Wstepniak

Połowa Redakcji uznała wreszcie, że nadszedł już czas, by zmieniać Fahrenheitowi pieluchę nie co dwa miesiące, a co miesiąc. Wprawdzie pampersy robią teraz coraz lepsze, coraz sprytniejsza jest warstwa chłonna i coraz więcej mieści treścia, ale wiadomo - jak się częściej patrzy na pupkę dziecka to świeższa ona i bardziej lśniąca. Sceptyczna połowa nie ustąpiła jednak tej radośniejszej i nie serwujemy Wam, jak zamierzaliśmy, numeru miesięcznego!.. Nie będzie Wielkiego Prezentu pod Mikołaja i na Choinkę! Życie, ech... W staczniu, lutym albo w marcu wrócimy do tematu cyklu miesięcznego. Wspierajcie dobrymi tekstami, albo przynajmniej dobrym słowem, a ja będę walczył jak lew.

Dodajemy od aktualnego numeru dział Poezyi. Nie jesteśmy specjalnie obstukani we współczesnym wzbudzaniu uczuć i odczuć przy pomocy mowy bezrymowej, ale na selekcję nas stać, a jej wyniki będziemy - chyba - regularnie, bo podaż jest spora i stała, prezentować.

Po drugie, wyrośliśmy już na tyle, że zaczynamy myśleć o nagrodzie dla Autorów. Są z tym pewne problemy regulaminowe. Nawet w trakcie face to face rozmowy podczas Konkretu'98 (listopad - Warszawa) nie udało się dojść do znaczącego konsensusu. Część rozmówców chciała nagrody zinternetowanego Fandomu, czyli - każdy głosuje na co chce, bo niby dlaczego jakaś Kapituła ma przyznawać prixy. Druga część obawiała się "szwindli" i głosowania przy pomocy podręcznie sprokurowanego automatu. Stanęło na tym, że chyba podzielimy nagrodę na dwie części - jedna, właściwa, przyznawana przez Kapitułę (co do jej składu - później), druga Nagroda Publiczności - po głosowaniu wszystkich chętnych. Na pewno i jedna i druga przyznawana będzie za teksty premierowe, tak więc już od tej chwili nadsyłane teksty prosimy sygnować - Premiera lub Vicepremiera, a czujnych Czytelników prosimy o aktywne śledzenie premierowości textu. Do tematu, skoro został wywołany, wrócimy w najbliższym czasie. Oczywiście - pomysłami, jeśli macie, dzielcie się.

No i już w finale Wstępnego - wiadomo wreszcie kto jest Najmniej Sympatyczną Osobą w Fandomie. Dotychczas walka o palmę była zacięta, kandydaci nie ustawali w wysiłkach, a publika troskliwie odnotowywała ich wysiłki i nie była jednomyślna. Szczegóły w Random Fandom!

P.S. Los rzucił mnie poza zasięg Internetu (nie tak znów o to trudno, nie jesteśmy w Australii), dlatego nie udało mi się do końca dokonać face liftingu przeznaczonej do undergroundowego kolportażu wśród "przepisywaczy" powieści "Furtkas dfo ogordu wspomnień". Obiecuję, że zaraz po 10. 12. 98, kiedy wrócę na łono, dokonam niezbędnych zabiegów i roześlę Owena, tak, by jeszcze przed Świętami trafił do Waszych rąk.

Tonic