Naukowe problemy przy pisaniu SF

czyli udowodnione lub nie zjawiska, względnie cuda-niewida oraz inne przejawy aktywności obcych

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

...albo ogniwo przetwarzające ciepło ciała dysponenta latarki na energię do zasilania tejże latarki?
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Meduz: Można by tak, jednak ponieważ zajmuję, przeważnie, się latami po roku 2400, chciałabym odejść od samochodów, maszyn załogowych, zamiennych baterii i magazynków. Chcę mieć po prostu takie, własne uniwersum. Żadnych zanieczyszczeń, bomb atomowych i toksycznych wysypisk śmieci.

O obcych wspomniałam po to, by nie pisać podręcznika z technologii, a pobudzić czytelnikowi wyobraźnię. Niech kombinuje i także tworzy, czytając.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Czy Ty piszesz od razu powieść? Czy może cykl cały?
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Meduz
Cylon
Posty: 1106
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59

Post autor: Meduz »

Meduz: Można by tak, jednak ponieważ zajmuję, przeważnie, się latami po roku 2400, chciałabym odejść od samochodów, maszyn załogowych, zamiennych baterii i magazynków. Chcę mieć po prostu takie, własne uniwersum. Żadnych zanieczyszczeń, bomb atomowych i toksycznych wysypisk śmieci.

O obcych wspomniałam po to, by nie pisać podręcznika z technologii, a pobudzić czytelnikowi wyobraźnię. Niech kombinuje i także tworzy, czytając.
- OK! Tak też można. Utopia i samochciejstwo. Ale kto Ci uwierzy w idealny świat bez jakichkolwiek zanieczyszczeń? Poza tym ideały istnieją tylko na papierze. Gdybyś pisała o tym idealnym społeczeństwie, które jednak ukrywa pewne niepowodzenia, to byłoby to bliższe prawdy, np. odpady toksyczne wywożone są na jedną z planet i doprowadzają do mutacji popromiennych jej mieszkańców. Niestety, idealne społeczeństwo nie istnieje, bo zawsze się znajdą ludzie, którzy będą gonili za zyskiem za wszelką cenę lub chcieli sobie wszystko podporządkować, nawet wbrew logice. A to zawsze prowadzi do jakiejś tragedii.
Ale masz prawo myśleć inaczej!
Meduz Kamiennooki

- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Ideał może nie, ale żeby było czyściej i ciekawiej niż teraz.
nosiwoda pisze:Czy Ty piszesz od razu powieść? Czy może cykl cały?
Najpierw podwaliny.
Potem będzie cykl opowiadań do szuflady, bo chcę się trzymać jednego uniwersum. Za ileś lat może uda mi się z powieścią. Nie oznacza to jednak, że po drodze nie będę pisać o zombiakach, elfach i wróżkach.

Hmmm... EOT? :)

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Te mikrokapsułki raczej nie zdałaby egzaminu, bo ile pokarmu może sie zmieścić w jelitach? Myślę, że nawet z takimi mikrokapsułkami w brzuchu dałoy się wytrzymać max tydzień (a potem jakoś ledwo, w głodzie)
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Skompresowany pokarm na miesiąc, mimo zmniejszonej objętości, musiałby jednak sporo ważyć - tego nie przeskoczysz. Związki odżywcze, sole mineralne, witaminy... zmniejszenie objętości (wzrost gęstości) nie oznacza zmniejszenia wagi. Dzienna dawka kalorii przy ciężkiej pracy fizycznej - minimum 3000 kalorii. Do tego najmarniej 2 litry wody. Przemnóż przez trzydzieści, ściśnij i wepchnij do próbówki - oj, zaczyna trochę ważyć...
Może po prostu każ, Xiri, tym kosmicznym zwiadowcom wrąbać łychę neutronium (jak który nie da rady, znaczy, nie jest godzien być kosmicznym zwiadowcą i supersołdatem) :D
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

taki jeden tetrix pisze: (jak który nie da rady, znaczy, nie jest godzien być kosmicznym zwiadowcą i supersołdatem) :D
Я - солдат,
Я не спал пять лет
и у меня под глазами мешки
Я сам не видел,
но мне так сказали
Я - солдат
и у меня нет башки,
мне отбили её сапогами
Ё-ё-ё, комбат орёт,
разорванный рот у комбата
Потому что граната...
Белая вата,
красная вата не лечит солдата...
MSPANC, oczywiście.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

I na podobną nutę:
forged from steel/iron will/sh*t for brains/born to kill...
Także samo MSPANC.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
Varelse
Dwelf
Posty: 511
Rejestracja: czw, 13 lip 2006 11:12

Post autor: Varelse »

Czy przy ciśnieniu atmosferycznym ok 620 Pa można sobie spokojnie wyjść na powietrze? I czy powietrze jest wtedy wystarczająco gęste, żeby nim oddychać? (w razie czego: ile razy więcej tlenu musiałbym dać więcej w atmosferze i czy nie lepiej użyć masek tlenowych)
Ale tak naprawdę nie miałbym nic przeciwko umieraniu, gdyby nie następowała po nim śmierć - Thomas Nagel


Szczury z Princeton, Nowa Fantastyka 9/2009

Awatar użytkownika
Meduz
Cylon
Posty: 1106
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59

Post autor: Meduz »

Paskal - jednostka ciśnienia (także naprężenia) w układzie SI (Jednostka pochodna układu SI), oznaczana Pa.

\mathrm{1\,Pa = \frac{1\,N}{1\,m^2} = \frac{1\,kg}{1\,m \cdot s^2}}

[1 Pa = 1 kg·m-1·s-2 = 1N/m2]

Nazwa paskal pochodzi od nazwiska francuskiego fizyka Blaise'a Pascala.

Często spotykany skrót kPa oznacza 1000-krotność paskala - kilopaskal (103 Pa), natomiast hPa - hektopaskal (100 Pa).

Hektopaskal jest zazwyczaj stosowany przy podawaniu ciśnienia atmosferycznego, ponieważ jest dokładnie równy stosowanej powszechnie przed latami sześćdziesiątymi XX w. w meteorologii w układzie CGS i MKSA jednostce milibar:

1 hPa = 100 Pa = 1 mbar = 10 mmH2O

Ciśnienie atmosferyczne na poziomie morza wynosi przeciętnie 1013,25 hPa. Najniższe ciśnienie zmierzone kiedykolwiek na poziomie morza wynosiło 870 hPa, a najwyższe na powierzchni Ziemi - 1083,8 hPa.
- obawiam się, że podane przez Ciebie ciśnienie jest zwyczajnie za niskie;-D
EDIT:
Mars - Ciśnienie jest 100 razy mniejsze niż na Ziemi. W takich warunkach woda paruje i dlatego na tej planecie ciecz niezbędna dla istnienia życia obecnie istnieje tylko w postaci lodu na biegunach oraz śladowych ilości pary.
- u Ciebie ciśnienie jest ok. 1 613 razy mniejsze niż na Ziemi. Obawiam się, że na Twojej planecie bez skafandra się nie obejdzie!

1 hPa = 100 Pa
620 Pa = 6,2 hPa
Średnie ciśnienie na Ziemi ok. 1000 hPa
czyli na twojej planecie jest to ok. 1 613 razy mniejsze.

ciśnienie na wierzchołku Mount Everest (8848 m n.p.m.) wynosi ok. 280 hPa, czyli jest w przybliżeniu 3,5 raza mniejsze niż na poziomie morza.
- a używa się masek tlenowych.
Meduz Kamiennooki

- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?

Awatar użytkownika
Varelse
Dwelf
Posty: 511
Rejestracja: czw, 13 lip 2006 11:12

Post autor: Varelse »

Ok.

Tak tylko dla pewności:
Mars - Ciśnienie jest 100 razy mniejsze niż na Ziemi
Meduz pisze:u Ciebie ciśnienie jest ok. 1 613 razy mniejsze niż na Ziemi.
a w wikipedii piszą:
Średnie ciśnienie atmosferyczne waha się w granicach 610 paskali (jest to około 0.76% ciśnienia atmosferycznego na Ziemi).
Błąd w obliczeniach, u ciebie albo u wikipedii.
Ale tak naprawdę nie miałbym nic przeciwko umieraniu, gdyby nie następowała po nim śmierć - Thomas Nagel


Szczury z Princeton, Nowa Fantastyka 9/2009

Awatar użytkownika
Meduz
Cylon
Posty: 1106
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59

Post autor: Meduz »

No to błąd musi być w tym zdaniu:
Mars - Ciśnienie jest 100 razy mniejsze niż na Ziemi
, czyli ktoś się walnął w wikipedii.
Jakby nie liczyć 620 Pa to 161,3 razy mniej niż 1000 hPA. ;-)
Czyli i ja się walnąłem o rząd wielkości;-) Sorry!

Czyli, że warunki na Twojej planecie powinny odpowiadać tym na Marsie.
Meduz Kamiennooki

- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Meduz pisze:No to błąd musi być w tym zdaniu:
Mars - Ciśnienie jest 100 razy mniejsze niż na Ziemi
, czyli ktoś się walnął w wikipedii.
Jakby nie liczyć 620 Pa to 161,3 razy mniej niż 1000 hPA. ;-)
Czyli i ja się walnąłem o rząd wielkości;-) Sorry!

Czyli, że warunki na Twojej planecie powinny odpowiadać tym na Marsie.
Meduz wszystko już pięknie wyjaśnił, więc nic do dać, nic ująć.
Jeśli chodzi o Wikipedię i wiadomości naukowe, to odradzam tam takowych szukać. Kiedyś czytałam artykuł o jakichś ptakach, bo potrzebowałam wiadomości, i bzdura leżała na bzdurze. Najlepiej sięgać do książek i czasopism fachowych, bo w sieci każdy może być "ekspertem".

Acha, kwestię tego propanatora i skondensowanych substancji energetycznych jeszcze przemyślę. Dzięki za uwagi.

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Xiri pisze:
Jeśli chodzi o Wikipedię i wiadomości naukowe, to odradzam tam takowych szukać. Kiedyś czytałam artykuł o jakichś ptakach, bo potrzebowałam wiadomości, i bzdura leżała na bzdurze. Najlepiej sięgać do książek i czasopism fachowych, bo w sieci każdy może być "ekspertem".
.......
Trzeba uważać w przypadku każdego źródła. Pisalem już o tym, że trzepano różne encyklopedie w poszukiwaniu blędów i Wikipedia ustawiła się w kolejności za "Brytanicą" a więc na bardzo wysokiej pozycji jeśli chodzi o wiarygodność. Niestety kaczany widzialem na przykład w podręcznikach do gimnazjum i liceum. W tym w podręcznikach fizyki. Moim zdaniem kaczany w Wikipedii są stosunkowo niegroźne bo autor coś źle wiedział, ale stara się wytłumaczyć "jak wiedział". Tymczasem w innych źródłach aułtor wie, że czegoś nie wie i stara się napisać tak, żeby nie dało się zrozumieć. Dlatego sam zawsze szukanie zaczynam od Wikipedii.

ODPOWIEDZ