Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Moderator: RedAktorzy
- B.A.Urbański
- Pćma
- Posty: 210
- Rejestracja: ndz, 06 maja 2012 10:52
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
To zależy przede wszystkim od państwa - ilości mieszkańców, ilości czytających i generalnie ilości sprzedawanych egzemplarzy. Nie można przecież porównywać małych państw do tych ogromnych.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude
but you can just call me B.A.
B.A. = Bad Attitude
but you can just call me B.A.
- Ilt
- Stalker
- Posty: 1930
- Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Stephanie Meyer, Erle Stanley Gardner...Cordeliane pisze:Sugerujesz przez to, że istnieją także autorzy bestsellerów, którzy nie umieją pisać? Chyba się nie zetknęłam z takimi, ale ja bestsellerów specjalnie nie śledzę, zatem spierać się nie będę :)
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.
- Cordeliane
- Wynalazca KNS
- Posty: 2632
- Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Ale Ty nie napisałaś młody, napisałaś młodociany. To nie są synonimy. Określenie młodociany nie ma związku ani z dojrzałością, ani z doświadczeniem, kryterium jest czysto wiekowe i nie ma w tym nic względnego :)Xiri pisze:Określenie wieku osoby młodej to pojęcie względne ;)
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Przed KAŻDYM rzeczownikiem w tekście? Naprawdę?Xiri pisze:Napisałam, że przed każdym rzeczownikiem, nie przed jakimś raz na jakiś czas. Tego typu pisanie jest domeną osób początkujących.neularger pisze:No, nic nie mam po Cordi do dodania, swoją drogą Xiri, pielęgnowane przekonanie, że 2-3 przymiotniki, to coś naprawdę fatalnego jest lekko dyskusyjne.
Gdyby ktoś napisał tekst, w którym przed każdym rzeczownikiem stałyby dwa lub trzy przymiotniki, to uznałbym taki tekst za napisany specjalnie. Rozumiem też, że według Ciebie, jak autor już przestanie stawiać te grupy przymiotników przed KAŻDYM rzeczownikiem, to przesuwa się w górę i przestaje być początkujący?
O, sancta simplicitas! :D
Nie, to jest znacznie bardziej skomplikowane, Xiri. Początkujący mają skłonność do nadszczególarstwa i łopatologicznego informowania co, jak i gdzie. Stąd fura określeń. I nie muszą być koniecznie przed każdym rzeczownikiem...
I niektórym ta maniera przechodzi wraz z rosnącym stażem. A niektórym nie.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola

- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Dariusz Domagalski - Silentium Universi,
czyli dlaczego kosmos milczy?
Zachęcony recenzją w F-cie przeczytałem.
Ktoś kto interesuje się egzobiologią, niewątpliwie wie co to jest Wzór Drake'a, pozwala on oszacować liczbę cywilizacji z którymi możemy się skomunikować (można przyjąć zgrubnie, że istniejących równocześnie razem z nami*) w galaktyce Drogi Mlecznej. Wzór ma jedną podstawową wadę - nie wiemy jakie liczby do niego wstawić. Kiedy brak konkretów puszczamy wodze fantazji i szacujemy, liczymy przybliżenia i bierzemy dane z sufitu albo nawet z Księżyca. W zależności od nastawienia konkretnego liczącego liczba cywilizacji w galaktyce waha się od jednej (tej na Ziemi) do miliardów (galaktyka niczym supermarket w godzinach szczytu).
I tu dochodzimy do paradoksu. Ci badacze co otrzymali z wyliczeń coś znacząco większego niż jedynka, muszą się zmierzyć z Paradoksem Fermiego. Skoro ich jest tu tyle, to dlaczego nie możemy wykryć choć jednej, malutkiej cywilizacji pozaziemskiej? Dlaczego wszechświat milczy?
To fantastyczny pomysł na powieść i Dariusz Domagalski postanowił skorzystać.
Nie powiem, że wyszło.
Podoba mi się zakończenie, pomysł, choć nieco wtórny, jest dobrze sprzedany, a ostatnie sceny są poruszające. Ale to właściwie wszystko co mi się podoba. Przez całą resztę powieści, mam wrażenie, autor nie może się zdecydować, czy pisze literaturę, czy też może sprzedaje swoje przemyślenia na temat życia we wszechświecie.
Ale to nie największy problem. Mniej więcej w okolicach strony dwudziestej zaczynamy przypuszczać, jak potoczą się losy bohaterów
plus okładka (jak zauważyła Jagna - to spoiler). Skoro wiemy co i jak, to oczywiste jest, że całe napięcie szlag trafia, czytelnik jest niczym gwiazdy widziane przez iluminatory gwiazdolotu, którym podróżują bohaterowie - daleki i beznamiętny. Kolejne rozdziały nie wciągają, mimo że, autor stara się budować nastrój grozy i przerażenia.
Zaczyna być nudno, czytelnikowi pozostaje tylko ciekawość zakończenia... Doczytałem wyłącznie dlatego. Niemniej nie wiem, czy tak do końca było warto...
* - mam wrażenie, że w książce jest błąd. Wzór jest traktowany jako liczba cywilizacji, która w ogóle powstała w galaktyce.
czyli dlaczego kosmos milczy?
Zachęcony recenzją w F-cie przeczytałem.
Ktoś kto interesuje się egzobiologią, niewątpliwie wie co to jest Wzór Drake'a, pozwala on oszacować liczbę cywilizacji z którymi możemy się skomunikować (można przyjąć zgrubnie, że istniejących równocześnie razem z nami*) w galaktyce Drogi Mlecznej. Wzór ma jedną podstawową wadę - nie wiemy jakie liczby do niego wstawić. Kiedy brak konkretów puszczamy wodze fantazji i szacujemy, liczymy przybliżenia i bierzemy dane z sufitu albo nawet z Księżyca. W zależności od nastawienia konkretnego liczącego liczba cywilizacji w galaktyce waha się od jednej (tej na Ziemi) do miliardów (galaktyka niczym supermarket w godzinach szczytu).
I tu dochodzimy do paradoksu. Ci badacze co otrzymali z wyliczeń coś znacząco większego niż jedynka, muszą się zmierzyć z Paradoksem Fermiego. Skoro ich jest tu tyle, to dlaczego nie możemy wykryć choć jednej, malutkiej cywilizacji pozaziemskiej? Dlaczego wszechświat milczy?
To fantastyczny pomysł na powieść i Dariusz Domagalski postanowił skorzystać.
Nie powiem, że wyszło.
Podoba mi się zakończenie, pomysł, choć nieco wtórny, jest dobrze sprzedany, a ostatnie sceny są poruszające. Ale to właściwie wszystko co mi się podoba. Przez całą resztę powieści, mam wrażenie, autor nie może się zdecydować, czy pisze literaturę, czy też może sprzedaje swoje przemyślenia na temat życia we wszechświecie.
Ale to nie największy problem. Mniej więcej w okolicach strony dwudziestej zaczynamy przypuszczać, jak potoczą się losy bohaterów
Zaczyna być nudno, czytelnikowi pozostaje tylko ciekawość zakończenia... Doczytałem wyłącznie dlatego. Niemniej nie wiem, czy tak do końca było warto...
* - mam wrażenie, że w książce jest błąd. Wzór jest traktowany jako liczba cywilizacji, która w ogóle powstała w galaktyce.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola

- Procella
- Fargi
- Posty: 320
- Rejestracja: sob, 16 sty 2010 22:02
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Właśnie kończę "Profil mordercy" Paula Brittona. Bardzo ciekawe i dość wstrząsające wspomnienia profilera.
A poza tym w ostatnich tygodniach - z rzeczy nierozrywkowych zaliczyłam "Kolumnę niebios" Romulusa Vulcanescu i "Fenomenologię religii" Geo Widengrena, z fantastyki - zamknęłam "Elenium" (Eddings to dla mnie niezawodny poprawiacz humoru) i odświeżyłam dwa czy trzy Pratchetty, a poza tym - jak zwykle jakieś kryminały.
W kolejce:
Daniel Radosh - Rapture Ready! Adventures in the Parallel Universe of Cristian Pop Culture. Może być mocne ;)
A poza tym w ostatnich tygodniach - z rzeczy nierozrywkowych zaliczyłam "Kolumnę niebios" Romulusa Vulcanescu i "Fenomenologię religii" Geo Widengrena, z fantastyki - zamknęłam "Elenium" (Eddings to dla mnie niezawodny poprawiacz humoru) i odświeżyłam dwa czy trzy Pratchetty, a poza tym - jak zwykle jakieś kryminały.
W kolejce:
Daniel Radosh - Rapture Ready! Adventures in the Parallel Universe of Cristian Pop Culture. Może być mocne ;)
What does it mean when a band is judged by how hard they pray rather than how hard they rock? Would Jesus buy "Jesus junk" or wear "witness wear"? What do Christian skate parks, raves, and romance novels say about evangelicalism -- and America? Daniel Radosh went searching for the answers and reached some surprising conclusions.
Written with the perfect blend of amusement and respect, Rapture Ready! is an insightful, entertaining, and deeply weird journey through the often hidden world of Christian pop culture.
¿ǝıʍołƃ ɐu ıoʇs ʇɐıʍś ǝż 'ǝıuǝżɐɹʍ ɯǝsɐzɔ ǝıɔɐɯ
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Przeczytałem Starcie Królów i strzelam Martinowi focha. Jak tak można lać wodę przez 900 stron?! Przynajmniej pochwała należy się za to, że to lanie wody czyta się z wypiekami na twarzy.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20471
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Czytam Jedenaste przykazanie Archera. No i... Prawdę mówiąc, nie wiem, czy CIA jest taka, jak ją autor maluje, czy to tylko pewien literacki stereotyp (nie zdziwiłbym się, gdyby obraz był prawdziwy), ale za to wiem, że Archer nie "czuje" Rosji (i nieważne, że on to pisał 14 lat temu). To jednak, do jasnej, nie jest taki kraj, w którym prezydent o ciągotkach totalitarnych mógłby zaraz po wygranych wyborach zachowywać się jak skrzyżowanie Bokassy z królem Ubu!
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Nieznany
- Fargi
- Posty: 376
- Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
- Płeć: Mężczyzna
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Po latach błędów i wypaczeń zacząłem usiadłem wreszcie i rozpocząłem czytanie Honorki. Nigdy nie byłem wielkim fanem space oper, żeby powiedzieć delikatnie, mówiąc krótko omijałem je z daleko, ale tyle osób sobie chwaliło twórczość Webera, że postanowiłem się przekonać, z czym to się je i po co. I teraz, niestety... wpadłem. To nie powinno mi się podobać! Powinienem rzucić to w diabły po pierwszym tomie i potwierdzić słuszność swej opinii, że tego typu książki mi nie leżą. A ja niestety już czytam siódmy tom...
Ja się tak nie bawię! <rzuca fochem i grabkami i wraca do "W rękach wroga">
Ja się tak nie bawię! <rzuca fochem i grabkami i wraca do "W rękach wroga">
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Ta, miałam podobnie z Fundacją Asimova.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
- jaynova
- Klapaucjusz
- Posty: 2450
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Uspokoisz się po Popiołach zwycięstwa. Poziom obniża się zauważalnie.Nieznany pisze:A ja niestety już czytam siódmy tom...
Ja się tak nie bawię! <rzuca fochem i grabkami i wraca do "W rękach wroga">
"May God have mercy upon my enemies; they will need it." - Gen. George Patton.
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Nie zgadzam się! Początkowo tak, ale potem się rozkręca i nabiera zupełnie nowych rumieńców. Akcja, nie Honor. Ona nie jest do rumieńców zdolna.jaynova pisze:Uspokoisz się po Popiołach zwycięstwa. Poziom obniża się zauważalnie.Nieznany pisze:A ja niestety już czytam siódmy tom...
Ja się tak nie bawię! <rzuca fochem i grabkami i wraca do "W rękach wroga">
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Hmm, a czemu? :)Nieznany pisze:A ja niestety już czytam siódmy tom.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20471
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Może dlatego, że poprzednie sześć już przeczytał?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Darth_Franek
- Pćma
- Posty: 236
- Rejestracja: ndz, 19 paź 2008 21:59
- Płeć: Mężczyzna
Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Co tam ostatnio... Ano "Wampir z M3" - niejako z obowiązku, ale w sumie (i o dziwo) z dziwną nostalgią za bohaterką (po zakończeniu lektury). Podła literackość, zabawne pomysły, czasami niezły opis miejsca.
"Wilczy Legion" - w międzyczasie przeczytałem wypowiedzi Forumowiczów na temat tomu i bliższe moim odczuciom są te dotyczące "braku opisowości". Gdyby nie ilustracje, nie czułbym klimatu dwudziestolecia międzywojennego. Czytało się "średnio", ale w miarę czytania przywiązywałem się do bohaterów. Pomysł na zakończenie - świetny i gratki.
Dużo lepiej czytało mi się przypisy autora podpięte do tomu. Z chęcią sięgnąłbym do jego "dochtoratu" lub innych prac dotyczących II RP. O większości spraw po prostu (jak to Prawdziwy Polski Patriota :P) nie miałem pojęcia. W kolejce czekają Demony Leningradu i te inne tam.
W ogóle to melduję: Przechto - masz miłośnika swej literatury - tutaj w Brzegu. Tak mi wciskał i opowiadał, że aż pożyczył, doprowadził do przeczytania i zaraził bakcylem. Świetny pomysł na fantastykę - popracować nad warsztatem literackim i może być lepiej (o ile już nie jest, bom nowszych rzeczy nie czytał).
No i absolutna rewelka, czapa z głowy i w ogóle o w mordę i ło matko (żono córko i kochanko też):
Jacek Sobota "Głos Boga". Misternie konstruowana intryga, zabawa słowem, z paradoksami filozofii. Postmodernistyczna opowieść pozszywana z cytatów z kultury masowej z niepokojącym przesłaniem i głęboką refleksją filozoficzną nad cało i ciało kształtem. Aż się chce powiedzieć: Mistrzu!
"Wilczy Legion" - w międzyczasie przeczytałem wypowiedzi Forumowiczów na temat tomu i bliższe moim odczuciom są te dotyczące "braku opisowości". Gdyby nie ilustracje, nie czułbym klimatu dwudziestolecia międzywojennego. Czytało się "średnio", ale w miarę czytania przywiązywałem się do bohaterów. Pomysł na zakończenie - świetny i gratki.
Dużo lepiej czytało mi się przypisy autora podpięte do tomu. Z chęcią sięgnąłbym do jego "dochtoratu" lub innych prac dotyczących II RP. O większości spraw po prostu (jak to Prawdziwy Polski Patriota :P) nie miałem pojęcia. W kolejce czekają Demony Leningradu i te inne tam.
W ogóle to melduję: Przechto - masz miłośnika swej literatury - tutaj w Brzegu. Tak mi wciskał i opowiadał, że aż pożyczył, doprowadził do przeczytania i zaraził bakcylem. Świetny pomysł na fantastykę - popracować nad warsztatem literackim i może być lepiej (o ile już nie jest, bom nowszych rzeczy nie czytał).
No i absolutna rewelka, czapa z głowy i w ogóle o w mordę i ło matko (żono córko i kochanko też):
Jacek Sobota "Głos Boga". Misternie konstruowana intryga, zabawa słowem, z paradoksami filozofii. Postmodernistyczna opowieść pozszywana z cytatów z kultury masowej z niepokojącym przesłaniem i głęboką refleksją filozoficzną nad cało i ciało kształtem. Aż się chce powiedzieć: Mistrzu!
"...nikt nie zna ścieżek gwiazd..."
-------------------------------------------------------
Oszołomy wszystkich światów łączcie się !
-------------------------------------------------------
Oszołomy wszystkich światów łączcie się !