Wena, Wiatr, czyli co, gdzie kiedy i jak?

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Dabliu pisze:Oj, Rheged, taki szanowany redaktor, a tekstów nie łapie :P
Pomroczność jasna, wiesz, te sprawy ;]
To tak jakbyś powiedział: "jestem głupim naiwnym optymistą", lub: "jestem pieprzonym dobroczyńcą"...
Kapewu? ;)
Ano chyba że tak ;]
inatheblue pisze:Bo te sroki się cholery szamoczą, a nie można żadnej dać w łeb, bo to się mija z celem.
Rheged, a spróbuj, zamieńmy się na dwa miesiące, tylko w międzyczasie błagam, nie zniszcz moich aparatów do elektroforezy rzucając nimi o ścianę, to drogi sprzęt :P
A bardzo chętnie. Ja bym zamienił tą swoją filozofię na jakiś czas na coś podobnego właśnie. To kiedy mogę zacząć? ;P
Wracajcie lepiej do dyskusji o wenie :D
O wenie to my już dyskutowali tyle razy, że aż szkoda więcej. Mam wrażenie, że cały ten wątek skupia się tylko na wyzłośliwianu nad pewnym człowiekiem (zakładając, że to rzeczywiście nie jest prowokacja), co mnie akurat boli, bom wrażliwiec. Jemu łapę trzeba podać, a nie pleść androny.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

Rheged pisze: A bardzo chętnie. Ja bym zamienił tą swoją filozofię na jakiś czas na coś podobnego właśnie. To kiedy mogę zacząć? ;P
O, jak bym chciała takie dwa miesiące spędzić w bibliotece. Książka się nie zepsuje, nie przeterminuje, książce się pH nie zmieni, do książki nie można zapomnieć niczego dodać. :D Pełen urlop.
Obawiam się jednak, że mój szef nie dałby się nabrać, nie jesteśmy zbyt podobni :D

Mnie się zdaje, że w wieku 16 lat to jego podejście może być całkiem słuszne i zdrowe. Tylko, że oprócz entuzjazmu musi wyrobić sobie ten chłodny osąd. I grubą skórę. I może trochę jednak stonować romantyczne porywy serca, bo mogą dobrze służyć jako paliwo, ale niekoniecznie trzeba się z nich zwierzać całemu światu.
No, Cedriku, zapraszamy na warsztaty. Miej umysł otwarty i słuchaj. Od każdego można się czegoś nauczyć.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

inatheblue pisze:O, jak bym chciała takie dwa miesiące spędzić w bibliotece. Książka się nie zepsuje, nie przeterminuje, książce się pH nie zmieni, do książki nie można zapomnieć niczego dodać. :D Pełen urlop.
Obawiam się jednak, że mój szef nie dałby się nabrać, nie jesteśmy zbyt podobni :D
Ee tam, jakoś będzie. Ja zgolę brodę, z powrotem włosy zapuszczę i się przefarbuję, może jakoś będzie? ;]
Mnie się zdaje, że w wieku 16 lat to jego podejście może być całkiem słuszne i zdrowe.
A mnie się wydaje, że jego podejście powinien mieć każdy z pisarzy. Ten huraoptymizm, ten szał tworzenia mnie urzeka. Przy okazji Cedriczek jest szczery do bólu, widać, że chce o czymś powiedzieć. To rzadka cecha. tutaj się go sprowadziło za to do parteru, a powinno być inaczej.
Tylko, że oprócz entuzjazmu musi wyrobić sobie ten chłodny osąd. I grubą skórę. I może trochę jednak stonować romantyczne porywy serca, bo mogą dobrze służyć jako paliwo, ale niekoniecznie trzeba się z nich zwierzać całemu światu.
Wyrobi, nie bój się. Każdy z nas sobie wyrabiał, czyż nie? On jest młody, ma czas na wszystko. A nawet jeśli nie wyrobi, to też dobrze. Może nie będzie miał kompleksów rzucić świat na kolana? Ja stoję po stronie marzeń, a on ma piękne marzenia. Jeśli tylko zechce wziąć się ostro do pracy i nie zrażać na starcie, to coś może z tego być. Znacie to - przyjdzie ktoś, kto nie wie, że czegoś się nie da zrobić i to zrobi. A może to Cedriczek? Wiem, idealista się we mnie obudził, ale w gruncie rzeczy, dlaczego nie?
No, Cedriku, zapraszamy na warsztaty. Miej umysł otwarty i słuchaj. Od każdego można się czegoś nauczyć.
Podpisuję się wszelkimi mackami.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Wszystko pięknie, ale moim zdaniem pisarz powinien bardzo twardo stąpać po ziemi i mieć percepcję cholernie krystaliczną, realistyczną. Absolutnie żabia perspektywa jest nieodzowna, żeby móc pisać szczerze i prawdziwie, i żeby to miało jakiś związek z rzeczywistością.
Nie widzę problemu, żeby oglądać niebo siedząc w kałuży, ale już kałuży z nieba nie dostrzeżesz, nieprawdaż?

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Rheged, nie płakaj, nikt Cericzka do parteru nie sprowadza. Wykazuje mu się tylko braki komunikacyjne - a to jest bezwzględnie słuszne, bo nie ma uniwerslanego i nadrzędnego sposobu. Cedriczek leci metaforą i metaforą, stylem górnolotnym, wiatrem weny i innymi takimi. A my tu przaśnie o warsztacie, o języku o dyscyplinie pisania. Nikt nie mówi, że to są dwie sprzeczne i wykluczające się postawy. Bynajmniej. Ale nie moze też tak być, że jak ktoś mówi inaczej nić ja (inaczej - podkreślam) to źle i głupio mówi.
Weź i pod uwagę jeszcze jedną rzecz. Tzw. iskry bożej nauczyć się nie można, potrzeby pisania też nie można na siłe indukować, ale dyscyplina, komunikacja, warsztat to już co innego.
I jeszcze jedno - górnolotny styl, szczególnie ten nadmiernie górnolotny, pozostaje stylem mocno indywidualnym - a to oznacza, że niekoniecznie uda się przekazać odbiorcy tej najistotniejszej myśli.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Ja tu nie przeciwstawiam się radom jakie Cedriczek otrzymał, bo uważam je za słuszne. Inną sprawą jest to, w jakiej formie je dostał. Mówicie pisarskiemu niemowlęciu, że źle robi, bo się ślini i to w taki sposób, żeby najlepiej pod ziemię się schował. Tylko to mi się nie podoba i dlatego zabrałem głos.

A Dabliu jak zwykle zadziwia mnie pisarską dojrzałością. Gratulacje, stary.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Rheged pisze:A Dabliu jak zwykle zadziwia mnie pisarską dojrzałością. Gratulacje, stary.
A teraz to mnie schwyciła pomroczność jasna i nie wiem, czy to tak szczerze, czy raczej ironicznie? :P

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Co kombinujesz, bierz jak sobie należne i już :)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

No właśnie, nie kombinuj, szczerze było.
FTSL
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
Cedrik
Pćma
Posty: 266
Rejestracja: śr, 07 lis 2007 19:10
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Cedrik »

Hmm...
Cóż, Przez ,,łikend" byłem poza miastem, więc nie było mnie na forum.
Odpowiem tutaj na pare postów, które szczególnie mnie urzekły.
Po pierwsze Karola:
Co łykam? Powietrze łykam, i to przez całe moje spaczone umysłowo życie. :)
Powiem ci coś jeszcze: To jest za darmo, ale jak się nawdychasz tlenu za dużo, to oczywiście odjedziesz^^
Tylko jedna mała uwaga:
To uzależnia! Ja gdybym przestał łykać powietrze, to już bym nie żył, więc uważaj, i nie przedawkuj ^^
Ika:
Nie wiem, czy jałowiejesz, czy nie, choć czasami, co do niektórych osób nasuwają mi się takie podejrzenia ( Kasa, kasa, kasa...).
Nie chciałem cię pomówić.. przepraszam, i jako starszej, a więc istocie wyższej społecznie, kulturalnie, informacyjnie itp. Chciałbym pokłonić sie, i błagac o wybaczenie. :)
Rheged:
Dziękuję za obronę, jaką dostałem, bowiem poczułem się przez chwilę, jak owca oblężona przez wilki, które są bardzo, ale to bardzo głodne :)
Widzę, że ty jeden po troszce rozumiesz mój styl myślenia, a także idealistyczne ( Tak, wiem..,be") podejście do tego czarnego, głupiego i zimnego świata wielkich pieniędzy, i biznesu. :)
Dziękuje, za zrozumienie. To na takich ludziach jak Ty powinien opierać się nasz świat.
jedno ,,ale" Ja raczej sie nie ślinie... choć jeśli tak, to znak, ze mi ząbki wychodzą, i potrzebuje gryzaka :)
I dzięki, że we mnie wierzysz. Mój szał tworzenia się wzmógł, bo wierze, że coś z tego będzie.
Dabilu:
Mówisz, ze pisarz powinien stąpać twardo po ziemi. Chciałbym ci coś poradzić. Idź sie przejść. oglądni tłumy na ulicy, i żebraków pod murami.
Powiedz mi, KTO z nich wszystkich stąpa twardo po ziemi? łatwo rozróżnisz.
Ludzie w krawatach, z teczkami. Idą przez ulicę, z wzrokiem wpitym w chodnik. W domu czeka na nich żona, która już nie na długo nią będzie, ponieważ w swej pogoni za forsą i sukcesem ludzie ci zapomnieli o miłości.
Ich życie jest puste. ich ideał, to gruby szef w biurze wydzierający się na nich od rana do wieczora. Ale za to ile ma kasy!
Czytałeś Harrego Pottera? Dursleyowie byli idealnym przykładem rodziny, która twardo stąpa po powierzchni ziemi.
Wszyscy oni wiedzą czym jest świat. Jest bagnem, przez które idą, i czekają na okazję, aby chwycić się jakiejś kłody, i osiągnąć sukces.
A teraz popatrz na tych wesołych, roześmianych... są młodzi. jeszcze nie wiedzą, co to życie. Często widzisz ich na ulicy... zakochanych. Zakochanych w drugim człowieku, i w świecie, który ich otacza.
Ci ida wolno, roześmiani... Pary idą przytulone do siebie, pojedyncze osoby czasem gwiżdżą jakąś skoczną melodyjkę.
Idą rozkoszując się otaczającym ich światem, i wydają się frunąc.
Tak... ci prawie muskają powierzchnie ziemi. Lewitują nad powierzchnią.
Naiwniacy, prawda?
***
I ja także jestem takim naiwniakiem. I nie stąpam mocno po powierzchni ziemi. Gonie za marzeniami, i powiem wam... że jestem szczęśliwy, i nie chce tego zmieniać.
To cudowne uczucie patrzeć w chmury, i po chwili czuć, jak kolejny pomysł wchodzi ci do głowy.
Idziesz przez ulice, a słonko jasno świeci... choć pada deszcz, śnieg, a niebo zasnute jest szczelnie chmurami.
Ale słońce świeci.. otacza cię szary tłum ludzi, którzy twardo stąpają po powierzchni ziemi, i klną na ten okropny świat, a ty idziesz, i gwiżdżesz melodie, bo świat jest piękny... I życie jest piękne, choć twoja kieszeń zawiera jedynie 10 groszy.
I po co więcej?
Bierzesz te 10 groszy, i rzucasz na ulice. Ktoś znajdzie i będzie miał frajdę.
Amen.
Kochaj wroga swojego jak siebie samego.

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Wiesz co, ja mam wiele sympatii dla młodych autorów, mniej czy bardziej naiwnych, chcących realizować swoje marzenia. Ale jedno Ci powiem - może ostro, może brutalnie - pouczanie innych jak powinni patrzeć na życie, i co w nim widzieć, kiedy ma się samemu naście lat, nieważne na jak bardzo jest się dojrzałym, to zły pomysł. Bo aż się prosisz, żeby na Ciebie spojrzeć z góry, powiedzieć: a co Ty,..., wiesz.
Jak miałam tyle lat co Ty, to uważałam, że życie jest piękne. I tyle. Teraz uważam, że życie jest piękne. Mimo wszystko.

A poza tym, nie myl stąpania twardo po ziemi z brakiem wyobraźni. Nie wiem skąd przekonanie (ugruntowane w społeczeństwie, o czym miałam się okazję przekonać), że pisarz/twórca ma być zwiewny, rozmarzony i podskakiwać do obłoczków. Po co? Pisarz ma mieć wyobraźnię i umieć jej twory przelać na papier tak, żeby się je dobrze czytało. Obłoczki nie są wymagane.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

O, bardzo przepraszam, Cedriczku, znam ludzi zarabiających duże pieniądze i to są często osoby niesamowite, z olbrzymią wyobraźnią, chapiące życie wielkimi kawałami. Bardzo lubią prowadzenie biznesu i robią to z rozmachem, toteż im wychodzi.
Zamiast sypać głupimi stereotypami, rozejrzyj się wkoło. Wnikliwie. Może zamiast czerni i bieli zaczniesz dostrzegać odcienie barw. Na pewno pomoże na pisanie.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Cedricek pisze:Rheged:
Dziękuję za obronę, jaką dostałem, bowiem poczułem się przez chwilę, jak owca oblężona przez wilki, które są bardzo, ale to bardzo głodne :)
To trochę nie tak. Ci ludzie tutaj, na FF, to gromada, która ma swoje na karku, czy to lata czy to przeżycia albo wyobrażenia. Wielu tutaj to pisarze, pisarze in spe, redaktorzy, etc. Patrzą na Twoje posty i załamują ręce, bo raz, że rzeczywiście musisz popracować nad przejrzystością wywodu, a dwa, że praktycznie tu wszyscy pisania tak nie pojmują, jak Ty. Nawet ja, który zażarcie w każdej dyskusji broni pewnego stopnia pisarskiego idealizmu, nie posuwam się tak daleko jak Ty, bo złudzeń już nie mam, jak napisałem wcześniej. Dlatego taki odpór. Nie dziw im się, bo każdy ma swoją prawdę, a niczyja ani lepsza, ani gorsza.
Widzę, że ty jeden po troszce rozumiesz mój styl myślenia, a także idealistyczne ( Tak, wiem..,be") podejście do tego czarnego, głupiego i zimnego świata wielkich pieniędzy, i biznesu. :)
Idealizm rozumiem, ale ideały ideałami, a życie życiem. Powiem Ci, że chciałbym dostawać wynagrodzenie za moją pracę z tekstami. Tak się składa, że nie dostaję, więc mam póki co ten komfort, że nie jestem od niczego takiego jak pieniądz zależny. Dzięki temu mogę sobie pisarsko folgować. Chciałbym jednak, żeby kiedyś ta kasa do mnie trafiła, bo bądź co bądź, oprócz tego, że pisanie to dla mnie pasja, to także wysiłek, za który powinienem dostawać pieniądze, jeśli jestem dobry.
Dziękuje, za zrozumienie. To na takich ludziach jak Ty powinien opierać się nasz świat.
No problem. Nie jestem Tobą i Twój sposób patrzenia na pisanie i mi również do końca nie odpowiada. Aczkolwiek imponuje mi i to nawet bardzo. Naprawdę, zazdroszczę Ci tak daleko posuniętego idealizmu. Stay heavy!
I dzięki, że we mnie wierzysz. Mój szał tworzenia się wzmógł, bo wierze, że coś z tego będzie.
Mi też kilku ludzi podało rękę gdy byłem w Twoim wieku. Może dlatego było to dla mnie naturalne zachowanie. Szlak jest szeroki i długi, miejsca starczy dla nas wszystkich.

EDITH: literówka była
Ostatnio zmieniony ndz, 11 lis 2007 22:32 przez Rheged, łącznie zmieniany 2 razy.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Nie wiem, po co się wysilać w ogóle, bo sądzę, że Cedricek wsparty merytorycznie przez Rhegeda raczej nie zrozumie o co nam chodzi. Że można sobie być romantykiem, w zachwycie nad chwilą, zakochanym w kimś, w życiu, w świecie. Wbrew pozorom, wiele z osób, które tu "sprowadzały do parteru", właśnie tak mają. Ale sam fakt, że poza romantyzmem myślą tez o sprawach przyziemnych je dyskwalifikuje, bo gonią za kasą. Ech. Cedricek, dzielisz świat na białe i czarne. I wręcz odwrotnie niż Rheged poradzę Ci - dorastaj szybciej, lecz się jednak trochę z wszechogarniającego patosu (patosu!! nie patetyzmu!!).

I pisz ortograficznie, po polsku, nie stosuj kreatywnych przecinków, staraj się pisać o czymś - bo inaczej żaden romantyzm i żadne uniesienie nie zmusi czytelników, żeby się zachwycili Twoimi utworami.
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Cedrik
Pćma
Posty: 266
Rejestracja: śr, 07 lis 2007 19:10
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Cedrik »

inatheblue pisze:O, bardzo przepraszam, Cedriczku, znam ludzi zarabiających duże pieniądze i to są często osoby niesamowite, z olbrzymią wyobraźnią, chapiące życie wielkimi kawałami. Bardzo lubią prowadzenie biznesu i robią to z rozmachem, toteż im wychodzi.
Zamiast sypać głupimi stereotypami, rozejrzyj się wkoło. Wnikliwie. Może zamiast czerni i bieli zaczniesz dostrzegać odcienie barw. Na pewno pomoże na pisanie.
To była mała dygresja XD
I wiesz mi.. przesadzasz :)
Ludzie są różni... i świat jest wielokolorowy- to fakt, lecz jest to tez mały procent...
I ja mam rację, i ty. A ludzie są ludźmi, choć z regóły tacy ludzie, których ja opisuje tacy są... bowiem mało jest takich, co biegają za marzeniami... większa cześć ogółu to niestety karierowicze.
I nic na to nie poradzisz a ni ja, ani nikt inny.

Millenium Falcon:
Nie staram się pouczać. Wyłozyłem tylko moje zdanie. Tylko tyle, i aż tyle...
I wierze, że uważasz, że świat jest piękny... ale już nie dostrzegasz tyle barw ile człowiek mający TYLKO 16 lat.
Ja, także nie widzę świata w takich barwach, jak wtedy, gdy miałem 10, lub 5 lat...
Czas nas zmienia.... Aż na starość, jeśli sie nie sprzeciwimy zostaniemy zgorzkniałymi starcami.
To TYLKO moje zdanie ( czyt. Zdanie 16- letniego dzieciaka, który nic jeszcze o życiu nie wie)
Amen.
Howg, Itp. ^^
Kochaj wroga swojego jak siebie samego.

ODPOWIEDZ