Strach czytać, czyli co sądzicie o...

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

A to Żamboch powinien Ci pasić.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

Zdecydowanie! bohater brzydki jak noc. Trochę filozofuje, ale tylko trochę. Przyrodą się nie zachwyca, raczej deliberuje nad porządkiem świata, który go otacza.
Żadnych elfów i krasnali. Same ludzie.
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

A scena karczemna?... Też nie ma? Łeee... To co to za fantastyka...
Też myślałam o Żambochu. Może w styczniu. Nie, raczej w lutym. No, najpóźniej w marcu, ale sobie sprawię :-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5630
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Leży Żamboch już na stosie i czeka... Poczeka sobie pewnie długo...
Sierżant nie był może genialny, ale czytadłem był niezłym.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

Harna pisze:A scena karczemna?... Też nie ma? Łeee... To co to za fantastyka...
No nie... scena karczemna, o ile mię pamięć nie myli, jest. Sporo po knajpach wysiadywują bohaterowie Żambocha.
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Dzięki za odpowiedzi :))) od sceny karczemnej chyba zaczyna się powieść, ale o ile pamiętam (czytając fragmencik w empiku) jest przełamany z lekka stereotyp, bo zamiast bandycko napadackich przepychanek mamy przemyślenia starej dziwki...

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Czytałem Żambocha. Nie jest zły, takie... muskularne pisarstwo :)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

A czytał ktoś może Przepowiednię Koontza? Bo właśnie zastanawiam się nad kupnem...

Awatar użytkownika
kaj
Kadet Pirx
Posty: 1266
Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50

Post autor: kaj »

Podobna najlepszi tego pana są Opiekunowie. Ale, jak dla mnie, kiepskie. facet ma problemy z prowadzeniem narracji. Nie umie inaczej podać infomacji oprzeszłości bohatera, niż przerwać akcję i dać życiorys.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Koontza swego czasu czytałam niemalże namiętnie. Najlepsza — Pieczara gromów, zdecydowanie. A z nieco nowszych chyba Drzwi do grudnia. Do najnowszych z kolei podchodzę jak do jeża, bo trafiają się istne koszmarki w rodzaju Frankensteina. Nie wiem, Cieniu, czy w ogóle już czytałeś jakąś powieść Koontza, czy dopiero się przymierzasz.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

Ze wzmiankowanych wyżej powiesci czytałem tylko Opiekunów i tegoż nieszczęsnego Frankensteina. Opiekunowie się spodobali, a Frankenstein pozostawił po sobie tylko niesmak.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

I słusznie, słusznie, bo to straszna książka jest :-) Osobiście mogę polecić właśnie Pieczarę gromów, ewentualnie inne, starsze powieści wydanie przez Amber (łatwo poznać, wszystkie w czarnych okładkach), no i Drzwi do grudnia — to akurat wypuścił Prószyński i S-ka.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Taaak... na okładce stało jak wół "Kevin J. Anderson", a wyście się cudów spodziewali? Jak dzieci, normalnie, jak dzieci...
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

TJT pisze:Taaak... na okładce stało jak wół "Kevin J. Anderson", a wyście się cudów spodziewali?
Stało również "Dean Koontz". I może nie tyle cudów, co pewnej przyzwoitości poziomu. Errare humanum (et kłulikum) est.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Po pierwsze, śliczna aliteracja :D - ten "pewien poziom przyzwoitości".

Po drugie, taki układ nazwisk mógł oznaczać tylko jedno: Koontz napisał sześć stron konspektu (czy tam zarys scenariusza do pilota serialu), a Anderson pozostałe dwieście pięćdziesiąt. Zaś biorąc pod uwagę inne Andersonowe produkcje, skutek był łatwo dedukowalny...
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

ODPOWIEDZ