"Zjechano mnie w wielu czasopismach science fiction."
"Muszą państwo wiedzieć, że w branży science fiction jest mnóstwo
łgarzy, wśród których są też ludzie uważający się za bardzo mądrych i
dalekowzrocznych, choć naprawdę są zwolennikami przestarzałych
pojęć dawno zmodyfikowanego marksizmu."
"Biorą więc pod obcas wszystko, co nie pasuje do jedynie słusznej teori.
Ja nie pasuję do tego schematu i zaraz państwu powiem dlaczego."
"Dla marksistów czystej wody i salonowych komunistów wszelkiej maści
człowiek jest istotą najwyższą, nec plus ultra. Z materii nieożywionej, z
niczego, człowiek stał się tym, czym jest dziś. W tym czysto
materialistycznym myśleniu nie ma miejsca dla Boga czy bogów, biorących
udział w akcie stworzenia."
"Swoim wspaniałym węchem ludzie ci zwietrzyli, że niespodziewanie
stałem się elementem zakłócającym porządek na ich ideologicznym
podwórku. Przeszkadza im zapewne również i to, że właśnie na
uniwersytetach wielu krajów pojawiają się ciekawi świata młodzi ludzie,
gotowi przyjąć moją teorię."
