Jestem w szoku!
Jak to było…? Trzeba nieco odkurzyć wspomnienia… Gieno Dębski wykorzystał kiedyś, nieco później, znany w tamtych czasach slogan: „Najprawdopodobniej najlepszy periodyk sieciowy na świecie”. I nie najprawdopodobniej, tylko na pewno. Bo taki jest Fahrenheit. I tacy są ludzie, którzy go tworzyli i tworzą.

25 lat Fahrenheita – Juliusz „Q” Mróz

Nie byłoby mnie tu gdyby nie całkiem sporo osób:
– Mama, za której sprawą moimi pierwszymi „poważniejszymi” (a więc nie licząc grzechotek i przytulanek) zabawkami były klocki LEGO z serii „Kosmos”, dość spora figura E.T. i zdalnie sterowany model Łunochoda. […]

25 lat Fahrenheita – Jagna Rolska

Siedzę i myślę, ile to już lat minęło od chwili, w której Dorota Pacyńska przyjęła do publikacji moje opowiadanie. Ukazało się w Fahrenheicie jeszcze w czasach, gdy mój macierzysty portal miał formułę cyklicznie wydawanego zinu. Z wyliczeń wyszło mi, że debiutowałam na łamach Fahrenheita w 2011 roku, a dokładnie w siedemdziesiątym numerze naszego szacownego czasopisma…

25 lat Fahrenheita – Dominika Repeczko

Można by powiedzieć, że początki Fahrenheita sięgają początków Internetu, pamiętam, że zaczynaliśmy jeszcze na modemach parowych, o kablu najczęściej czytaliśmy w opowiadaniach na naszych łamach, a światłowodu to jeszcze nawet nikt nie wymyślił. Początek Internetu to przecież koniec papieru – i pod takim właśnie hasłem, a może pretekstem, zebraliśmy się ćwierć wieku temu, żeby stworzyć pierwszy bardzo profesjonalny internetowy magazyn literacki, bardzo poświęcony fantastyce. Ruszyliśmy na podbój sieci z zawrotną prędkością 56 Kbps.

25 lat Fahrenheita – Paweł „nonFelix” Leszczyński

Kiedy ćwierć wieku temu powstał Fahrenheit, jadłem akurat lody pistacjowe i zagryzałem je jagodzianką. A tak naprawdę, to nie. Trafiłem na zin, czytając Internet w sali komputerowej w podstawówce, bo tak chyba ją nazywaliśmy. Zgrałem zzipowane archiwalne numery na dyskietkę i w domu, zamiast – jak normalny nastolatek – napawać się animowanymi porno-gifami i zarażać komputer cyfrową francuską chorobą, przeczytałem je – jak to miałem w zwyczaju – od deski do deski…

25 lat Fahrenheita – Adam Cebula

Niewątpliwie ćwara. Kto czytał Sołżenicyna, wie, że to był standardowy wymiar wyroku w czasach ZSRR za działalność wywrotową. Cóż, okres czasu jednak nie tak długi. Da się przeżyć.
Tematem fantastyki naukowej jest wpływ techniki na życie. Świadomie opuściłem słówko „rozwoju” czy coś podobnego. Rozwój to jedna ze składowych zagadnienia. Rzeczy bowiem się mają tak, że pewne rozwiązania funkcjonują i ludzie nie mają ochoty z nich skorzystać, albo nie mają pomysłu: co tym zrobić?

Dawno, dawno temu, w naszej galaktyce…

451 Fahrenheita Fahrenheit Crew - 30 czerwca 2022

Był rok 1997. Czerwiec (prawdopodobnie; tak gdzieś na 30% – no bo równie dobrze mógł to już być lipiec).
Później mówiono, że członkowie RedAkcji nadeszli od północy (choć po prawdzie, niektórzy wspominali też coś o południu, a pewna niemała część uważała nawet, że był to jednak wschód; albo zachód – no bo kto by ich tam w końcu wiedział…). Szli pieszo (głównie; oczywiście poza tymi, którzy ze względu na wrodzone lenistwo skorzystali z autobusów), a w rękach dzierżyli wysłużone od poprawek i korekt ołówki oraz czerwone długopisy…

Wymyśliłem sobie test na sztuczną inteligencję

Para-Nauka A.Mason - 23 czerwca 2022

Lubię rozwiązywać różne zadania szachowe. Niemal codziennie sprawdzam się w kilku z nich. Niedawno trafiłem na rozwiązanie, które mnie zaskoczyło i zdziwiło, a jednocześnie natchnęło do rozmyślań o testach na SI. I wymyśliłem!

Adam Cebula „A jednak wojna”

Felietony Adam Cebula - 16 marca 2022

Gdyby napisać political-fiction opisujące to, co się właśnie dzieje, nikt by tego nie chciał czytać. Bo to się by wydało kompletnie bezsensowne. Czemu Rosjanie sami mieliby niszczyć swój kraj?!  Puenta jest taka, że głównym motorem  prawie wszystkich tragicznych wydarzeń jest głupota. A głupota, to chyba najtrudniejsza dla pisarza cecha  człowieka.

Fahrenheit