WSTĘPNIAK



Skoro
czytasz ten
tekst ( z prędkością mniej
więcej cztery słowa na sekundę),
to oznacza to, że jesteś w Internecie (Aha - cztery słowa
na sekundę, nie licząc nawiasów), oznacza to, że my też tam jesteśmy.
Oznacza to, że żyjemy w nieco innym świecie. Stało się. Papier spłonął.

Jeśli nawet jeszcze nie, to płonie. A jeśli nawet nie płonie jeszcze to tli się. Genialny Bradbury przewidział to z całą stanowczością. Wystarczy przecież wejść do księgarni, wystarczy poszukać ciekawych periodyków.
Został Internet. Rzecz bez początku i końca, na dodatek różniąca się od kuli, bo bezkształtna, ale bezkształtem nie amebowatym a szlachetnym. Jak wylany w nieważkiej stacji kosmicznej koniak. Internet wszechogarniający i niezniszczalny - w końcu nawet jeśli spłonie mój komputer - pozostanie ileś-tam-set-tysięcy innych, w których dane przechowają się znakomicie. Nie wszystek zginę...
Tak więc od tej chwili możesz spokojnie spać - jeśli piorun trafi Twoją instalację, to gdy tylko wrócisz ze szpitala i rozłożysz nowy sprzęt - włącz http://www.rej.com.pl./f i - witaj w obfitym złożu fantastyki, a może z czasem nawet Fantastyki.
Ale! Jeśli surfować po coraz większym lustrze, z coraz ciekawszymi trasami i wyższymi i nośniejszymi falami - urwij kawałek swojego czasu i dołącz do nas. Jeśli czytasz te słowa to wiesz, co to jest Internet, ale i tak CI przypomnę - to nie Nowa Fantastyka albo Fenix. Tu nie wysyłasz papieru, który w najlepszym razie trafi do kolumny "Ludzie listy piszą". Tu możesz aktywnie współredagować pismo i nie czekać aż trzymiesięczny cykl wydawniczy, z jakim zmagają się NF i Fx spowoduje, że zapomnisz sam, co do nich napisałeś.
Oczekujemy, że:
FAHRENHEITA

bo - przyznaj sam: czy ostatnim czasie spotkało Cię coś lepszego?!
No to - werble, szampan, prezentują broń ułani...