Autor: Kristy Boyce,
Grafika: Liz Parkes,
Tytuł oryginalny: "Dungeons and Drama"
Seria wydawnicza: Neony
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.,
Redakcja: Zuzanna Żółtowska,
Korekta: Beata Wójcik, Jolanta Rososińska,
Tłumaczenie: Monika Skowron,
Typ publikacji: papier,
Premiera: 12 lutego 2025
Wydanie: 1
Liczba stron: 384
Format: 13x20 cm
Oprawa: miękka,
ISBN: 978-83-838740-4-3
Cena: 49.99 PLN
Więcej informacji: Kristy Boyce „Dungeons and Drama”
Gaming is the new sexy
Ostatnio debatowałam z koleżankami ze świata wydawniczego o trendach literackich na następne lata. Żadna z nas nie rzuciła: „RPG-i”, no bo wiecie, bez przesady, takie rzeczy się nie zdarzają. A kilka dni później zwaliły się na mnie zapowiedzi takich książek jak „Dungeons and drama”, „Dating and dragons” oraz „Dungeons and dragon dating”. Mój wewnętrzny geek zapłonął jak Karlach poza Avernusem i jestem już po lekturze jednej z tych książek, bo przecież nie mogłam sobie odpuścić. Witajcie w świecie, gdzie to gracze żądzą. Rozgośćcie się. Tu są ciasteczka.
„Dungeons and drama” Kristy Boyce rzuca się na czytelnika od samej okładki, trzaskając w twarz tak cudownie palącym oczy różem, że nie da się koło niej przejść obojętnie. I właściwie wspomniana okładka z dwójką skrajnie różnych nastolatków mówi wam na start wszystko, co potrzebujecie wiedzieć. To young adult. Ma w sobie romans. I na bank nastąpi tam zderzenie dwóch światów. Jeśli do tego dodacie motyw fake dating – malutki spoiler, ale jest pogrubionymi żółtymi literami na blurbie z tyłu – to właściwie jesteście w stanie zgadnąć jakieś dziewięćdziesiąt procent fabuły. I to, wbrew pozorom, jest zaleta. Lubimy słuchać w kółko tych samych ulubionych piosenek. Lubimy czytać romanse z finałem „I żyli długo i szczęśliwie”. I lubimy znane motywy w równie znanych połączeniach, bo czasami dokładnie tego oczekujemy, jeśli sięgamy po kocykową, jaskraworóżową opowiastkę o dwójce nastolatków.
Po takim wstępie zdradzanie jakichkolwiek elementów historii trochę mija się z celem, więc skupmy się po prostu na dwójce głównych bohaterów i dajmy im w spokoju przeżywać to wszystko, co przeżyć powinni. Mamy Riley, dziewczynę równie jaskrawą co wspomniana okładka, która prawie życie by oddała – dosyć dosłownie jak się zorientujecie – dla musicali, Broadwayu i śpiewania starych kawałków. I mamy Nathana, okularnika w koszulce z wariantami Spidermana, którego życie obraca się gdzieś między Dungeons&Dragons, Monty Pythonem i kolegami larpowcami. No i sklepem z grami, nie zapominajmy o sklepie, bo to bardzo istotna miejscówka, praktycznie kolejny bohater. Wiadomo, że kiedy tych dwoje się spotka w tym trzecim, będzie to zderzenie asteroidy z Ziemią, i tylko tych dinozaurów żal. No ale muszą się dogadać, bo nie za bardzo mają wybór – w tej książce na szczęście są też dorośli (żywi i w miarę obecni rodzice, cud!), którzy przynajmniej próbują ustawiać całe to rozszalałe towarzystwo do pionu.
Jest słodko, jest kocykowo, no i oczywiście nie obędzie się bez dram, dramatów i sytuacji dramatycznych. Ale bez obaw, w końcu to komedia romantyczna dla nastolatków. Żaden smok nie ucierpiał w trakcie fabuły. Nie, pies też nie. I wszyscy – być może – będą żyli długo i szczęśliwie.
Na zakończenie: kompletnie nie jestem docelowym odbiorcą tej książki. Ani wiekowo, ani tematycznie, no, może poza tymi grami. Ale bawiłam się świetnie i czekam na kolejną książkę tej autorki w podobnej tematyce. Ewentualnie na inne książki, które pokażą jasno, że gaming is the new sexy.
Anna Szumacher

Dobra literatura się nie starzeje
Robert E. Howard Conan i miecz zdobywcy Tłum.: Tomasz Nowak Wydawnictwo REBIS Stron:…

Szach i mat, koniec i bomba
Autor: Peter May Tytuł: Jezioro tajemnic Tłumacz: Jan Kabat Wydawnictwo: Albatros, 2015…

[Recenzja] „Ćma: Pierwszy kontakt”, Tomasz Grodecki, Grzegorz Kaczmarczyk
Ukrywający się pod postacią nocnego motyla Cyprian Leopold Różewicz musi tym razem…