To miał być 25. lot kosmiczny realizowany w ramach Systemu Transportu Kosmicznego (Space Transportation System), a 10. promu Challenger – drugiego w pełni funkcjonalnego wahadłowca. Głównym celem misji było wyniesienie na orbitę satelity TDRS (Tracking and Data Relay Satellite), umożliwiającego zachowanie łączności między Ziemią i urządzeniami krążącymi wokół niej. Jednocześnie, pierwsza nauczycielka w kosmosie – Christa Corrigan McAuliffe – miała poprowadzić dwa krótkie wykłady, realizowane w ramach programu Mentorzy a Program Kosmiczny (Teacher in Space Project).
Po oderwaniu się od powierzchni ziemi w Centrum Kosmicznym im. Johna F. Kennedy’ego (The John F. Kennedy Space Center) w 73. sekundzie lotu nastąpił rozerwanie zespołu tworzonego przez: prom kosmiczny, rakiety dodatkowe oraz zbiornik zewnętrzny. Było to spowodowane uszkodzeniem pierścienia uszczelniającego w jednym z silników, które doprowadziło do powstania niekontrolowanego ognia, niszczącego z kolei mocowania całego zespołu. Głównym przyczyną fatalnej awarii były panujące od kilku dni warunki atmosferyczne – ujemne temperatury – wpływające negatywnie na stan materiałów konstrukcyjnych. W szerszej perspektywie, do katastrofy doprowadziło zbytnia pewność siebie oraz nierealistyczne założenia i oczekiwania agencji NASA (National Aeronautics and Space Administration).
W katastrofie zginęła cała siedmioosobowa załoga wahadłowca Challenger, a program załogowych lotów kosmicznych został wstrzymany na niemal trzy lata.
Pobierz tekst:
Nie znaleźliśmy żadnych powiązań.
Konkretnie – jak było zimno, to gumowe pierścienie uszczelniające sztywniały, i zaczynały przepuszczać gorące gazy z silnika. Zdarzył się poprzednio wypadek, że gazy wypaliły jeden z podwójnych pierścieni. Start wykonano, mimo że przedstawiciel producenta odmówił podpisania decyzji o starcie.