Niepolecanki
Moderator: RedAktorzy
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Kroniki Rydzyka są fajne, ale mają się NIJAK do pierwszej części. Nagle z alienowo-terminatorowego horroru robi się metafizyczna space opera. No bardzo przepraszam.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Niepolecanki
Metafizyczna?!
No, to przepraszam...
Bo nijak nie dotarła do mnie ta metafizyka, cokolwiek to znaczy... :X
No, to przepraszam...
Bo nijak nie dotarła do mnie ta metafizyka, cokolwiek to znaczy... :X
So many wankers - so little time...
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
No wiesz, Podświat, zabijamy, żeby po śmierci mieć wieczne życie, jakieś latające Judi Denche, tego typu otoczka. Można "metafizyczna" napisać.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Niepolecanki
Nawet, jeżeli to zobaczyłam w filmach o Riddicku, to wyparłam.
Jak nic. :)))
Jak nic. :)))
So many wankers - so little time...
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Re: Niepolecanki
Pamiętam, swoją euforię, kiedy zobaczyłam plakaty World War Z. Taka książka, taka obsada, taka superprodukcja!! A potem coś mnie tknęło i zerknęłam na recenzję w The Editing Room. I nie poszłam. A potem znalazłam jeszcze TO.
Czy jest jakieś prawo, które zakazuje usuwania 100% treści pierwowzoru w trakcie adaptacji? Przecież to false advertising w formie czystej.
Czy jest jakieś prawo, które zakazuje usuwania 100% treści pierwowzoru w trakcie adaptacji? Przecież to false advertising w formie czystej.
It's me - the man your man could smell like.
-
- Dwelf
- Posty: 520
- Rejestracja: wt, 04 lis 2008 18:57
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Nope, jest tylko prawo trzepania dolarów.
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
No nie 100%! Jest kilkusekundowa scena bitwy w Moskwie!Zanthia pisze:Czy jest jakieś prawo, które zakazuje usuwania 100% treści pierwowzoru w trakcie adaptacji? Przecież to false advertising w formie czystej.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- jaynova
- Klapaucjusz
- Posty: 2451
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Jeździec znikąd- uciekać od tego filmu. W całym filmie jest jedna fajna scena - pościg za pociągiem. Nie dziwię się , że film zrobił taką klapę. Johny Deep gra już w tej chwili wszystkie role manierą Jacka Sparrowa, nie wysilając się na oryginalność.
"May God have mercy upon my enemies; they will need it." - Gen. George Patton.
- Achika
- Ośmioł
- Posty: 609
- Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23
Re: Niepolecanki
Oglądając "Grawitację" po raz trzeci w życiu miałam ochotę wyjść z kina w połowie seansu. Jezu, co za nudny, rozwleczony, na siłę przepatetyzowany (podkład dźwiękowy poniżej wszelkiej krytyki) film. Po skróceniu o połowę mógłby być niezłym paradokumentem na jakimś kanale w rodzaju Discovery, a tak jest jakimś niewiadomoczym. Moralitet-sroralitet o niezłomności natury ludzkiej? No weźcie.
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.
- mr.maras
- C3PO
- Posty: 839
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34
Re: Niepolecanki
Nie było tak źle, dużo zabawy, akcji, przerysowane postaci, absurd i kilka scen do śmiechu. Film trochę dziwny, na pewno dużo słabszy od Piratów, Deep rzeczywiście zmanierowany. Ale ogólnie stany średnie bez pretensji.jaynova pisze:Jeździec znikąd- uciekać od tego filmu. W całym filmie jest jedna fajna scena - pościg za pociągiem. Nie dziwię się , że film zrobił taką klapę. Johny Deep gra już w tej chwili wszystkie role manierą Jacka Sparrowa, nie wysilając się na oryginalność.
po przeczytaniu spalić monitor
-
- Laird of Theina Empire
- Posty: 3135
- Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
No masz babo placek. To ja w polecanakch delikatniejszy byłem...:)))Achika pisze:Oglądając "Grawitację" po raz trzeci w życiu miałam ochotę wyjść z kina w połowie seansu. Jezu, co za nudny, rozwleczony, na siłę przepatetyzowany (podkład dźwiękowy poniżej wszelkiej krytyki) film. Po skróceniu o połowę mógłby być niezłym paradokumentem na jakimś kanale w rodzaju Discovery, a tak jest jakimś niewiadomoczym. Moralitet-sroralitet o niezłomności natury ludzkiej? No weźcie.
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5630
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Re: Niepolecanki
Achiko - dawaj dwa pozostałe tytuły. Bo nas w dużej ciekawości pozostawiasz. ;)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Achika
- Ośmioł
- Posty: 609
- Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23
Re: Niepolecanki
"Epic" (polski tytuł to było coś z Zieloną Krainą bodajże) oraz smętna komedia obyczajowa, której tytułu ani szczegółów nie pamiętam, bo było to 20 lat temu. Pamiętam tylko scenę, kiedy dorosły brat wleciał z aparatem fotograficznym do sypialni siostry i usiłował zajrzeć pod kołdrę, żeby zrobić zdjęcie, czy śpi nago.
Natomiast raz z kina wyszłam naprawdę, kilka miesięcy temu. Był to irlandzki (brytyjski?) film o młodych przestępcach wykonujących jakieś prace społeczne, potwornie niemiły i przygnębiający (a reklamowany jako świetna komedia...).
Natomiast raz z kina wyszłam naprawdę, kilka miesięcy temu. Był to irlandzki (brytyjski?) film o młodych przestępcach wykonujących jakieś prace społeczne, potwornie niemiły i przygnębiający (a reklamowany jako świetna komedia...).
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Niepolecanki
Ależ "Epic" zafundował genialny zwrot akcji! Ludzka bohaterka wmieszana w wojnę (w uproszczeniu) małych ludzików. Tym dobrym umiera królowa. Pierwsza myśl - bohaterka zostanie nową królową! A tu zonk - zostaje nią przedstawicielka małych ludzików.
A tak na poważnie - taki chwyt podważył dla mnie sensowność całej fabuły. Pomijam już multum innych totalnie nielogicznych zagrań i prostacko łopatologiczne wyjaśnianie wszystkiego czego się da.
A tak na poważnie - taki chwyt podważył dla mnie sensowność całej fabuły. Pomijam już multum innych totalnie nielogicznych zagrań i prostacko łopatologiczne wyjaśnianie wszystkiego czego się da.
- Achika
- Ośmioł
- Posty: 609
- Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23
Re: Niepolecanki
No, jak już akcja doszła do momentu wmieszania bohaterki w wojnę, to ochota na opuszczenie kina opuściła mię. :-) Ta ochota była spowodowana głównie postacią tatusia-naukowca, który był niestrawny do potęgi n-tej.
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.