Kilka dni temu z rodzinnego domu przywiozłem klasery ze znaczkami, które zbierałem w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Oczywiście z łezką w oku przeglądałem cuda i skarby, jakie wtedy nazbierałem. I nim jeszcze łezka spadła na ziemię, pomyślałem, że z częścią tego „kosmicznego zbioru” warto zapoznać młodszych czytelników Fahrenheita. A starszym przypomnieć, że na pewno gdzieś tam jeszcze mają podobne lub znacznie większe zbiory.
Pobierz tekst:
Wownik „Koń Ferdynand i jego brzuch”
Jak można się domyślić i sprawdzić, jeśli ktoś nie wierzy, do ZakuŻonej Planety arcydzieł nie bierzemy.…
[RECENZJA] „Człowiek do przeróbki” Alfred Bester
W latach 50. w USA nikt oficjalnie nie zastanawiał się nad sensownością…
Władimir Makanin „Asan”
Rebis Asan autorstwa Władimira Makanina, to historia majora Aleksandra Żylina, który został wysłany na wojnę…