Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

Kryminał czy nie?

Bookiety Hanna Fronczak - 19 lutego 2018

Postawione w tytule pytanie dotyczy książki Wojciecha Wójcika „Jezioro pełne łez”. Pozornie wydaje się bezzasadne – mamy tu wszak intrygę kryminalną, która przeplata się z… no właśnie.
Przeplata się bowiem z wątkiem obyczajowym, i to on wydaje mi się zasadniczym plusem tej historii. Małe miejscowości rządzą się swoimi prawami, podział na „swoich” i „przyjezdnych” wciąż jest w nich na porządku dziennym.

Osadzony Jeffrey Archer

Bookiety Maciej Tomczak - 14 lutego 2018

„Dzienniki więzienne” są fascynującym obrazem zderzenia człowieka dotąd nieskazanego za umyślne przestępstwo i niemającego nic wspólnego z półświatkiem, kryminalistami i miejscami ich odosobnienia. Bohater niczym przybysz z innej planety odkrywa kolejne zasady panujące w rzeczywistości za kratami. Reguły, zarówno te formalne, ustanowione przez prawo, jak i nieformalne, będące wynikiem porządku zaprowadzonego przez wszystkich osadzonych, budują nowy, niekoniecznie wspaniały świat.

Dwie łyżeczki dziennie

Zgodnie z definicją zawartą w słowniku języka polskiego, antologia to „publikacja zawierająca wybór utworów literackich różnych autorów, dokonany według wyraźnej myśli przewodniej”. Zwracam uwagę na słowo „wielu”. Tak też mnie w szkole uczono, ale było to dawno temu, w czasach ustroju słusznie minionego. Jednak słowa z czasem zmieniają znaczenie. Z biegiem lat zmieniło się też, a właściwie rozszerzyło, znaczenie słowa „antologia”.

Co tu się odbyło?

W cyklu powieści z komendantem Martinem Servazem, który przyniósł mu światowy rozgłos, Bernard Minier radził sobie z konstruowaniem fabuły, łagodnie mówiąc, rozmaicie. Gdyby – cytując jednego z byłych premierów – oceniać go nie po tym, jak zaczynał, a po tym, jak kończył – wypadałby wręcz marnie.

Od astrologii do fizyki

Są książki, którym już za sam fakt zaistnienia należy się pozytywna recenzja. Do takich pozycji należą moim zdaniem „Mapy kosmosu” Priyamavady Natarajan. Wchodząc do księgarni stacjonarnej, coraz częściej czuję się, jakbym wróciła do wczesnych lat 70. ubiegłego wieku – niby sklepy pełne były towaru (czas półek zastawionych li tylko octem nadszedł dziesięć lat później), a jednak, gdy przyszło zrobić zakupy, pojawiało się wrażenie, że nic nie ma. […]

Wieczna kobiecość

Bookiety Hanna Fronczak - 21 listopada 2017

„Kobieta na schodach” to druga powieść Bernharda Schlinka, która wpadła w moje ręce. Pierwszą był „Lektor”. Dostrzegam w nich pewien punkt wspólny: w obu głównym bohaterem jest mężczyzna, który ma bardzo skomplikowane stosunki z kobietami. A właściwie z jedną – kobietą swojego życia. Uczucie do niej trwa wiele lat niezależnie od tego, co dzieje się wokół niego, w jakie relacje wchodzi z płcią niewieścią i czy znajduje się w związku, czy nie. Wieczna kobiecość damy jego […]

Dwa w jednym

Bookiety Agnieszka Chodkowska-Gyurics - 23 października 2017

Anthony Horowitz to nie tylko scenarzysta i autor, to także wielki miłośnik klasycznych kryminałów. Dał temu wyraz, tworząc wyśmienity „Dom jedwabny”, powieść świadomie odwołującą się do twórczości Conan Doyle’a, i nieco słabszą, ale mimo to godną uwagi kontynuację „Moriarty”. Po  przygodzie z Sherlockiem Holmesem pisarz wziął na warsztat Poirota.  Do sprawy podszedł nieco subtelniej – nie zapożyczył postaci od Agathy Christie, a jedynie styl pisarki i jej sposób budowania intrygi. Horowitz […]

Niedoceniony człowiek

Bookiety Konrad „Khorne_S” Fit - 10 października 2017

Są państwa, w których polowanie na prezydentów jest rodzajem pasji. Ten dość brutalny sposób oddawania głosu jest nie tylko popularny w republikach bananowych, ale i w demokracjach. Na przykład nasz Narutowicz czy najsłynniejsza chyba ofiara, JFK. Ale jeśli chodzi o liczbę zamachów na głowy państw, to w ostatnich stu rekord latach biją Stany Zjednoczone. Poczynając od Lincolna, kończąc na Reaganie. Ten ostatnio przeze mnie wymieniony prezydent jest jednym z bohaterów książki wydanej przez Rebis o tytule „Zabić […]

Trzech zrzędliwych staruszków

Bookiety Agnieszka Chodkowska-Gyurics - 2 października 2017

Pamięć ludzka to przedziwny twór. Jakżeż osobliwych dokonuje wyborów! Czy zauważyliście, jak często zdarza nam się zapominać rzeczy istotne, a pamiętać błahe? Wspomnienia pełne są takich informacyjnych śmieci. Pamiętam na przykład wstęp do pierwszej przeczytanej przez mnie zachodniej (tak, tak – przywiezionej ze zgniłego Zachodu) książki popularnonaukowej. Nie pamiętam ani tytułu tej pozycji, ani nawet o czym ona traktowała, pamiętam natomiast bezbrzeżne zdumienie, jakie ogarnęło mnie po przeczytaniu […]

Szybka książka

Czy zauważyliście, że w wielu internetowych recenzjach (szczególnie na blogach) do znudzenia powtarza się zdanie „dobra książka, szybko się czyta”. Początkowo irytowało mnie to wielce, bo dobre książki czyta się długo, smakując powoli. Czytać szybko dobrą książkę to tak, jakby wypić wyborny koniak jednym haustem niczym setkę wódki. A o wódce można powiedzieć wszystko, tylko nie to, jest że jest dobra. Aczkolwiek picie wódki ma swoich (licznych) zwolenników. Do tego […]

Wojna cywilów

Niedawno obchodziliśmy kolejną rocznicę wybuchu II wojny światowej. Konflikt ten zostawił nam taką traumę, że nawet za sto lat będziemy o nim rozmawiać. Chyba że w tym czasie zajdzie coś straszniejszego. Od lat przewija się i będzie przewijało pytanie: czy wojnę tę wywołało całe społeczeństwo niemieckie, czy tylko kliku owładniętych szaleństwem ludzi? Stara się na nie odpowiedzieć Nicolas Stargardt w swej książce „Wojna Niemców”, wydanej przez niezawodny Rebis. Co wiemy o autorze? Cytując […]

Tylko twist

Swego czasu (było to dawno, dawno temu) wśród autorów zapanowała moda na przerabianie opowiadań na „pełnowymiarowe” powieści. W większości przypadków efekty były, delikatnie rzecz ujmując, dyskusyjne. Pomysł wyśmienicie sprawdzający się w krótkiej formie niekoniecznie był w stanie podźwignąć kilkusetstronicowe dzieło. Z czasem pisarze uprościli cały proces i zaczęli pomijać etap opowiadania. Wykształciła się cała grupa książek opartych na twiście, czyli zaskakującym (przynajmniej w mniemaniu autora) […]

Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono

Bookiety Hanna Fronczak - 27 lipca 2017

Każdy naród ma swoje demony. Na przykład polskie to kłótliwość, przeświadczenie o naszej wyjątkowości, ślepa furia, religijny fanatyzm i bezmyślność. A niemieckie? Nie nazwę ich po imieniu, zna je cały świat. Niektórzy spośród tych, którzy widzieli je w działaniu, wciąż żyją, śnią o nich, i z tych snów budzą się z krzykiem. Aby nie zwariować, trzeba podjąć próbę ich oswojenia. Pisarz może to zrobić w sposób wieloraki. Niemiec, pisząc o okropnościach ostatniej wojny, może stworzyć […]

Bohater nie do końca pozytywny

Dawno, dawano temu, gdy uczyłam się składać literki w słowa, a słowa w zdania, dość łatwo było klasyfikować książki. Po zakończeniu lektury bez trudu można było powiedzieć: „to jest kryminał”, „to jest romans”, „to jest powieść obyczajowa”. Co bardziej wnikliwy czytelnik mógł co najwyżej rozbudować zdanie i powiedzieć „to jest kryminał z elementami powieści psychologicznej”. Teraz nie ma tak dobrze. Gatunki przenikają się nawzajem, mieszają, tworząc nowe, trudne […]

Żyć (i umrzeć) w Wielkim Jabłku

Bookiety Maciej Tomczak - 20 lipca 2017

Nowy Jork to niemalże państwo w państwie. Chociaż metropolia nie pełni żadnej oficjalnej funkcji w administracyjnym porządku Stanów Zjednoczonych, zajmuje kluczową pozycję w amerykańskim i światowym przemyśle biznesowo-finansowym oraz jest miejscem wyznaczającym trendy w kulturze, sztuce i modzie. Dla wielu ludzi włączenie się w ponaddwudziestomilionową rzeszę mieszkańców Nowego Jorku jest spełnieniem na równi i fantazji, i planów. Nie inaczej jest z bohaterami powieści Kristophera Jansmy. Niewielką grupę nowojorskich przyjaciół tworzą […]

Zgubne skutki chodzenia na skróty

Bardzo trudno jest pisać o książkach średnich. Gdy trafi się do zrecenzowania pozycja wybitna, można do woli rozpływać się w zachwytach, które niemalże same przychodzą do głowy. Gdy trafi się gniot, można się nad autorem i jego dziełem poznęcać ku uciesze gawiedzi i własnej. Książkę przeciętną najchętniej skwitowałoby się jakimś jednym ogólny zdaniem, a przy drugim i trzecim trzeba już nieco wysilić szare komórki. „Kopaliśmy sobie grób” Anttiego […]

Jak zaszkodzić dobrej książce

Na wstępie powiem wprost: „Kartagina” pióra Joyce Carol Oates to powieść dobra, a wręcz wyśmienita. Skąd ta bezpośredniość? Ano stąd, że zamierzam sobie nieco ponarzekać na początku. Nie będzie to jednakże narzekanie na książkę, bo o niej za chwilę. Najpierw zajmę się moją idée fixe. Uparcie powtarzałam, powtarzam i powtarzać będę – znaczna część blurbów zamiast służyć książce, szkodzi jej. Nie twierdzę, że notki na ostatniej stronie kłamią. Co to, to nie. Ale mocno […]

Polski kryminał skandynawski

Bookiety Hanna Fronczak - 23 czerwca 2017

Powieści kryminalne czytam od zawsze. Wychowałam się na Agacie Christie i Raymondzie Chandlerze. Jeśli się zastanowić – ich książki ukształtowały mój gust, przynajmniej jeśli chodzi o ten właśnie gatunek. Jako że rozkoszom lektury oddaję się już od paru ładnych dziesięcioleci, mogę zaobserwować, że na przestrzeni tych lat w sposobie kreacji postaci – a co za tym idzie, również w wymowie dzieła – w powieści kryminalnej dokonała się zmiana. I nie wiem, czy przypadła […]

Garść anegdot

Jakoś tak jest, że śmierć przypomina nam o ludziach lekko już za życia zapomnianych. Dotyczy to zarówno celebrytów (pamiętacie internetową histerię po śmierci Carrie Fisher?), jak i dalszych członków każdej rodziny. Nagle, gdy jest już za późno, zaczynamy żałować, że przez ostatnie dziesięć lat nie znaleźliśmy czasu, żeby odwiedzić ukochaną ciotuchnę. Co jest tego przyczyną – nie wiem. Tak jest i już. Niedawno do Wielkiej Montażowni (jak zwykł był mawiać Tony Curtis) odszedł […]

Spalona ziemia pokornych ludzi

Bookiety Hanna Fronczak - 5 czerwca 2017

Kiedy dostałam do ręki książkę Moniki Bułaj „Nur. Zapiski afgańskie”, krzyknęłam ze zdumieniem: „Jakie to wielkie! Jakie piękne! Jak wspaniale wydane!”. To były pierwsze wrażenia; miałam nadzieję, że po lekturze będę tak samo pozytywnie nastawiona. I pomyliłam się. Po przeczytaniu nie jestem zadowolona, tylko zwyczajnie oczarowana.

Fahrenheit