Jacek Piekara
Moderator: RedAktorzy
- lokje
- Fargi
- Posty: 468
- Rejestracja: sob, 11 mar 2006 00:32
A ja skończyłam Alicję- ciekawa rzecz, w sumie ciepła książka z duchem Nobokova w tle. Tylko jest różnica między gotowością do poświęcenia a rzeczywistym poświęceniem. To mię się nie podoba, ale na męski punkt widzenia nie poradzę.
A co do poglądów politycznych Pana Pisarza, to faktycznie ma je straszne. Beton bez szansy na zreformowanie, niestety. Cytowane pytanie je moje, myślałam, że jakoś błyśnie a tu stara śpiewka...
I lekki offtop- pisarzy na naszym poletku mamy prawicowych w większości a czytelników lekko na lewo. Ot, taka ciekawostka.
A co do poglądów politycznych Pana Pisarza, to faktycznie ma je straszne. Beton bez szansy na zreformowanie, niestety. Cytowane pytanie je moje, myślałam, że jakoś błyśnie a tu stara śpiewka...
I lekki offtop- pisarzy na naszym poletku mamy prawicowych w większości a czytelników lekko na lewo. Ot, taka ciekawostka.
namu offutopu, namu offutopu, namu offutopu
Błogosławiona Lokje od Celofyzów
Błogosławiona Lokje od Celofyzów
Dabliu
I tak właśnie podejrzewałam, kiedy zobaczyłam w sklepie książkę Piekary „Świat jest pełen chętnych suk” – tytuł naprawdę obrzydliwy. Jeszcze właśnie zastanawiałam się nad sensem, może jakimś rzeczywiście interesującym, ale skoro Piekara tak to wyjaśnił – to zgadzam się z Dabliu – prymitywne to jak nie wiem. Nie kupię nic Piekary – ble, takie myślenie autora odstrasza mnie od jego dzieł na amen.
na spotkaniu autorskim, nie wywarł na mnie najlepszego wrażenia. Najbardziej żenujący moment nastąpił, gdy prowadząca spotkanie zapytała o najnowszy, mający dopiero wyjść, zbiór opowiadań p.t. "Świat jest pełen chętnych suk".
Parafrazując dialog:
Prowadząca: - Skąd taki tytuł? Co się pod nim kryje? Dlaczego "Świat jest pełen chętnych suk"?
Piekara: - Bo świat jest pełen chętnych suk.
(Sala składająca się głównie z gówniarzy płci chłopięcej w śmiech. Ja w szoku, bo spodziewałem się, że tytuł jest w jakiś sposób przewrotny, a nie jest... Prowadząca wyraźnie zbita z tropu. Gul jej lekko skoczył.)
Prowadząca: - No dobrze... więc... dlaczego świat jest pełen chętnych suk?
Piekara: (z szerokim uśmiechem, zachęcony entuzjastyczną reakcją audytorium) - Bo my (w sensie: faceci) jesteśmy tacy zajebiści!
(Gówniarze kładą się ze śmiechu i biją brawo. Ja w zażenowaniu zakrywam dłonią oczy. Prowadząca zażenowana najwyraźniej nie mniej, niż ja.)
Ogólnie na spotkaniu Piekara sprawiał wrażenie prymitywa.
I tak właśnie podejrzewałam, kiedy zobaczyłam w sklepie książkę Piekary „Świat jest pełen chętnych suk” – tytuł naprawdę obrzydliwy. Jeszcze właśnie zastanawiałam się nad sensem, może jakimś rzeczywiście interesującym, ale skoro Piekara tak to wyjaśnił – to zgadzam się z Dabliu – prymitywne to jak nie wiem. Nie kupię nic Piekary – ble, takie myślenie autora odstrasza mnie od jego dzieł na amen.
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
Istnieje jeszcze możliwość, że Piekara celowo prowokuje, i sam z siebie robi jaja. Tylko że ja nie potrafię tego wyłapać i nie wiem, na ile to serio, a na ile żartem. Podobnie jak w jego starych wstępniakach z pisma Fantasy Click, którego był rednaczem - gdzie teksty targetowane na piętnastoletnich chłopców opatrywał notką, że są to teksty dla prawdziwych mężczyzn, twardzieli i w ogóle macho...
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Może i tak, ale mnie jako czytelnika średnio obchodzi jego osobowość. Bardziej interesuje mnie to co on napisze. Faktem jest, że nie było to specjalnie eleganckie ujęcie sprawy, ale... Przecież nie zaczniemy chyba wybierać ksiażek do czytania wg tego czy odpowiada nam charakter autora? Gdyby zastosować takie krytrium, niewielu miałoby szanse się załapać :P I niekoniecznie korespondowałoby to z ich poziomem jako pisarzy.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
Wypadałoby oddzielić autora od twórczości i twórczość od autora.
Tak postępują damy i gentelmani, co nie znaczy, że jest to łatwe i zawsze się udaje.
A użyta socjotechnika zależy chyba bardziej od tego, na kim jest używana :) Mniej od tego, którą lubimy i której chętnie używamy - to tak moim, mocno niepewnym, zdaniem.
@Dabliu: absolutnym szczytem dokonań Jacka, jako redaktora naczelnego, jest wydrukowanie w pismie opowiadania zaczynającego się od słów:
„Lustro przenoszące było gotowe, za to obsługująca je magiczka bynajmniej wprost przeciwnie"
Dalej też było w tym stylu - całość porażała. Pojawiały się tam "pegazy oplecione lejcami", pietrowy zamek", a nawet "ukryta ciąża zakończona sukcesem".
Do dzisiaj nie wiem laszego to się w "Fantasy" pojawiło. Lata mijają a ja wciąż mam zagwozdkę - to sie nazywa profesjonalne zabicie klina. :D
I też czytałam "Alicję" i jakoś mi czegoś zabrakło w tej książce, może suspensu? Może emocji? Już większe zainteresowanie budzi we mnie rozwiązanie cyklu o Mordimerze - nie jestem do końca pewna czy typuje właściwie. Przy "Alicji" byłam - ze strony na stronę.
Tak postępują damy i gentelmani, co nie znaczy, że jest to łatwe i zawsze się udaje.
A użyta socjotechnika zależy chyba bardziej od tego, na kim jest używana :) Mniej od tego, którą lubimy i której chętnie używamy - to tak moim, mocno niepewnym, zdaniem.
@Dabliu: absolutnym szczytem dokonań Jacka, jako redaktora naczelnego, jest wydrukowanie w pismie opowiadania zaczynającego się od słów:
„Lustro przenoszące było gotowe, za to obsługująca je magiczka bynajmniej wprost przeciwnie"
Dalej też było w tym stylu - całość porażała. Pojawiały się tam "pegazy oplecione lejcami", pietrowy zamek", a nawet "ukryta ciąża zakończona sukcesem".
Do dzisiaj nie wiem laszego to się w "Fantasy" pojawiło. Lata mijają a ja wciąż mam zagwozdkę - to sie nazywa profesjonalne zabicie klina. :D
I też czytałam "Alicję" i jakoś mi czegoś zabrakło w tej książce, może suspensu? Może emocji? Już większe zainteresowanie budzi we mnie rozwiązanie cyklu o Mordimerze - nie jestem do końca pewna czy typuje właściwie. Przy "Alicji" byłam - ze strony na stronę.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
Właśnie o mało nie spadłem z krzesła :)))Ika pisze:@Dabliu: absolutnym szczytem dokonań Jacka, jako redaktora naczelnego, jest wydrukowanie w pismie opowiadania zaczynającego się od słów:
„Lustro przenoszące było gotowe, za to obsługująca je magiczka bynajmniej wprost przeciwnie"
Dalej też było w tym stylu - całość porażała. Pojawiały się tam "pegazy oplecione lejcami", pietrowy zamek", a nawet "ukryta ciąża zakończona sukcesem".
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
Znalazłam na karteczce zapisane. Dzieło miało tytuł "Lustro" i wynotowałam sobie z niego:
- Była gotowa przyjąć gościa i to nie tylko zewnętrznie
- brukowana dróżka, prowadząca do piętrowego zamczyska, zbudowanego z potężnych głazów, pochodzących z samego lasu, a dokładniej z rzek
-Ale teraz Kamillea nie żyła, a ukryta ciąża zakończyła się sukcesem – synem
Zdaje się, że te zdania chciałam pamiętać po wsze czasy. Pierwsze zapadło mi w pamięć samo.
Najśmieszniejsze zaś jest to, że regularnie zapominam zadać Jackowi pytanie: na litość bogów, dlaczego?!!
Przypomina mnie się ta trauma raz na jakiś czas i nigdy nie dzieje się to w okolicznościach, w których mogłabym dojść przyczyn, dla których ktoś mnie na coś takiego naraził :))
- Była gotowa przyjąć gościa i to nie tylko zewnętrznie
- brukowana dróżka, prowadząca do piętrowego zamczyska, zbudowanego z potężnych głazów, pochodzących z samego lasu, a dokładniej z rzek
-Ale teraz Kamillea nie żyła, a ukryta ciąża zakończyła się sukcesem – synem
Zdaje się, że te zdania chciałam pamiętać po wsze czasy. Pierwsze zapadło mi w pamięć samo.
Najśmieszniejsze zaś jest to, że regularnie zapominam zadać Jackowi pytanie: na litość bogów, dlaczego?!!
Przypomina mnie się ta trauma raz na jakiś czas i nigdy nie dzieje się to w okolicznościach, w których mogłabym dojść przyczyn, dla których ktoś mnie na coś takiego naraził :))
Im mniej zębów tym większa swoboda języka
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Jeszcze pozostaje kwestia, czy rzeczony autor oddziela się od twórczości, czy bynajmniej wprost przeciwnie. Podczas tych kilku okazji, kiedy widziałem Piekarę w realu, sprawiał on na mnie wrażenie skrajnego egocentryka ("jestem zajebisty") i lansera ("jestem zajebisty"). Ale mogę się mylić, af kors. Co do twórczości - ma u mnie minus za bezceremonialne wykorzystanie całego świata wykreowanego przez Jacka Vance'a w "Księżycowej Ćmie" do swoich trzech opowiadań o Ponurym Milczku.Ika pisze:Wypadałoby oddzielić autora od twórczości i twórczość od autora.
Tak postępują damy i gentelmani, co nie znaczy, że jest to łatwe i zawsze się udaje.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20471
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Czyli niekoniecznie na tarasie, ale np. w salonie.Ika pisze:Znalazłam na karteczce zapisane. Dzieło miało tytuł "Lustro" i wynotowałam sobie z niego:tekst z Fantasy pisze:Była gotowa przyjąć gościa i to nie tylko zewnętrznie
Pomyślny poród jest sukcesem - zważywszy, że może się zdarzyć poronienie. Dla Chińczyka/Chinki syn jest sukcesem, bo mogłaby być dziewczynka (oni tam chyba będą musieli w końcu poliandrię wprowadzić, albo...).Ika pisze:tekst z Fantasy pisze:Ale teraz Kamillea nie żyła, a ukryta ciąża zakończyła się sukcesem – synem
Jeśli Włoch imieniem Pietro był posiadaczem zamku, to niewątpliwie był to pietrowy zamek.
Edit: Popr. cytowanie
Ostatnio zmieniony ndz, 02 gru 2007 17:33 przez Alfi, łącznie zmieniany 1 raz.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Czepialstwo, zasadniczo fajnie jest jak ONA, jest gotowa go przyjąć nie tylko zewnętrznie :PIka pisze:
- Była gotowa przyjąć gościa i to nie tylko zewnętrznie
To już nie można piętra wybrukować? :> Technika idzie naprzód.Ika pisze:
- brukowana dróżka, prowadząca do piętrowego zamczyska
Znowu malkontenctwo. O głazach rzecznych nie słyszała? ;)Ika pisze:
zbudowanego z potężnych głazów, pochodzących z samego lasu, a dokładniej z rzek
Syn to zawsze sukces, nawet w przypadku ukrytej ciaży ( no, żeby nie było - córka też) :PIka pisze: -Ale teraz Kamillea nie żyła, a ukryta ciąża zakończyła się sukcesem – synem
Na poważnie - nie zawsze dobry redaktor jest dobrym autorem i vice versa. A zresztą, każdemu zdarzają się wpadki, choć trzeba przyznać, że te są ekhmm... efektowne :)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20471
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Bo przecież świat jest pełen... i tak dalej.Navajero pisze:Czepialstwo, zasadniczo fajnie jest jak ONA, jest gotowa go przyjąć nie tylko zewnętrznieIka pisze:
- Była gotowa przyjąć gościa i to nie tylko zewnętrznie
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.