Niepolecanki
Moderator: RedAktorzy
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
- maniak82
- Sepulka
- Posty: 88
- Rejestracja: śr, 28 paź 2009 15:02
Podzielam tę opinię. Film absolutnie szary.e Eridani pisze:Dorian Gray
Młodzik zachwala w Polecankach, a ja się z jego pozytywną oceną nie zgadzam. Dorian Gray to smętne nudziarstwo i nie ratują go nawet przepisane z książki dialogi.(...)
Napisz mi "sKoNd KlIkAsH i TsHy WyŚleSh mEe SwOjOm FoTkEł" a powiem ci kim jesteś 

- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
Harry Potter i Insygnia Śmierci I
Byłam wczoraj wieczorem. Kino pełne ludzi. A film do niczego. Nudy, nudy i jeszcze raz nudy, koło mnie dziewczyna do chłopaka w drugiej połowie: "po co mnie na taki film zaciągnąłeś?". Zarezerwowałam jeszcze z kumplem kiepskie miejsca (mogłam kilka dni wcześniej), bo w 2 rzędzie pośrodku i trzeba było obracać głowę na boki, przy szybszych akcjach kompletnie nic nie było widać. W trakcie seansu kilka razy żałowałam wydanych 22 zł. Pierwsza część trwa do chwili pogrzebu Zgredka. . Nie było też wierności treści książki w stosunku do filmu, masę takich scen było, np. Zgredek przy pogrzebie nie dostał ubrań i Luna nie wygłosiła żadnej przemowy czy na samym początku Snape szedł sam, a nie w towarzystwie Yaxleya, jak to było w opowieści. . Na 2 część raczej nie pójdę do kina, tylko poczekam, aż film będzie dostępny na dvd i sobie pożyczę.
/
Jeśli chodzi o grę aktorów: Bellatrix i Voldemort wypadli bardzo dobrze, gra Harrego i Hermiony - wręcz odwrotnie: byli sztywni, nienaturalni, wręcz drewniani. Tylko Ron w niektórych scenach trzymał fason, w filmie pełni rolę osoby komicznej i gdyby nie on, nikt by się nie zaśmiał w kinie.
Imo nie byłoby z pewnością tak nudno, gdyby zrobili całość w 2,5h filmie.
Niemniej jest to najmroczniejsza część z całej serii, dużo krwi i efektów specjalnych. Klimatem podobna do van Helsinga.
Ale Książka>>>>>>>>>>>>>>>>>>film.
Moja ocena dla filmu 5/10.
Byłam wczoraj wieczorem. Kino pełne ludzi. A film do niczego. Nudy, nudy i jeszcze raz nudy, koło mnie dziewczyna do chłopaka w drugiej połowie: "po co mnie na taki film zaciągnąłeś?". Zarezerwowałam jeszcze z kumplem kiepskie miejsca (mogłam kilka dni wcześniej), bo w 2 rzędzie pośrodku i trzeba było obracać głowę na boki, przy szybszych akcjach kompletnie nic nie było widać. W trakcie seansu kilka razy żałowałam wydanych 22 zł. Pierwsza część trwa do chwili pogrzebu Zgredka. . Nie było też wierności treści książki w stosunku do filmu, masę takich scen było, np. Zgredek przy pogrzebie nie dostał ubrań i Luna nie wygłosiła żadnej przemowy czy na samym początku Snape szedł sam, a nie w towarzystwie Yaxleya, jak to było w opowieści. . Na 2 część raczej nie pójdę do kina, tylko poczekam, aż film będzie dostępny na dvd i sobie pożyczę.
/
Jeśli chodzi o grę aktorów: Bellatrix i Voldemort wypadli bardzo dobrze, gra Harrego i Hermiony - wręcz odwrotnie: byli sztywni, nienaturalni, wręcz drewniani. Tylko Ron w niektórych scenach trzymał fason, w filmie pełni rolę osoby komicznej i gdyby nie on, nikt by się nie zaśmiał w kinie.
Imo nie byłoby z pewnością tak nudno, gdyby zrobili całość w 2,5h filmie.
Niemniej jest to najmroczniejsza część z całej serii, dużo krwi i efektów specjalnych. Klimatem podobna do van Helsinga.
Ale Książka>>>>>>>>>>>>>>>>>>film.
Moja ocena dla filmu 5/10.
Ostatnio zmieniony sob, 20 lis 2010 12:02 przez Xiri, łącznie zmieniany 1 raz.
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
O ludzie, Xiri, z tymi scenami przeszłaś samą siebie.
Przecież to pierdółki nie warte uwagi. Powiedz jeszcze, że straszliwym grzechem twórców była ślubna kiecka Fleur, o kolorze niezgodnym z książkowym :P.
Edit: Od czasu obejrzenia serialowego "Lśnienia", nikt, absolutnie nikt, nie wmówi mi, że film zgodny w 100% z książką jest dobry.
Przecież to pierdółki nie warte uwagi. Powiedz jeszcze, że straszliwym grzechem twórców była ślubna kiecka Fleur, o kolorze niezgodnym z książkowym :P.
Edit: Od czasu obejrzenia serialowego "Lśnienia", nikt, absolutnie nikt, nie wmówi mi, że film zgodny w 100% z książką jest dobry.
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
Nie piszę, że książka ma być w 100% wierna filmowi, bo nigdy tak się nie dzieje. I bardzo dobrze, gdyż reżyser, mając dostępny materiał, sam musi wykazać się kreatywnością, by oszołomić/zaciekawić/zainteresować widza. Na te szczegóły może zwróciłam uwagę, bo niedawno ją czytałam. Powinni jednak wybrać jak najlepsze sceny z książki, a tu zostały one pominięte - akurat te, które chciałam zobaczyć.
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
A ja odniosłam wrażenie, że w ostatniej części Rowlings nareszcie nauczyła się po mistrzowsku robić charakterystykę postaci...
A Zgredek na żyrandolu? Progenitura powiedział, że była to absolutnie najlepsza scena w filmie! I z tego, co mi opowiedział - zgadzam się. :PXiri o Ronie, znaczy aktorze, który gra Rona pisze:gdyby nie on, nikt by się nie zaśmiał w kinie.
So many wankers - so little time...
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Errata. Powinno być:Małgorzata pisze:A ja odniosłam wrażenie, że w ostatniej części Rowlings nareszcie nauczyła się po mistrzowsku robić charakterystykę postaci...
A ja dzisiaj idę na to, niezależnie od tego jak jest słabe - Ciacho jest, i GŁOS jest, i Bell-chan jest!!! A potem do wypożyczalni DVD szczęśliwie oddalonej od kina o około 200m, i pożyczę sobie jakąś Rozważną i Romantyczną, albo na ten przykład Wiernego Ogrodnika, i torturować OMa będę dalej!!! Ho ho ho!Małgorzata pisze:A ja odniosłam wrażenie, że w ostatniej części Rowlings nareszcie nauczyła się robić jakąkolwiek charakterystykę postaci...
- Narai
- Fargi
- Posty: 345
- Rejestracja: pn, 04 lut 2008 21:26
Coś w tym jest. Tylko Snape jej się udał, moim zdaniem. I ewentualnie...Albiorix pisze:Mistrzowską charakterytykę drętwych postaci.
...
Nie wiem kto.
"Wspaniała przyjemność estetyczna, zwariować w teatrze, muszę wyznać." L.Tieck
"Pisarze, którzy chcą pisać dla innych pisarzy, powinni pisać listy." L. Niven
"Pisarze, którzy chcą pisać dla innych pisarzy, powinni pisać listy." L. Niven
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Nie czytałem Pottera, więc proszę o zmiłowanie, ale. Czy to nie jest tak, że w Snape'a osobowość tchnął Rickman, a bez niego nie byłoby w ogóle o czym i o kim mówić?
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA