Dune: Prophecy

[jaynova]

Osobiście czekam na więcej odcinków, żeby wyrobić sobie opinię, ale recenzje w necie dalekie od entuzjazmu.

Gra o Tron przeniesiona w nowy świat- taki jest dotychczasowy sieciowy konsensus.

Pomysł był chyba taki, żeby zmieszać dwa składniki, które się sprawdziły, to efekt będzie gwarantowany.

Tymczasem burgeropizza - ani to pizza, ani burger.

[Q]

Gra o Tron przeniesiona w nowy świat- taki jest dotychczasowy sieciowy konsensus.

W dodatku ganią prostotę rozwiązań, nieskomplikowanie intryg, banalność portretów psych.

[jaynova]

Poczekamy, może się rozkręci.

[Q]

Na kawalki, i zamiast robota - złom będzie? ;)

[jaynova]

Może nie będzie tak źle ;)

[Drix]

Po seansie 1 serii mój największy zawód serialowy ostatnimi czasy. Tempo nierówne, frakcje niejasno zarysowane. W sumie nie wiadomo kto po co przeciwko komu i dlaczego dołki kopie. Serial zaczął wciągać gdzie w odcinku 4, a w 5 zauważyli ze został im jeszcze jeden odcinek i trzeba to szybko jakoś upchać. Miała być Gra o tron w kosmosie, ale coś nie zagrało.

[jaynova]

Do filmów nie ma podejścia, rzecz jasna, ale przede wszystkim widzę tu słabości scenariuszowe.
Tak jakby twórcy sami nie wiedzieli, czego chcą, albo chcieli upchać za dużo w jednym sezonie

[Q]

słabości scenariuszowe.

Problem powtarzający się w wielu produkcjach SF&F ostatnimi czasy... :]

[jaynova]

W prawie wszystkich, chciałeś napisać.
Scenarzyści zgłupieli po COVID? :)

[Q]

Niektóre z tych produkcji powstały wcześniej. Takie "ST: Discovery" np.

[jaynova]

Akurat pierwszy sezon był naprawdę w porządku, wnosił do tego uniwersum nową jakość.

[Q]

W jakiś sposób też go lubię (choć całościowo wolę czwarty), za pewną drapieżność, ale statystycznie przyjmowany przez fandom z miłością nie był, i spore dziury logiczne ma.

[jaynova]

Nowe pomysły, pewne odejście od Federacji jako bohaterów bez skazy i zmazy, którzy odważnie idą tam, gdzie nie był jeszcze żaden człowiek.

Ma być kolejny sezon Dune: Prophecy i prawdopodobnie jeszcze jeden spin off.

[Q]

pewne odejście od Federacji jako bohaterów bez skazy i zmazy, którzy odważnie idą tam, gdzie nie był jeszcze żaden człowiek.

Ale czy to dobrze? ;)

[jaynova]

Troszkę jak przejście od komiksowego Bonda z Brosnanem do bardzie realistycznego Bonda z Craigiem.
Mniej space operowo, bym rzekł.