Mój przyjaciel Kaligula
Fabryka słów, 2011
Stron: 495
Cena: 32.90
Opowiadania Jacka Piekary frapują. Od czego tu zacząć? Może tak: nieważne w jak dalekie światy alternatywne zapuszcza się autor, bo pewnie wciąż tkwi obydwoma stopami w naszym, jak najbardziej realnym świecie i, naświetlając wszelakie społeczne gangreny, wali pięścią w stół (bo się na to nie zgadza) i między oczy (bo dosadny jest w tym co pisze jak cholera).
Tyle tytułem wstępu. Teraz kilka parametrów technicznych. Opowiadania podzielono zgrabnie na cztery działy tematyczne. Pierwszy (mój ulubiony) miele litery w żarnach historii i wykuwa okoliczności od Imperium Rzymskiego począwszy i na alternatywnej Polsce lat osiemdziesiątych minionego wieku skończywszy. Zgrabnie odmalowuje postaci i puentami zaskakuje w kolejnych czterech opowiadaniach. Dobrych opowiadaniach.
Drugi, Piekło, niebo i ziemia, tak naprawdę sprowadza się do tematu „śmierć i życie”, a przewrotny sposób prowadzenia akcji spać po nocach nie daje. Przeczytajcie Operację Orfeusz. Ciarki gwarantowane. Opatrzmy więc opowiadanie znakiem jakości „ISObię przeczytam!”
Trzeci. Obce Światy. Nie potrafię się oprzeć wrażeniu, że Pan Dawn był dogłębnie inspirowany Thorgalem i jego przygodami w krainie Majów, ale to być może zbyt daleko idąca (nad)interpretacja. Na pewno nie odnajdziecie pierwowzoru Śmietnikowego dziadka. Opowiadanie jest jedyne w swoim rodzaju, choć konsekwentnie porusza wybitnie ziemskie tematy. Mądrość głupców sam autor w posłowiu reklamuje jako jedyne optymistyczne opowiadanie z tomu. Nie do końca się z tym zgodzę. Jest więcej pozytywów w zbiorze, choć zrozumiały jest entuzjazm Jacka Piekary odnośnie tego konkretnie tekstu. Bohater wszakże robi w konia wszystkich i zgarnia wszystkie profity, nie oddając w zamian właściwie niczego. Ot, dobra partyjka w ruletkę z wysoką wygraną i bez wkładu własnego.
I ostatni, czwarty dział tematyczny. Love Story. W całej krasie możemy podziwiać wrażliwość autora, którą tak skrzętnie stara się ukryć. Więcej nie powiem.
Wrócę natomiast do opowiadania Wśród ludzi, które intryguje bardziej niż jakiekolwiek inne (dział Piekło, niebo, ziemia). Sam autor we wzmiankowanym wyżej posłowiu pisze o nim w tajemniczych słowach: To opowiadanie ma przewrotną pointę, chociaż szczerze przyznam, że nie znalazłem nikogo, kto by ją potrafił odczytać”.
Postaram się. Kierowca wie, że nie jest Jezusem. A może nie… A może jest zbiegłym mordercą, a może zwyczajnym, zmęczonym życiem człowiekiem …
Nie wiem, poddaję się, może ktoś mądrzejszy rozwikła tę zagadkę. Może autor się zlituje i łopatologicznie wyjaśni.
Jagna Rolska
Pobierz tekst:
Idealna na początek
Piękne wydanie i merytoryczna zawartość, czyli Hanna Fronczak recenzuje książkę Michaela Prestwicha „Ludzie…
O świecie pełnym psychopatów
Autor: Katarzyna Szelenbaum Tytuł: „Wielki Północny Ocean” t. 1 i 2 Wydawca: G+J…
Zrób to sam, jak żeś taki Słodowy
Andrzej Pilipiuk Norweski Dziennik. Tom 1 Ucieczka Fabryka Słów 2011 Stron: 385…