Kiedy powieść jest wystarczająca duża?

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Melfka
Sepulka
Posty: 72
Rejestracja: pn, 29 sie 2005 13:41

Post autor: Melfka »

Hmm...
Fabryka Słów pisze:Nie przesyłajcie nam całego materiału. Jeżeli napisaliście powieść to wystarczy ok. 20-30% tekstu oryginalnego + konspekt całości. Jeśli chcecie nam zaproponować zbiór opowiadań to przyślijcie 2-3 wybrane, zależnie od ich objętości.
Runa pisze:Prosimy o przesyłanie przede wszystkim konspektów powieści (krótkiego streszczenia fabuły, najchętniej w punktach) wraz z początkowym fragmentem tekstu o objętości 10-20% całości.
W przypadku tej drugiej nie ma nic o opowiadaniach, ale domyślam się, że zasada jest podobna.

Myślę, że dwa czy trzy "reprezentatywne" opowiadania dadzą pojęcie o stylu autora, o jego umiejętnościach konstruowania fabuły, bohaterów itd. Jak się spodobają, to wydawca pewnie poprosi o resztę. Jak nie - to i tak nikt całości nie będzie czytał ;)

velveten

Post autor: velveten »

Moim zdaniem powieść jest wystarczająco duża, kiedy się skończy :P ale z tym zawsze jest problem...
I nie odwołuję się tylko do własnego doświadczenia, gdzie dałam koleżance do przeczytania pierwszą część swoich wypocin. Ze strachem w oczach oddała mi nośnik ze słowami: rozdziały są za długie...Więc jak na debiut, pisanie wielotomowych powieści to przegięcie równe pisaniu opowiadań na jedną stronę...

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Cóż złego w opowiadaniach na jedną stronę? :)
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

velveten pisze: Ze strachem w oczach oddała mi nośnik ze słowami: rozdziały są za długie...
Hmmm. Takie np. Bramy raju Andrzejewskiego w ogóle nie są podzielone na rozdziały (nie mówiąc już o tym, że powieść składa się z dwóch zdań, z których pierwsze kończy się na ostatniej stronie, a drugie brzmi: "I tak szli przez całą noc").
W HP, na przykład, są długaśne rozdziały. I co z tego?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

Alfi pisze: Hmmm. Takie np. Bramy raju Andrzejewskiego w ogóle nie są podzielone na rozdziały (nie mówiąc już o tym, że powieść składa się z dwóch zdań, z których pierwsze kończy się na ostatniej stronie, a drugie brzmi: "I tak szli przez całą noc").
Genialny chwyt marketingowy. Tylko z tego powodu to przeczytałam :)

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

To był zabieg artystyczny. Ponieważ w utworze jest mowa o tym, że idą bohaterowie (i nie jest to zwykły spacer, śmiem dodać), Andrzejewski nadał temu formę, która to podkreśla - monotonię jednego zdania złożonego, wyznaczającego rytm wędrówki właśnie.
No, jak można nie znać klasyki. Ech, młodzi - Wam się wydaje, że jak Andrzejewski, to tylko "Popiół i diament"? :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Keiko pisze:
Genialny chwyt marketingowy. Tylko z tego powodu to przeczytałam :)
Czy za wczesnego Gomułki istniało coś takiego jak marketing? Może na zachodzie - ale chyba się inaczej nazywało.
Jeśli jednak można napisać tekst na 100 - 150 stron nie dzieląc go na rozdziały - to jaki sens ma zastanawianie się nad długością rozdziałów?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

Małgorzata pisze:To był zabieg artystyczny.
Ok. Ja zgadzam się, że miał głębszy sens. Nie zmienia to jednak faktu, że dziecięciem będąc w liceum, pognałam do biblioteki jedynie z ciekawości, jak może wyglądać książka napisana jednym zdaniem (dokładnie dwoma, ale drugie jest już króciutkie). Z tej perspektywy był to genialny chwyt marketingowy (zamierzony lub nie - to już inna sprawa)
Alfi pisze: Czy za wczesnego Gomułki istniało coś takiego jak marketing?
A gdyby ta powieść została napisana dzisiaj - powiedzielibyśmy zabieg artystyczny czy chwyt marketingowy? Tak mnie to zaciekawiło :)

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Zabieg artystyczny. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Zabiegiem marketingowym byłoby "uruchomienie" całego zastępu krytyków, podkreślających znaczenie zastosowanego przez autora zabiegu artystycznego.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

Małgorzata pisze:Zabieg artystyczny. :P
no dobra... z fachowcem się kłócić nie będę:P

Alfi - śliczny przykład :)

velveten

Post autor: velveten »

Ja wrócę do wypowiedzi wcześniejszej. Opowiadania na jedną stronę nie pozwolą chyba (nigdy nie napisałam opowiadania na jedną stronę!) odpowiednio rozwinąć wątku, przedstawić bohatera. Chyba, że ma wyjść z tego zabieg artystyczny :P

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

A musisz go przedstawiać dokładnie za każdym razem? Zobacz na Warsztaty tematycznie, tam niektórym udało się zamknąć fabułę w 100 słowach!
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

velveten

Post autor: velveten »

Bo takie były wymogi (tak?)

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Właśnie, ale to nie znaczy, że się nie da.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

ODPOWIEDZ