Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Moderator: RedAktorzy
- Cintryjka
- Nazgul Ortografii
- Posty: 1149
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 22:34
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Obcięli mu najważniejszą część. I jest lepsza, o wiele. Wszystkie zmiany w filmie (najmniejsze w wątku notariusza i wydawcy) są na gorsze.
Każdy Czytelnik ma takiego diabła, na jakiego sobie zasłużył - A.P. Reverte
- Cordeliane
- Wynalazca KNS
- Posty: 2632
- Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Mnie chyba najbardziej przeszkadzały doklejone na siłę happy endy i przesłania, które z oryginału bynajmniej nie wynikały tak nachalnie. I zastanawiałam się, jak odbiera film osoba, która nie czytała wcześniej książki - tam jest klasyczna szkatułkowa kompozycja, a ekranizacja to jeden wielki miszmasz - ale moje towarzystwo stwierdziło że po początkowym lekkim skołowaniu da się zorientować. Wizualnie pięknie, fabularnie mogło być lepiej...
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Teraz już wiem na pewno: fabularna porażka.
Nie zgadzam się natomiast, że w filmie zrobiono miszmasz z kompozycji, nie. Ładne przejścia były, zgrane wizualnie => widać w tym zamysł, ciąg. W fabule nie ma ciągłości, stąd to wrażenie, Cordeliane, a przynajmniej tak przypuszczam. Najpierw obejrzałam film, bo mi się nie chciało czytać. Dobrze zrobiłam - znacznie gorzej odebrałabym film, gdybym znała powieść wcześniej.
I też nie wiem, po co te szczęśliwe zakończenia. Nie, żebym nie lubiła, ale... Przegięcie, bez dwóch zdań.
e... litróffka
Nie zgadzam się natomiast, że w filmie zrobiono miszmasz z kompozycji, nie. Ładne przejścia były, zgrane wizualnie => widać w tym zamysł, ciąg. W fabule nie ma ciągłości, stąd to wrażenie, Cordeliane, a przynajmniej tak przypuszczam. Najpierw obejrzałam film, bo mi się nie chciało czytać. Dobrze zrobiłam - znacznie gorzej odebrałabym film, gdybym znała powieść wcześniej.
I też nie wiem, po co te szczęśliwe zakończenia. Nie, żebym nie lubiła, ale... Przegięcie, bez dwóch zdań.
e... litróffka
So many wankers - so little time...
- Achika
- Ośmioł
- Posty: 609
- Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Obejrzałam "Życie Pi" i sama nie wiem. Wizualna uczta, i sztorm na morzu i tygrys dosłownie na wyciągnięcie ręki, wręcz czułam, jak mnie fale zalewają. Natomiast pozostałam z wrażeniem, że w tym filmie są jakieś niesamowite warstwy symboliczne i głębie filozoficzne, ktorych ja, prosty czlowiek, nie dostrzegam.
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Chcesz powiedzieć, że jak się widziało zajawkę, to można sobie darować resztę?
Bo na zajawkę "Życia Pi" trafiam przy każdej okazji, gdy wybiorę się do kina... I już nawet nie wiem, czy mi się chce film oglądać. :X
Bo na zajawkę "Życia Pi" trafiam przy każdej okazji, gdy wybiorę się do kina... I już nawet nie wiem, czy mi się chce film oglądać. :X
So many wankers - so little time...
- Achika
- Ośmioł
- Posty: 609
- Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
No... w sumie tak.Małgorzata pisze:Chcesz powiedzieć, że jak się widziało zajawkę, to można sobie darować resztę?
(czy przed tak powinien być przecinek?)
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Obejrzałam Django.
Jakieś 15 lat temu lepiej bym się bawiła na filmie złożonym wyłącznie z klisz, stylizacji, oraz psychologicznej i fizycznej przemocy.
Jakieś 15 lat temu lepiej bym się bawiła na filmie złożonym wyłącznie z klisz, stylizacji, oraz psychologicznej i fizycznej przemocy.
It's me - the man your man could smell like.
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Django
Niby Tarantino, niby wszyscy się zachwycają, ale przez jedną kluczową scenę film traci dla mnie sens. Żeby nie spoilerować zbytnio, napiszę, że chodzi tu o decyzję jednego z bohaterów, która doprowadziła do finałowej strzelaniny. Tarantino mógł się bardziej postarać, bo dla mnie było to dokumentnie nieprzekonujące.
Niby Tarantino, niby wszyscy się zachwycają, ale przez jedną kluczową scenę film traci dla mnie sens. Żeby nie spoilerować zbytnio, napiszę, że chodzi tu o decyzję jednego z bohaterów, która doprowadziła do finałowej strzelaniny. Tarantino mógł się bardziej postarać, bo dla mnie było to dokumentnie nieprzekonujące.
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Dla mnie ta psująca wszystko scena nastąpiła dużo wcześniej.
Film otwiera widok Appalachów i podpis:
1858 - dwa lata przed wybuchem wojny secesyjnej
Hmmm...
Potem jest już tylko gorzej.
Film otwiera widok Appalachów i podpis:
1858 - dwa lata przed wybuchem wojny secesyjnej
Hmmm...
Potem jest już tylko gorzej.
It's me - the man your man could smell like.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Dla mnie najlepsza była scena ataku "kapturników" pod wodzą Dona Johnsona. Nie wiem tylko, czy Tarantino się nie przejechał, bo KKK powstał PO wojnie secesyjnej.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Akurat wszystkie te niezgodności historyczne uważam za w pełni świadome.
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
"Jestem ignorantem i się nie wstydzę"?
It's me - the man your man could smell like.
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Nie, no, Zanthio, przecież nie powiesz, że "Bękarty Wojny" były słabym filmem, bo zupełnie niezgodnym z historią. Z "Django" jest podobnie, jak sądzę. Nie liczy się zgodność historyczna, a sama opowieść (tutaj mam na myśli ogół błędów mniejszych i większych). Co do samego zamieszania z wojną secesyjną - podejrzewam, że to wynik nieuwagi. Film zaczyna się w 1858, ale kończy w roku następnym, czyli faktycznie dwa lata przed wojną secesyjną.
Ach, Generale, to nie był KKK, tylko najwyżej jakiś prototyp, wynika to wyraźnie z rozmowy pomiędzy bohaterami.
Ach, Generale, to nie był KKK, tylko najwyżej jakiś prototyp, wynika to wyraźnie z rozmowy pomiędzy bohaterami.
-
- Laird of Theina Empire
- Posty: 3135
- Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecac? Odradzac? Sama nie wiem
Pewnie nie zyskam tym Twojej sympatii, ale dla mnie były dnem totalnym. Od 15-tej minuty filmu zastanawiałem się, kto mnie namówił na obejrzenie, a potem było już tylko gorzej. Nie wiedziałem, czy śmiać się, czy płakać z powodu naiwności zgoła aż durnej tego filmu, a resztę idiotyzmów przestałem liczyć po dwudziestym chyba. Z przyjemnością go potem zapomniałem na zawsze.Młodzik pisze:Nie, no, Zanthio, przecież nie powiesz, że "Bękarty Wojny" były słabym filmem, bo zupełnie niezgodnym z historią