first sf, f & horror  polish  web  zine         numer 18        lipiec - sierpień 00


menu

wstępniak
kontakt
komunikat
galeria
literatura
interaktywna powieść
antykwariat / ogłoszenia
linki
erotyka
nagroda elektrybałta

dudek
dudek (2)
dydo
gierasimiuk
mason
rybicki
wróbel
zieliński

cebula
sędziak
ragnarok
blugenwitz


  Fahrenheit Crew
  Erotyka






copyright © Fahrenheit Crew

e-mail: rej1@rej.com.pl



Załoga Fahrenheita miała już dość pogróżek przychodzących w listach, bomb i granatów podkładanych pod redakcyjne samochody, snajperów walących do nas z okien naprzeciwko... Nie ugniemy się! Jednak, jak to mówią, lekki strach dupę ścisnął, więc... Postanowiliśmy wynająć ochroniarzy.

     Jakaś plotka musi jednak krążyć o nas po mieście. Coś ludzie już wiedzą o redakcyjnych zapatrywaniach na otaczający nas świat, ponieważ nie zgłosił się ani jeden mężczyzna... Same baby bodyguardy! Zresztą (skąd wiedziały?) od razu się porozbierały, żeby jak najlepiej zaprezentować swoje fachowe umiejętności. Jeeeezzz... ale ploty o nas opowiadają...



     Jedna z "ochroniarek" prezentowała nawet swoje umiejętności taneczne. Miała także wiele innych plusów - takiego bodyguarda po nocy żaden napastnik nie zauważy. Ale i inne miały swoje walory. Jedna zaciągnęła nas na siłownię, żeby udowodnić przewagę kobiet na mężczyznami (he! Czy one sądzą, że "męskość" to tylko mięśnie?). Inna zaprowadziła nas na plażę, ale, prawdę mówiąc zrejterowaliśmy natychmiast, bo ktoś rozpuszczał pogłoski, że ten piasek potrzebny jest jej tylko po to, żeby nami rzucać...

     W końcu jednak wybraliśmy ochroniarza, który najbardziej nam odpowiadał (chociaż grafik próbował za pomocą młotka przesądzić na korzyść numeru 3). I to nie dlatego, że to akurat typowa blondynka. Nie o to chodzi, żeby z bodyguardem prowadzić intelektualne dyskusje. Ale warto mieć takiego, z którym można się pokazać na przykład w knajpie bez większego wstydu...

      Niestety. Wybór tak zdenerwował pozostałe (odrzucone) kandydatki, że nie mogły już opanować swoich naturalnych instynktów. Literaturoznawca jeszcze myślał, że to żart jak walnięto nim o ścianę. (zresztą; czy zauważyliście jego strój? Teraz widzicie jak bardzo rozgrzana była atmosfera w redakcji).

      Krach nastąpił kiedy jedna z kandydatek postanowiła wymóc na Redaktorze Naczelnym zmianę powziętej decyzji. Czy RedNacz zmienił decyzję?... Nie wiem. Uciekałem zygzakiem nie czekając na dalszy rozwój wypadków. A potem zaszyłem się z nowym redakcyjnym ochroniarzem w tajnej melinie i... prowadzimy intelektualne dyskusje...


do góry
menu