Crux
Tłumacz: Dominika Repeczko
Drageus Publishing House 2013
Stron: 516
Cena: 39,90 zł
Podczas lektury książki Rameza Naama „Crux”, kontynuacji „Nexusa” tego samego autora, nieodmiennie przychodził mi do głowy fragment piosenki Jacka Kaczmarskiego. Który? Ano ten, który głosił, że polityka to dla mnie w krysztale pomyje. Bohaterowie „Cruxa” nurkują bowiem w wiadrze pomyj, czyli niezależnie od swojej woli zostają wplątani w globalną politykę, której twórcy za wszelką (i to naprawdę wszelką!) cenę starają się nie dopuścić do rozpowszechnienia na Ziemi nanonarkotyku zwanego Nexusem, umożliwiającego bezpośrednią łączność między umysłami. Łączność cudowną lub zabójczą, zależnie od tego, kto i do czego jej używa.
Od rozpowszechnienia formuły Nexusa minęło około pół roku. Przez ten czas świat zmienił się w tempie szybszym, niż można to było przewidzieć, a ponadto przybył w nim pewien bardzo istotny czynnik: postludzie. Dzieci autystyczne z zaimplementowanym Nexusem, dzieci zrodzone z matek zażywających nanonarkotyk, obdarzone umiejętnościami niespotykanymi nigdy dotąd, zdolne zrujnować pół wielkiego miasta w ciągu minuty, mogące z dnia na dzień opanować nieznany dotąd język. Dzieci, które przerażają polityków, bo mogą wprowadzić chaos w codzienne życie, co w fatalny sposób odbije się na słupkach popularności w sondażach wyborczych poszczególnych partii.
Co najlepiej z nimi zrobić? Ano, najlepiej zamknąć w obozie koncentracyjnym i „wyleczyć”. Nieważne, że owo „wyleczenie” skutkuje utratą komunikacji z innymi ludźmi, nieważne, że czyni młode umysły głęboko nieszczęśliwymi i uwstecznia ich sposób pojmowania świata. Popularność poszczególnych polityków spada dramatycznie, więc podejmują coraz ciekawsze decyzje, by utrzymać się u władzy – oczywiście dla dobra ludzkości.
Któryś z bohaterów czyni ryzykowne porównanie – ludzi współczesnych określa mianem skazanych na wymarcie neandertalczyków, zaś postludzi ustawia w pozycji dawnych homo sapiens, rasy lepiej wyposażonej umysłowo. Nie w drodze ewolucyji, tylko sztucznej modyfikacji, ale to nie jest ważne. „Neandertalczycy” nie chcą oddać władzy i mieszają kolejne kryształowe beczki pełne pomyj. A znani już z poprzedniej części cyklu Kade, Samantha, Feng, Ling i Rangan muszą się w nich zanurzyć, czy tego chcą, czy nie.
„Crux” zachowuje wszelkie cechy powieści sensacyjnej – jest w nim spisek, pościgi, eksplozje, zdrajcy i ścigani idealiści. I jeśli nie byłoby w niej politycznej ohydy i zasłanianej wyższymi racjami hipokryzji, książka byłaby jedną z wielu w cyklu „zabili go, a on uciekł”. Ale nie jest. Bo po przeczytaniu ostatniej strony nie sposób oprzeć się refleksji, ile podobnej kryształowo-politycznej manipulacji doświadczamy dziś, teraz, na co dzień.
Hanna Fronczak
Pobierz tekst:
Tak być mogło
Jarosław Błotny Wergeld królów Fabryka Słów 2010 Stron: 309 Cena: 31,90 zł…
Technobełkoczący neandertalczyk
Autor: Radosław Lewandowski Tytuł: „Yggdrasil. Struny czasu” Wydawca: NovaeRes 2013 Stron: 304…
Nie zawsze znajdziesz to, czego szukasz
Autor: Gustavo Malajovich Tytuł: Ogród z brązu Tłumaczenie: Joanna i Grzegorz Ostrowscy Wydawnictwo: Albatros,…