Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

[Alfi]

No proszę. Stormowi z dziewczyną nie wyszło, więc nawiązał intymną relację z jakimś Arkiem i zaczęli się razem szlajać po Lubelszczyźnie i po Skandynawii. Żeby było ciekawiej, ważną rolę w tej historii odgrywa armata (zresztą siódma), a to już w czasach mojego pacholęctwa był ważny symbol falliczny.

[jaynova]

Jako człowiek, który ma wszystkie zbiory bezjakubowych opowiadań Pilipiuka na półce muszę powiedzieć, że od zbioru Wilcze leże zaczął się spadek formy, który zapikował w dół w następnych zbiorach.
Do Reputacji było świetnie, czasem wybitnie.
Podobnie było IMO niestety ze zbiorami jakubowymi. Pierwsze trzy super, potem zjazd.
Wydaje się, że autor eksploatuje za długo pomysły i tracą na świeżości, aż przestają smakować.