BEZWZGLĘDNIEflamenco108 pisze:WARTOHarna pisze:Chyba warto się na nie wspiąć, że tak retorycznie zapytam? ;-)Małgorzata pisze:A "Wrzesień"
Pacek
Moderator: RedAktorzy
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- padawan
- Mamun
- Posty: 128
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 12:00
Moim zdaniem najlepsza książka Packa. Ale...
...ale jeśli nie lubisz militarystyki to się zajedziesz. :)
Zresztą z moich obserwacji wynika, że to książka Packa, która przywołuje skrajne opinie - od uwielbienia po zażenowanie. Moim zdaniem zdecydowanie warto, ale nie kop jak się nie spodoba :)
...ale jeśli nie lubisz militarystyki to się zajedziesz. :)
Zresztą z moich obserwacji wynika, że to książka Packa, która przywołuje skrajne opinie - od uwielbienia po zażenowanie. Moim zdaniem zdecydowanie warto, ale nie kop jak się nie spodoba :)
To zdanie jest fałszywe.
"Statystyka jest jak kobieta w bikini. Widać wszystko, ale nie to co najistotniejsze..."
"Statystyka jest jak kobieta w bikini. Widać wszystko, ale nie to co najistotniejsze..."
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Militarystyki nie lubię, ale wydaje mi się, że u Packa to nie jest militarystyka dla militarystyki – pod spodem coś się kryje. Coś głębszego i ciekawszego i to właśnie mnie zaciekawiło. A do tego Packowe spojrzenie na etos "hej, kto Polak, na bagnety" (czy jakoś tak) zgadza się z moim, co stanowi dodatkową atrakcję. Znaczy, autor swój człek ;-) Poza tym bardziej od militarystyki – dość trudnej dla mnie do zgryzienia, przyznaję – irytują mnie nawiązania do, powiedzmy, współczesnej kultury mniej lub bardziej masowej. Do wytrzymania :-)
Po "Wrzesień" sięgnęłam, jak tylko zamknęłam "Sherwood" (kolejne części widnieją na liście "kupić koniecznie"). Trochę brakuje mi tego klimatu.
Po "Wrzesień" sięgnęłam, jak tylko zamknęłam "Sherwood" (kolejne części widnieją na liście "kupić koniecznie"). Trochę brakuje mi tego klimatu.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
Militaria we Wrześniu mi nie przeszkadzały, choć kompletnie się na tym nie wyznaję, po prostu traktowałam je jako niezbędny element wyposażenia ksiązki. Podobnie jak na mój odbiór, na przykład Okrętu nie wpływał brak znajomości zasad działania okrętów podwodnych, choc przy okazji pewnej wiedzy nabyłam. Książka jest książka, albo nie :) Albo autor ma cos do powiedzenia albo nie. Jeśli ma, to bohaterka może sobie namiętnie haftować artystycznie i git. O tym zresztą też nie mam pojęcia.
Edit.
O. Harna właśnie coś takiego napisała :)
Edit.
O. Harna właśnie coś takiego napisała :)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- Hitokiri
- Nexus 6
- Posty: 3318
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
- Płeć: Kobieta
To "Wrzesień" też sobie poszukam i poczytam. :) A co jeszcze jest Packa w F[o opowiadania się pytam], bym wiedziała czego szukać, co by się rozkoszować lekturą? :))Małgorzata pisze:BEZWZGLĘDNIEflamenco108 pisze:WARTOHarna pisze:Chyba warto się na nie wspiąć, że tak retorycznie zapytam? ;-)Małgorzata pisze:A "Wrzesień"
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"
Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!
"Ania, warzywa cię szukały!"
Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!
- flamenco108
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 2234
- Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
- Płeć: Mężczyzna
Moim skromnym zdaniem (MSZ) również. Aczkolwiek nie dotknąłem się jeszcze do cyklu Sherwood. Z powodu ogólnej niechęci do fantasy, a już jak się dzieje kurka wodna, u samego źródła, to już w ogóle. Może ktoś mnie przekona do nabycia i wzięcia się za baczki z tym utworem?padawan pisze:Moim zdaniem najlepsza książka Packa.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.
- freemind
- Mamun
- Posty: 189
- Rejestracja: ndz, 06 sie 2006 20:48
Jeśli nie lubisz fantasy, to odradzam. Ja lubię, a mimo to dobrnąwszy kiedyś do połowy, lekturę zarzuciłem. Nudziło mnie to okropnie... Strasznie wręcz; rzec bym można - mało udana powieść.Może ktoś mnie przekona do nabycia i wzięcia się za baczki z tym utworem?
Ostatnio wziąłem się raz jeszcze. Jeśli chodzi o styl - pasuje, klimat jest niezły. Ale fabuła... Noż, nie wiem. Śakiś uraz mam chyba. Ale spróbować zawsze warto, więc na co jeszcze czekasz, Flamenco...? :)
- Cintryjka
- Nazgul Ortografii
- Posty: 1149
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 22:34
A ja uważam cykl Sherwood za największe osiągnięcie Packa - jest to fantasy, jak najbardziej, ale jak ktoś lubi Robin Hooda, to nie powinno mu to aż tak przeszkadzać:))) Każda kolejna część jest lepsza od poprzedniej, a wszystkie zawierają to, co dla Packa charakterystyczne - cynizm, humor, pesymizm.
Dodam, że nie czytałam jeszcze "Września".
Spróbować niewątpliwie warto:)
Dodam, że nie czytałam jeszcze "Września".
Spróbować niewątpliwie warto:)
Każdy Czytelnik ma takiego diabła, na jakiego sobie zasłużył - A.P. Reverte
maszkara mówi:
"Wrzesień" połknięty jednym haustem... Albowiem należe do grona osób czytających w wannie to przy "Wrześniu" spędziłem taplając się w wodzie dobrych kilka godzin jednorazowo... dobrze że się nie rozmoczyłem hyhyhyhy... w każdym razie wnioseczek: jakaż szkoda że nie ma w naszej rodzimej szołbizneskinematografii ludzi na tyle zdolnych ale i dojrzałych o bogactwie nie wspominając, by tenże "Wrzesień" powołać... ech jakie piękne jatki byłybyże... Podziwiam u Packa tę umiejętność nizania łańcuchów przyczynowo-skutkowych... i tę znajomość "słowiańskiej" duszy... co to się zaprze wbrew logice ale tak psia mać honor każe...
PS z innej Packowej mańki: Niech mnie ktoś społecznie oświeci: Jakaż jest kolejność czytania serii sherwoodzkiej? bo coś mnie się chyba pomerdało ale głowy nie dam...
"Wrzesień" połknięty jednym haustem... Albowiem należe do grona osób czytających w wannie to przy "Wrześniu" spędziłem taplając się w wodzie dobrych kilka godzin jednorazowo... dobrze że się nie rozmoczyłem hyhyhyhy... w każdym razie wnioseczek: jakaż szkoda że nie ma w naszej rodzimej szołbizneskinematografii ludzi na tyle zdolnych ale i dojrzałych o bogactwie nie wspominając, by tenże "Wrzesień" powołać... ech jakie piękne jatki byłybyże... Podziwiam u Packa tę umiejętność nizania łańcuchów przyczynowo-skutkowych... i tę znajomość "słowiańskiej" duszy... co to się zaprze wbrew logice ale tak psia mać honor każe...
PS z innej Packowej mańki: Niech mnie ktoś społecznie oświeci: Jakaż jest kolejność czytania serii sherwoodzkiej? bo coś mnie się chyba pomerdało ale głowy nie dam...
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4206
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Najlepiej:greendel pisze:Niech mnie ktoś społecznie oświeci: Jakaż jest kolejność czytania serii sherwoodzkiej? bo coś mnie się chyba pomerdało ale głowy nie dam...
"Sherwood" wyd. RUNA
"Maskarada" - wyd. RUNA
"Wrota światów. Zła piosenka" - wyd. RUNA
"Wrota światów. Garść popiołu" fragment - wyd. Fahrenheit ;-)
Sherwood - wyd. 3,49, jako ciekawostka dla porownania jak wyglada ksiazka przed przyzwoita redakcja ;-)
--
____________
"Maskarada"
W skromnosci szaty liche
Ubieram swoja pyche.
J.Sztaudynger