Owszem, niektórzy tak piszą. Przeprowadzano jednak eksperymenty na zwierzętach - długotrwały brak snu kończył się chorobą a nawet śmiercią. Były też doświadczenia z ludźmi. Niejaki Peter Tripp wytrzymał osiem dni i nocy bez zmrużenia oka, w kontrolowanych warunkach. Miał halucynacje, nie potrafił skupić uwagi na najprostszych czynnościach, wreszcie zaczęła się u niego mania prześladowcza. Kiedy zaczął uciekać przed obserwującymi go naukowcami, przeświadczony, że chcą go zabić, siłą wsadzono go do łóżka. Halucynacje u Trippa pojawiały się co około 90 minut, zastępując najwyraźniej fazę snu REM.

Dorota Guttfeld