Ostatnio czytaliśmy ver. 2

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: nimfa bagienna »

Oj, to prawda. Gdybym miała zrobić ranking książek, które w całym moim rozpustnym i pełnym niegodziwości życiu wywarły na mnie największe wrażenie, to Niezwyciężony byłby w pierwszej dziesiątce. A może nawet i w pierwszej trójce.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: Małgorzata »

A ja wolałam Pirxa. :)))
Ale "Niezwyciężony" w zestawie lektur zapamiętanych u mnie pozostaje niezmiennie. Zresztą, w twórczości Lema lubiłam (i lubię) to, że jest ekstremalna => albo trzęsę się przy niej ze śmiechu, albo wpadam w deprechę. Najbardziej przygnębiał mnie "Golem (z rzymskim numerem, którego nigdy nie jestem pewna)"...

Z lektur bieżących - przeleciałam "Ileś tam odcieni Greya" i nie bardzo wiem, po co ja to... Trzeba było fantastykę, a nie jakieś modne czytadło. :(((
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: Młodzik »

Ja tym bardziej nie wiem, po co ty to... Przecie wystarczy wklepać w Google, by wiedzieć z jakim potworkiem ma się do czynienia.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: Małgorzata »

Byłam ciekawa, bo trzy osoby w tramwaju czytały... :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: neularger »

Tak w ogóle gdzieś czytałem, że te "50 twarzy..." to fanfick "Zmierzchu" - znaczy tak to startowało, potem autorka nieco to przerobiła...
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: Małgorzata »

Nie ma wampirów. :P
To obyczajówka - facet chce wszystko kontrolować, kobieta jest uległa, a chodzi głównie o to, żeby opisać BDSM. I tyle.
Ogólnie wydało mi się to takie... infantylne. :X
Szybko się znudziłam, bo na długo przed połową domyślałam się końca, a opisy stosunków (tych stosunków) jakoś do mnie nie przemawiały.
Wolałam powieść "Diabeł ubiera się u Prady". I nieprzypadkowo o tym wspominam... :)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: neularger »

Krwiopijców nie ma, ale struktura czyli młoda a niewinna panienka i mroczny gość z jeszcze mroczniejszą tajemnicą jest zachowana...*
Poszukałem w sieci, i znalazłem:
Fanfick
Porno gniot dla mamusiek

* - w zasadzie to gadam nieco bez podstaw, bo ani jednego ani drugiego nie czytałem. I nie zamierzam.

e. wywaliłem to i owo
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: Młodzik »

E.L. James o Zmierzchu pisze:To najlepsza historia miłosna, jaką kiedykolwiek miałam w ręku. Jest bardzo erotyczna i bardzo inspirująca - chwaliła później w wywiadach.
Ktoś powinien wreszcie zekranizować historię Berena i Luthien. Wtedy przynajmniej jakość paranormali podskoczyłaby trzy- a może i czterokrotnie.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: Małgorzata »

Zależy od ekranizacji. :P

Neulargerze, czytałam - i "Zmierzch", i "Greya". :)))
Nie wpadłabym na porównanie tych powieści, chociaż pewnie podobieństwa postaci można się doszukać, głównie dlatego, że w obu przypadkach bohaterowie są po prostu sztampowi.
Lektura pozostawiła kamiennie obojętną. Może nie jestem w targecie "niewyżytych seksualnie mamusiek"... :)))
So many wankers - so little time...

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3135
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: Juhani »

Czytaliśmy ostatnio (jeszcze nie skończyliśmy) "Endymiona" i "Triumf Endymiona" D. Simmonsa. Wzięliśmy się za to zaraz po skończeniu "Hyperiona". I co możemy powiedzieć? No na przykład, że słabszym się wydaje być. Ale zwykle przy kontynuacjach ma miejsce.
No i tak na marginesie mamy pytanko do tych, co ingliszowo uzdolnieni są, a i doświadczenie mają. Bo "Hyperion" i "The Fall of Hyperion" po ingliszu czytaliśmy (bo tak nam dali), a "Endymiony" po naszemu (bo tak biblioteka dała). A pytanie mam, czy tez prośbę, żeby mnie wyjaśnić, czemu "The Shrike" po polsku jako niejaki "Chyżwar" egzystuje? Czego ja nie wiem? Jakiego idiomu nie chwytam? Bo Shrike mnie pasował w czytaniu, jako Dzieżba - z uwagi na nadziewanie ofiar na ciernie. Zresztą Sapek też kiedyś Dzieżby użył, opisując charakterek pewnej wysoko urodzonej osoby, też tam o nadziewanie chodziło, i wszystko zrozumiałe było. A tu mnie się w "Endymionie" "The Shrike" w "Chyżwara" zamienia. Mnie to się tylko z Szybkim Wrzątkiem taki Chyży War kojarzy:( Poratujcie, ludzie kochane! Mnie nie chodzi, żebym podejrzewał o coś tłumacza, bo pewnie dobry jest, tylko o poszerzenie pojmowania mojego, żeby jasnym me intencje były.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: Alfi »

Juhani pisze: Dzieżby
Dzieżby? A gdzierzby!
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: neularger »

Następnym razem Ju przestrzegaj homogeniczności językowej. Mniej problemów. :D
Małgorzata pisze:Zależy od ekranizacji. :P

Neulargerze, czytałam - i "Zmierzch", i "Greya". :)))
Nie wpadłabym na porównanie tych powieści, chociaż pewnie podobieństwa postaci można się doszukać, głównie dlatego, że w obu przypadkach bohaterowie są po prostu sztampowi.
Lektura pozostawiła kamiennie obojętną. Może nie jestem w targecie "niewyżytych seksualnie mamusiek"... :)))
I po co czytałaś? ;) Od dawna wiadomo że nie jesteś w mainstreamie - co prawda "Zmierzch" to nawet jest jakaś fantastyka, ale tak podlana romantyczno - egzaltowanym sosem, że właściwie to jej nie ma... Wiem! Ty badania jakieś prowadzisz! :))
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3135
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: Juhani »

Alfi pisze:
Juhani pisze: Dzieżby
Dzieżby? A gdzierzby!
Tfu! Tfu! Tfu! Rację masz! Dzierzby, dzierzby, dzierzby......razy sto do napisania:)
Słuszne napiętnowanie ortografii złej, niedobrej! Z podziękowaniami, Alfi:)
neularger pisze:Następnym razem Ju przestrzegaj homogeniczności językowej. Mniej problemów. :D
Wiśta wio! Łatwo powiedzieć! :)

Awatar użytkownika
jaynova
Klapaucjusz
Posty: 2451
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: jaynova »

Młodzik pisze:Ktoś powinien wreszcie zekranizować historię Berena i Luthien. Wtedy przynajmniej jakość paranormali podskoczyłaby trzy- a może i czterokrotnie.
Gdyby zekranizował to Peter Jackson to kto wie.
Co do Greya, to faktycznie, czytać mogą to tylko niewyżyte seksualnie mamuśki, albo młodzieńcy i dziewuszki w wieku onanistycznym :) Zmierzch, mimo wszystkich swoich wad, jest jednak o wiele lepszą książką.
"May God have mercy upon my enemies; they will need it." - Gen. George Patton.

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Re: Ostatnio czytaliśmy ver. 2

Post autor: Młodzik »

Juhani pisze:Czytaliśmy ostatnio (jeszcze nie skończyliśmy) "Endymiona" i "Triumf Endymiona" D. Simmonsa. Wzięliśmy się za to zaraz po skończeniu "Hyperiona". I co możemy powiedzieć? No na przykład, że słabszym się wydaje być. Ale zwykle przy kontynuacjach ma miejsce.
No i tak na marginesie mamy pytanko do tych, co ingliszowo uzdolnieni są, a i doświadczenie mają. Bo "Hyperion" i "The Fall of Hyperion" po ingliszu czytaliśmy (bo tak nam dali), a "Endymiony" po naszemu (bo tak biblioteka dała). A pytanie mam, czy tez prośbę, żeby mnie wyjaśnić, czemu "The Shrike" po polsku jako niejaki "Chyżwar" egzystuje? Czego ja nie wiem? Jakiego idiomu nie chwytam? Bo Shrike mnie pasował w czytaniu, jako Dzieżba - z uwagi na nadziewanie ofiar na ciernie. Zresztą Sapek też kiedyś Dzieżby użył, opisując charakterek pewnej wysoko urodzonej osoby, też tam o nadziewanie chodziło, i wszystko zrozumiałe było. A tu mnie się w "Endymionie" "The Shrike" w "Chyżwara" zamienia. Mnie to się tylko z Szybkim Wrzątkiem taki Chyży War kojarzy:( Poratujcie, ludzie kochane! Mnie nie chodzi, żebym podejrzewał o coś tłumacza, bo pewnie dobry jest, tylko o poszerzenie pojmowania mojego, żeby jasnym me intencje były.
Też się swojego czasu zastanawiałem, skąd się wzięło słowo "Chyżwar" (i Hyperiony, i Endymiony czytałem po polsku). Nic na ten temat nie znalazłem. A tak poza tym - takie tłumaczenie bardzo mi się podobało, słowo zapada w pamięć.

ODPOWIEDZ