Mapa Ukrainy
ISSN: 2658-2740

[Recenzja] „Krawiec” Vincent V. Severski

Bookiety Piotr Wojnarowicz - 30 czerwca 2025
Tytuł: "Krawiec"
Autor: Vincent V. Severski,
Grafika: Krzysztof Rychter,
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca,
Redakcja: Ida Świerkocka,
Korekta: Maciej Korbasiński, Adam Osiński, Beata Wójcik,
Typ publikacji: papier,
Premiera: 4 czerwca 2025
Wydanie: 1
Liczba stron: 464
Format: 14x21 cm
Oprawa: twarda, miękka,
ISBN: 978-83-8382-460-4
Cena: 49.99 PLN
Więcej informacji: Vincent V. Severski „Krawiec”

Krawiec, jacht, premier, szpieg

Literatura związana ze szpiegostwem, służbami specjalnymi, tajnymi akcjami, niewidocznymi dla podatnika budżetami etc. jest od dziesiątków lat popularna nie tylko na polskim rynku czytelniczym, ale praktycznie w całym świecie. Przecież kariera najsłynniejszego brytyjskiego agenta 007, Jamesa Bonda, zaczęła się od powieści Iana Fleminga. Nie wchodząc zbytnio w szczegóły, można powieści (bo nie o książkach dokumentalnych i naukowych dziś pragnę mówić) podzielić na nurt realistyczny i na taki właśnie sensacyjno-bondowski, w którym pełno strzelanin na całego, najdroższych samochodów, a także pięknych mężczyzn i kobiet toczących ze sobą gry, od których zależą losy świata. Zaś mistrzem pierwszego bez wątpienia był przez lata John Le Carré. Sam wiele lat spędził, pracując dla MI6, który pokazywał, jak to wszystko naprawdę od kuchni wygląda.

W Polsce od ładnych kilku lat ukazują się książki napisane przez Vincenta V. Severskiego, człowieka, który na niwie wywiadowczej osiągnął nie mniej od Le Carré’ego, spędzając kilkanaście lat za granicą w roli pracownika wywiadu i odchodząc później w stopniu pułkownika. Oczywiście nazwisko literata jest pseudonimem, co w związku z wykonywanym zawodem nie dziwi. Na rynku wydawniczym ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Czarna Owca jego najnowsza książka „Krawiec”, o której pragnę Państwu dziś opowiedzieć.

Podobnie jak dotychczasowe pozycje z twórczości Vincenta Severskiego, jest to thriller szpiegowsko-polityczny, będący fikcją, ale równocześnie opierający się tak mocno na faktach, zasadach obowiązujących w jakże specyficznym środowisku wywiadowczym, dokładności jeśli chodzi o opisywane miejsca geograficzne (Warszawa i okolice oraz Budva w Czarnogórze są jak żywe), że prawie można by określić tę powieść jako historię alternatywną. Dbałość o szczegóły, wynikająca zapewne z doświadczeń i przyzwyczajeń zawodowych Severskiego, tylko dodaje autentyczności zarówno fabule, jak i poszczególnym scenom.

Całość napisana jest językiem bardzo poprawnym, może nie zachwyca eksperymentami literackimi czy podróżami w nieznane rejony języka, które tak potrafią bawić u jednych autorów, a u innych powodować zniechęcenie do dalszej lektury. Severski stawia na prosty, konkretny przekaz (podkreślmy jednak, że prosty nie oznacza prostacki, nie jest to jedna z powieści, które usiłują zyskać na „męskości”, zalewając czytelnika morzem wulgaryzmów). Podstawowe znaczenie dla przebiegu fabuły mają dialogi. Jest ich pełno, i to na nich opiera się zapoznanie czytelnika z postaciami wykreowanymi przez autora, jak i z tajemnicą, która przecież w powieści wywiadowczej ma znaczenie podstawowe.

Tempo powieści właśnie dzięki takiej a nie innej strukturze jest dobre, szybkie, ale bez niepotrzebnej galopady. Jest tak, mimo że naprawdę, jak to właśnie w pracy wywiadowczej bywa, przez sporą część akcji nie dzieje się tak wiele, jak można oglądać w filmach o przystojnym brytyjskim agencie. Autor dobitnie pokazuje żmudność pracy agentów, zarówno tych polowych, jak i szefostwa w centrali. Ciągłe błądzenie po omacku, szukanie igły prawdy w stogu kłamstw, przypadek jako jeden z ważniejszych czynników pozwalających odnieść sukces (bądź decydujący o sromotnej porażce), te same twarze, które przewijają się latami i czasem nie wiadomo już, kto dla kogo w danej chwili pracuje.

Severski ukazuje świat czasu wielkich przemian w Europie, spowodowanych przez erozję bloku socjalistycznego, rozpad ZSRR i wojnę w Jugosławii. Wszystkie te wydarzenia historyczne, a także na przykład objęcie prezydentury  Rosji przez Władimira Putina, mają ogromny wpływ na przebieg „szpiegowskiej” części powieści. Pisarz przedstawia czytelnikom jak nawet, w pozornie wydawałoby się spokojniejszym momencie historii, nieustająco, tuż poza zasięgiem wzroku zwykłego zjadacza chleba, trwają zjawiska, które mogłyby go przerazić. Zamachy, zabójstwa, kradzieże na niewyobrażalną skalę, próby przewrotów krwawych i bezkrwawych. Dowiadujemy się, że dłuższe życie ze świadomością istnienia tego podskórnego świata, a tym bardziej uczestnictwo w nim, zmienia nawet najnormalniejszą jednostkę ludzką w… i tu odpowiedzi są różne, bo zależy, na jaką ziemię „ziarno wywiadowcze” zostanie zasiane. Jedni stają się paranoikami, inni zblazowanymi ludźmi mającymi gdzieś swoją potencjalną śmierć, a jeszcze inni popadają w nałogi kończąc, szybko z kulą w głowie lub nożem w bebechach, by przypadkiem w stanie upojenia nie chlapnęli gdzieś o jedno zdanie za dużo.

Dodatkowo pragnę podkreślić, jak dobrze Severski potrafi zakończyć książkę. Nie mam oczywiście najmniejszego zamiaru niczego zdradzać, ale powiem tylko, że podobnie jak u mistrza Le Carré’ego nie należy się spodziewać „wielkiego” zakończenia z happy endem i fajerwerkami. Niezależnie od tego, ile wysiłku jednostka włoży w wypełnienie obowiązku, w walkę o sukces, to i tak walec historii prędzej czy później przetoczy się po niej, zostawiając tylko mokrą plamę, a całe starania przy odrobinie szczęścia mogą jedynie minimalnie odchylić jego kurs.

Jest więc „Krawiec” Severskiego książką dającą wiele rozrywki, pokazującą z ciekawej – bo fachowej – perspektywy pracę wywiadów na początku XXI wieku, równocześnie jednym okres ów przypominając, innym ukazując realia oddalone już ponad dwadzieścia lat od powstania powieści. Jest też książką, która w tle szpiegowskiej fabuły skłania czytelnika do zastanawiania się zarówno nad człowieczym losem, jak i nad tym, w jaki sposób pewne zagrożenia globalne nie tyle powtarzają się, co raczej nigdy nie nikną, najwyżej czasami chowając się za chmurą optymizmu.

Piotr Wojnarowicz

    Mogą Cię zainteresować

    Druga twarz Waletowa
    Recenzje fantastyczne nimfa bagienna - 11 kwietnia 2016

    Czym wsławił się postapokaliptyczny James Bond radzieckiego chowu, czyli Agnieszka Chodkowska-Gyurics recenzuje…

    Potęga stereotypu

    Recenzja książki Evana Curriego „Atlantis Rising. Rycerze Atlantydy”. „Rycerze Atlantydy” – pierwsza…

    Nowy wspaniały świat i sztuczna inteligencja

    Od starożytności marzeniem wielu myślicieli było stworzenie takiego systemu politycznego, który nie podlega zmianom (nie ulega…

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *