menu      strona główna      kontakt z redakcją



Copyright © by Kazimierz Przybysz, 2000

7

    Siedem jest liczbą magiczną. Dzięki siódemce mamy siedem dni tygodnia. Jest siedem cudów świata. Trzeba się bardzo napracować by uchodzić za ósmy cud świata. Ale ilość ósmych cudów świata idzie w tysiące.
     Przez wieki sądzono, że w Układzie Słonecznym jest siedem planet - tyle ile jest otworów w głowie. Odkrycie Neptuna i Plutona siódemkę zasmuciło. I nic to, że niektórzy astronomowie chcą wykluczyć Plutona z ekskluzywnego klubu planet.
     Być może magia cyfry siedem jest nieco zwodnicza. Przecież nic istotnego nie stało się w roku 7, 77 czy też w 777. Nic ważnego nie stało się również w roku 1977. Na szczęście nic złego nie stało się również w roku 666.
     Bajkopisarze od wieków mogą rozpoczynać swe opowieści "Za siedmioma górami, za siedmioma lasami...". Nie mówiąc już o tym, jak wygodnym środkiem lokomocji mogą być buty siedmiomilowe.
     Siódemce zawdzięczają swe istnienie film Bergmana "Siódma pieczęć" oraz stacja telewizyjna RTL7. Zbigniew Załuski napisał kiedyś "Siedem polskich grzechów głównych".
     31 grudnia 1999 roku. Wszyscy obawiają się efektów milenijnej pluskwy. Do dymisji podał się prezydent Jelcyn. Efekty tej decyzji będą z pewnością istotniejsze niż skutki najbardziej wyrafinowanej milenijnej pluskwy.
     W połowie grudnia amerykańscy filmowcy podgrzali atmosferę filmem "Milenijny chaos", który nadała TVP1. Pokazano w nim straszne skutki milenijnej pluskwy. W filmie katastrofa nuklearna niszczy ogromne połacie Rosji. Poważnie zagrożona jest również amerykańska elektrownia atomowa. W okolicy elektrowni wybucha panika. Ale nasz człowiek omija automatykę i ręcznie zakręca właściwe zawory. Do katastrofy nie dochodzi. Nikt jednak nie przewidywał dymisji jakiegokolwiek prezydenta. Tym bardziej Jelcyna.
     Przeżywamy długie pożegnanie z XX wiekiem i z drugim tysiącleciem. Przez lata sądziliśmy, że rok 2000 jest pierwszym rokiem XXI wieku. Co więcej pierwszym rokiem trzeciego tysiąclecia. Okazuje się jednak, że rok 2000 jest rokiem ostatnim - ostatnim w wieku XX i ostatnim w 2 tysiącleciu. Dzięki tym milenijnym manipulacjom zyskałem rok życia. To najlepszy prezent kończącego się, XX stulecia.
     Jaki będzie rok MM? Z pewnością będzie to rok dwóch zer. Na zdecydowanej większości produktów, rachunków, paragonów rok 2000 zostanie bowiem zredukowany do dwóch zer. Niestety dwa zera kojarzą się bardzo nieprzyjemnie.
     Media nieco przedwcześnie przeprowadziły festiwal rozmaitych rankingów stulecia i tysiąclecia. W rankingu na największy błąd drugiego milenium wysoką pozycję zająłby z pewnością Kolumb. Odkrywszy Amerykę był przekonany, że odkrył Indie. W błędnym przekonaniu podróżnik z Genui pozostał do końca życia. Mieszkańców Nowego Kontynentu nazwano Indianami. Mogło to przesądzić o ich smutnym losie. Jako Indianie nie mieli czego szukać na kontynencie było nie było amerykańskim. Musieli ustąpić miejsce Amerykanom z Europy.
     Już starożytni twierdzili "Errare humanum est". Dlatego nie wpadam w złość, gdy komputer wypisuje mi czasami "Error number ...". W Internecie błędy są rzeczą nagminną. I jednocześnie błędy w Internecie są sprawą bardzo drażliwą. Na WWW wprost roi się od błędnych rycerzy. Internet to doskonałe łowisko dla wszystkich poławiaczy błędów. A cóż ja mogę poradzić, że od razu zwracam uwagę na piękną kobietę i na ortograficzne błędy. Szkoda tylko, że nie własne...
     Gdybym wszakże za każdy znaleziony błąd pobierał złotówkę, wkrótce zakasowałbym Gatesa.
     Do Siego Roku.
    

Kazimierz Przybysz


menu      strona główna      kontakt z redakcją