Mroczna alegoryczna wizja przyszłości Stanów Zjednoczonych. Stu chłopców wyrusza w morderczy marsz – meta będzie tam, gdzie padnie przedostatni z nich. Tu nie ma miejsca na sportową rywalizację, ludzkie uczucia ani na fair play, ponieważ gra toczy się o bardzo wysoką stawkę. Najwyższą z możliwych.
Prószyński i S-ka
Pobierz tekst:
[RECENZJA] „Seksroboty” Kate Devlin
Podczas rozważań o robotach (jakichkolwiek, nie tylko tych związanych z seksem) nie…
Mija 60 lat od premiery „Planu dziewięć z kosmosu”
22 lipca 1959 roku miała miejsce premiera jednego z najgorszych (jeśli nie…
Aleksander Karniszyn „Dobra praca”
Z początku wszystko szło świetnie. Olga biegła, bojąc się spóźnić do pracy, a tu z tyłu zatrąbił…