Bo na tabuny bestii, wampirów i upiorów potrzeba fachowców.
Ona to rekin-ludojad w oceanie męskiego szowinizmu. Z aparycją rozpalającą nawet zombiaki i wdziękiem, od którego iskrzą cyborgi. Tylko, że po kolokwium z kulturoznawstwa dziabnął ją wilkołak i się popaprało. Na szczęście jest On – superheros, który działa na niewiasty z siłą bomby atomowej. Niestety beznadziejnie zakompleksiony z powodu imienia i mało komunikatywny – rozprawiać z nim o miłości to jak całować się z parowozem. Zatem cała nadzieja w Agencie 013, kocie ze słabością do intelektualnej dominacji, który chodzenie w butach uważa za pretensjonalne.
Możesz spodziewać się wszystkiego. Krwiożerczy rabin, niema gejsza, eskimos-spacerowicz – grunt to profesjonalny kamuflaż.
Ta historia nie wywoła mrówek na plecach – one też zemdlały z wrażenia.
Fabryka Słów
Pobierz tekst:
Jacek Komuda „Diabeł Łańcucki, wyd. 2”
Fabryka Słów Monumentalny obraz kulturowy Rzeczpospolitej szlacheckiej wybudowany na twardej podporze – autentycznej…
Emmy Laybourne „Monument 14. Niebo w ogniu (t. 2)”
Autor: Emmy Laybourne Tytuł: Monument 14. Niebo w ogniu (t. 2) Tłumaczenie: Maria Smulewska…
Miroslav Žamboch „Zakuty w stal”
Świat stał się pustynią, skażoną chemicznymi, genetycznymi i radioaktywnymi truciznami. Czterysta lat…